Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.09.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. na szyi i ramionach stawiasz pieczątki bawisz się kręgosłupem rysujesz linie między kostką i biodrem zataczasz koła w kierunku serca między naszymi zmysłami
    6 punktów
  2. Trzy tony ciężaru po lewej prawa tak samo obciążona Jak to udźwignąć sam nie wiem kiedy mam zmęczone ramiona Los mym trenerem i świadkiem Ciężar wbija mnie w ławkę Oddechu zaraz zabraknie W klatce z płuc powstanie pasztet Pot spływa do gardła i dławi Śmierć to jedyny jest wynik I czuję strach, smutek, nienawiść z powodu mej oprawczyni Wtem zauważam w niej drgania i czuję jak unoszę sztangę Lecz to tylko hipomania karmi mnie pożywnym fałszem Czuję się mistrzem we wszystkim na co straciłem ochotę Nie mogę marzenia ziścić a pragnę grać w gry zespołowe Czas płynie jak w ścieku uryna ja znów się czuję normalnie Nadal gryf przed sobą trzymam Jeszcze nie wbija się klatkę Nikt by nie zrobił nią serii też chcę jedynie odłożyć Tak długo będę się męczyć aż nie otrzymam pomocy Lecz kto i jak mi pomoże? Suwnicą? Czy żurawiem może? O pomoc sam nie poproszę więc pocę się leżąc w pokorze.
    4 punkty
  3. ach jakbym chciała w ten jagodowy ranek do pianki ust twych poprzyklejać własne i niczym lepki syrop malinowy wpuścić powoli języka mokry płomień a gdy się ockniesz i ostrość twego wzroku centralnie na mój uśmiech powędruje to się odsunę świtem zaróżowię a potem znowu słodko się rozmarzę że skoro nie śpisz to mnie pocałujesz
    4 punkty
  4. Ubrałeś mnie w Radość, Optymizmem oprószyłeś, w oczach zapaliłeś Iskry. Za wszystko jestem wdzięczna. Wierz mi. Ustom podarowałeś Uśmiech. Uśmiechem, zatem witam napotkane twarze, we włosach skryłeś Marzenia więc stopami niosę słowa w darze. Moje myśli zamieniłeś w Wersy Rytmem i Melodią płynę, zapominam o codziennych problemach, przecież mam Ciebie, przy Tobie nie zginę. Gdy samotnością patrzę w gwiazdy (ponoć znasz każdą z imienia), więc proszę, moje też zapamiętaj, bym nigdy nie przeminęła. 28.09.2018r.
    3 punkty
  5. rozpal mnie niech zaiskrzę wszystkimi zmysłami pozwól stopić się w twoich dłoniach jak płatek śniegu jak coś czego nie da się mieć by trwać choć na chwilę w rozkoszy stwórz mnie na nowo całą obejmij wzrokiem przytul najczulej jak potrafisz by za chwilę przygnieść ciężarem ciała pragnieniem przydusić rozpal mnie bym w twoich oczach nie gasła czując coraz mocniej wybuchła i ze zmęczenia w ramiona twe opadła
    3 punkty
  6. kiedy noc przechodzi w szarość niedojrzałą nieodwołalnie z ciepłego cienia wychodzą meble stół pierwszy bo najbliżej okna potem krzesła - szare eminencje ceremonii siadania opuszczają nogi na podłogę czekają kredens owinięty bluszczem zagadki w półuśpieniu rozmyśla który polecić serwis do kawy sufit i ściany odzyskują kolor biały szczegóły stają się coraz wyraźniejsze pomiędzy meblami jasność bierze przewagę
    3 punkty
  7. przybyłam z krainy lasów i sadów wiecznie cichej spokojnej zieleni do szarej rzeczywistości zwabiona widokiem soczystego zachodu wpatrywałam się z uznaniem w beżowy aksamit nieba gdzieniegdzie przebity zimnymi cyrkoniami latarń dopóki krwawa kreska nie zabliźniła się na styku a nieboskór nie stał się siny teraz błądzę w podzielenionym granacie po sznurze świateł żółtych fasetek topazów skutecznie przysłaniających diamenty i czasem bardzo pragnę powrócić w ten mi najmilszy chlorofilowy zakątek
    2 punkty
  8. W ciemnej izbie, samemu Sobie płomień samotny Dogasa. ... A kiedy mrok odludnił I te drożyny, te pola. I gwiazdy, strażnice, wystawił. Tam widać chatę, ktoś woła. Tam ktoś i świeczkę zostawił. A w oknie tańcuje ogień. To słychać- Hejże, to śpiewy. A tu był krzyż, martwy powiew. Tam były chata i chlewy. I cienie dzieci tu plączą. Tam starców kruche sylwetki. Godziny, gałęzie mącą. Godziny, pień próchniuteńki. To chata była sosnowa, A bory w dal przycmentarne. To były chlewy, a pełne. W dal pola tu nieme, czarne. Już świta, to ludzie wstają. A rzecby, bo noc nie nasza. W ciemnej izbie, samemu Sobie płomień samotny Dogasa.
    2 punkty
  9. wybrzmiewa we mnie twoje imię skropione rosą nieba muśnięte wiatrem magiczną ciszą zasnute poruszona dotykiem twojego serca wyrywam się bezgłośnie za horyzont marzeń tam gdzie noc miesza się z dniem skracam odległość do twoich oczu i w jednej chwili zanurzam się chłonąc mój wszechświat teraz mogę oddychać...
    2 punkty
