Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.11.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. lubię z szarugą listopadową pod kasztanowcem przysiąść w kałuży w woniach jesiennych ślad nozdrzy durzyć by z oczodołów nie drażnić kosą lubię przytrzasnąć obcas niewinnie za kołnierz kroplą spaść dreszczopędną nóżkę ubłocić listkiem zejść w dekolt gałąź z włosami spiąć w pajęczynie - - - tak czas wypełniam i nudę grzebię ty nie przychodzisz a mnie w kałuży mniej coraz będzie za tydzień tu żyw nikt już nie zajrzy a ja tak tęsknię w nocy przymrozek szadź rankiem także a ja tak pragnę twojego żaru chwili złudzenia że do wymiaru tamtego chociaż na moment zajrzę
    6 punktów
  2. kawałkiem szkła z zielonej butelki szkicuję twój portret na prawym nadgarstku drzwi mojego serca zamknięte na klucz po nagłej eksmisji puls przyspiesza powietrze gęstnieje gaśnie żarówka słońca już prawie kończę kreślę ostatnią linię i płynę w d ł u g i r e j s ppłyyyyyyynnnnęęęęęęęęęęęę
    4 punkty
  3. trudno się uporać z demonem przeszłości sam się przekonałem na początku wiosny prawie zapomniałem tak dawno to było lecz jak tu zapomnieć swoją pierwsza miłość powróciła nagle niby przypadkowo jak ją zobaczyłem znów straciłem głowę przypomniałem szybko tamtą zimę - morze nasz uroczy spacer po cieniutkim lodzie słaby nie wytrzymał pod ciężarem uczuć i się nie udało most niestety upadł potem długie lata każdy z drugiej strony samotnie budował marzeń szklane domy teraz mam dylemat co najlepiej zrobić jest stabilizacja i utarte tory a tu niespodzianka ten scenariusz nowy. lód pozostał kruchy warto się utopić?
    4 punkty
  4. powiedział Sofokles i miał rację widzę to im bardziej zbliżam się do ciebie młodniejesz i ja młodnieję choć to dla postronnych absurd my posiadamy przecież swoje niekończące się prawdy
    3 punkty
  5. Wzięty poeta z Żoliborza Brał na deprechę lek - Prozak Zmienił się w prozaika Ale ustrzelił hat-tricka Trylogię napisał o łożach
    3 punkty
  6. Widziałem twój uśmiech w tramwaju, za oknem Gdy stałem jesienią na deszczu i mokłem I wtedy dźwięk kropli już nie był hałasem Lecz stał się muzyką, sopranem i basem Łzy nieba muskały pianina klawisze Zagrały Szopena, po dziś dzień go słyszę I choć to był asfalt, i tylko przez chwilę To moment ten ciągle wspominam tak mile Twój uśmiech, dżdżu krople, Szopena, serc bicie Barwami wszechświata w wiosennym rozkwicie
    3 punkty
  7. dotknąć wiatruzrozumieć deszczrozmowy ptaków pokochać cień odnaleźć senstego co jestpocałować nocprzytulić dzień tylko tyle nic poza tym - to miwystarczy poco mi więcej
    3 punkty
  8. Po niebie karawany fantastyczne suną.... Kos przysnął wśród listowia , marynarkę kwiecistą jak poduchę pod głowę wrzucił... w butach leń śpi i mruczy.... A noc mu szepcze do snu.... Słodko...słodko...słodko... Więc na bok się obrócił... Wzruszył i łka.... Ach! Ti rara ti rara !' Ach ! Ti rari ti rari... Cicho. Cichutko! Psssyt! Znowu śpi!
    2 punkty
  9. Dla tchnienia miłości Spalić wszystkie mosty I na krze lodowej W wielkim morzu uczuć Epicko utonąć
    2 punkty
  10. Nie jestem pewien czy to trzeźwi rządzą światem. Pozdrawiam :)
    2 punkty
  11. To co że - bierze w Radości Tu trzeba sprawę uprościć Nie ma mieściny Bez dziesięciny Z włości czy innych wartości
    2 punkty
  12. Hej, moje lata młode przeszły, już przeminęły, wiem, że nie wrócą ze wschodem i nie odnajdą jesieni, jesieni nie odnajdą, żadnego października. Hej, moje lata młode czas je przegonił w świtach. Hej, moje lata młode, oczy ciemnoniebieskie, jasnoniebieskie niebo wciąż pachnie nowym szelestem bzów i jaśminów wiosennych jak moje lata młode kwiecisto ubarwione, dzisiaj mi lat tych szkoda. Hej, moje lata obecne, co mi niesiecie w darze? Strzępy kwiatów przekwitłych, czy płatki nowych marzeń? Nowych marzeń o wschodach i świtach przezroczystych jak rzeczna czysta woda drążąca nową przyszłość. Hej, moje lata młode. 04.11.2018r.
    1 punkt
  13. Ulica Pietrusińskiego Chodnikiem krzywym i szczerbatym, w dzień letnim skwarem obleczony snuł się powoli przez Wałachy zapach bezczynu oraz smoły. Czasem, gdy z nieba nagły prysznic przemienił rynsztok w rwący strumień, dzieciarnia w nim robiła wyścig maleńkich, papierowych łódek. Wylot ulicy tramwaj przeciął, a ciszę dzwonem kościół farny i gdy szła spać Pietrusińskiego, pijacy jej do snu śpiewali.
    1 punkt
  14. Znany adwokat jest w Radości, z tego, że bierze... i że włości, gdyby nie żona miałby, niech skonam - cztery na trzy? W tym, z pięciu gości?
    1 punkt
  15. śmierci się nie boję niech tylko nie boli podaj mi drabinę oprę się bo koi wdrapię się do nieba czy zejdę pod ziemię będę tam gdzie będziesz zgaśnie zapomnienie: lilulilula mocna lina ta liluliluli przegonimy sny zapal lampkę małą z sznura knot zapłonie obejmij wspomnienie zanućmy oboje: lilulilula długa lina ma liluliluli kołysz się i ty
    1 punkt
  16. Roletę zasłaniam a na dworze ciemno o zgaszonym świetle piszę te słowa chwytam długopis drżącą ręką niepewnie wykonuję kolejny ruch Myśli przeróżne krążą nade mną gdzie jedna z drugą się gryzą jak psy watahą wbiegające w pokaźne stado wielkich i silnych emocji i uczuć Zapełniam kartkę niechętnie nadal coraz bardziej brakuje mi słów i choć się pomylę, szybko to skreślę błąd pozostanie już na papierze
    1 punkt
  17. jakąż historię ona ma ile dotyków i pogłaskań machnięć wskazań pogróżek powitań i pożegnań (powitań i pożegnań powitań i pożegnań powitań i pożegnań...) oznak zdenerwowania oraz złości ale i czułości, ale i czułości! klaśnięć (z radości) otwarć (z uprzejmości) włożeń i wyrzuceń podań i zabrań przytuleń i odepchnięć (przytuleń i odepchnięć...) gdyby nie ona byłabym taka niedokończona
    1 punkt
  18. Że jaki fika jeż? Pot, palec, lok, Olce laptop. Że jak; i fika jeż?
    1 punkt
  19. ja do Boga nic nie mam myślę że Bóg do mnie też przecież każdy z nas żyje po swojemu - jednak myślę tak sobie dlaczego ma lepiej niż ja bo nie musi się martwić a ja niestety ale tak - muszę za prąd zapłacić do gara coś włożyć - jak zajdzie potrzeba do apteki skoczyć przytulić smutne zwaśnionych pogodzić A bóg co na tronie siedzi z aniołami rozmawia a o nas zapomniał - a jeśli coś chce powiedzieć to kimś innym się wyręcza niestety ale tak to działa nie odkryłem Ameryki to szczera prawda ja do Boga nic nie mam ale niech inni mi nie wmawiają że Bóg jest wielki i wszystko może mało tego dopowiem że ja kiedyś też tak myślałem ale się bardzo zawiodłem życie prawdy mnie nauczyło
    1 punkt
  20. piwo Bo zasłużyłeś wódka Bo ci się należy tymczasem trzeźwi rządzą światem nie zobaczysz alei chwały jesteś mały Bo zasłużyłeś Bo ci się należy
    1 punkt
  21. obudził mnie własny krzyk zabierający nadzieję koszmar plątał się po głowie przeszywał mnie na wskroś a wiatr szumiący za oknem nie był w stanie go zagłuszyć lęk towarzyszył mu uparcie ściskając gardło grubym łańcuchem łzy napływały do oczu lęk chciał uwolnić się z ust prosząc o pomoc ciszę otaczającą mnie z każdej strony a mrok muskając policzki próbował stłumić strach przed snem który stawał się rzeczywistością
    1 punkt
  22. głaszcze ją po głowie trzyma za ręce patrzy w oczy jednak zachowuje zawsze pewien dystans maleńki wąziutki może tylko taki jak drobinka włosa w naczyniu serdecznym często pulsują razem potem popłyną innymi rzekami
    1 punkt
  23. W końcu przyszła niepogoda, siąpie wilgoć naokoło, deszcz szeleści, szumi woda, kołysankę nuci polom. Liście pożegnały drzewa, odleciały jak żurawie, tylko jeszcze echo śpiewem goni tropy po murawie. Wśród gałęzi bezustannie tworzą się błękitne plamy, a sterczące krzywe linie wszechobecny tną aksamit. Na iglaki zerkam dumne, wciąż zielone tuż za oknem w szmaragdowych sukniach strojne stoją, patrzą jak świat moknie. Niepogoda w końcu minie, bo nic przecież nie trwa wiecznie, powitamy białą zimę, śnieg zasypie szarą przestrzeń. 03.11.2018r.
    1 punkt
  24. Faktycznie, mógłby wysłać esemesa, lub maila, ale pewnie jest zajęty niebiańskimi sprawami. pozdr.
    1 punkt
  25. Bywa, bywa. "Wtedy gdy się najmniej spodziewasz.." Ale czas ołowiu też się kończy może wiosną słońce inaczej zaświeci. Ten spacer po kruchym lodzie był bał bardzo dawno. Zatoka Pucka był w dużej części skuta lodem. Doszliśmy do krawędzi i posmakowaliśmy słonej wody. To było proste. Lód wytrzymał my nie. Po dwudziestu latach przyszła ta wiosna , też nad morzem . Okazało się że nie wiemy dlaczego nasz most runął. BB głowa do góry - przeszłość nie umiera nigdy i często powraca. pozdrawiam
    1 punkt
  26. co ma wisieć nie utonie co ma stanąć, stanąć musi bo inaczej nas zadusi ...
    1 punkt
  27. Ateistce z przepięknej Kłodawy, ksiądz dość mgliście rysował "te" sprawy. I zapadła wnet klamka, gdy pomylił klucz w zamkach, albo zamki, wiem jedno - ktoś zawył.
    1 punkt
  28. Już czuję wiosnę w Starej Miłosnej Gdy serce rośnie, dziewczyny rosną Czy płyną Wisłą Czy płyną Prosną Wszakże są nowe w Starej Miłosnej
    1 punkt
  29. Mogła go w Radości gościć Lecz nie chciała sama pościć Podjęła starania O innego pana I pretensji już nie rości
    1 punkt
  30. Ja nie neguję znaczenia wyglądu zewnętrznego, uważam natomiast, że tutaj mamy inne priorytety. Tak więc profil Użytkownika portalu poetyckiego mógłby np. zawierać informacje kiedy dana osoba zaczęła pisać, co ją zainspirowało, czy może kto ją zainspirował, co lub kto ją teraz inspiruje, czym jest dla niej poezja, ku czemu zmierza, etc. Taki portret liryczny. Lub nawet - szkic liryczny, jak kto woli. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  31. Lubię takie klimaty Ładnie ujęty Ciekawe rymy 1-4 okalający i 2-3 wewnątrz strofy Rzadko stosowane - a właśnie powinny być w tekstach zamiast typowych aa bb lub ac bd Taki układ rymów może sprawiać kłopot z rozwinięciem myśli - ale tobie nie sprawił. 4-ry strofy dość spójne. Dość lekko ujęty temat T/
    1 punkt
  32. Witaj - no proszę - nawet listopad można polubić - fajnie dziś u ciebie Janko. Pozd.
    1 punkt
  33. Witam - mi też się podoba ta mini - zgadzam się z tymi prawdami. Spokoju życzę
    1 punkt
  34. ...aaa co do wiersza. Podoba mi się. Fajnie wejście w tytułu w wiersz. :-)
    1 punkt
  35. własny krzyk zabierający nadzieję koszmar plątał myśli przeszywał na wskroś a wiatr jęcząc na wpół otwartym oknem potęgował lęk i ściskał uparcie za gardło grubym łańcuchem a w oczach nabiegłych krwią myśl ostatnia nim zasnę " przeczytać jeszcze jedną kartkę"
    1 punkt
  36. Jest takie miejsce - Stara Miłosna, tam na złoczyńców czeka "już siostra". Nie, nie zakonna, nawet Madonna* nie umie jak ta koza, że no strach! *
    1 punkt
  37. Skłania do refleksji. Lubię utwory, przy których można się zatrzymać na dłużej - taki też był i ten :) Pozdrawiam
    1 punkt
  38. Czytam na głos , aż sąsiad wali w ścianę ;-)
    1 punkt
  39. bardzo dobre. To jak szczepionka dla wielorakich postaw. Delikatna, ale i tak niektórych zaboli. Nie tylko alkoholików :)
    1 punkt
  40. odstaje Yak naybardziey
    1 punkt
  41. Szczególnie te zwrotki skradły mi serce. Ogólnie cały utwór bardzo, bardzo mi się podoba.
    1 punkt
  42. Świetnie zgrany tekst do animacji. To powyżej wg mnie zbędny dekor, ale może się myśl pod nim kryje, której nie odkryłam. Jesteś jednym z moich ulubionych tu autorów. bb
    1 punkt
  43. Super pomysł, pisanie też. Podoba mi się, że łatwo się czyta. Ja bym chyba anioła na trenera zamieniła, bo potrzebuje czasem, żeby ktoś mnie mocną ręką z łóżka wyrzucił ... Widzę, że też do tego nawiązujesz pisząc "Aniele zejdź z nieba na chwilkę,potrząśnij mną odrobinkę." Dodałabym więcej rytmu. Da to rymy częstochowskie, ale to już cała ja .. ;) Anioła z bym wynajęła, Dobrze bym zapłaciła Może dałby trochę szczęścia, Nauczył dobra i męstwa, w każdej sytuacji, gdyż ostatnio brakuje mi motywacji.
    1 punkt
  44. uśmiechniemy się do siebie na chwilę choć za długą wspomnienia spłyną blaskiem zapomnianych uczuć uświadomimy sobie prawdę pociągających kłamstw oddalimy się nie wiedząc jak odejść
    1 punkt
  45. co najmniej czterech mnie/moje od razu można się pozbyć, tylko co dalej, bo ten scenariusz jest już dość znany. Przydałaby się jakaś bardziej zaskakująca puenta. Pozdrawiam.
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...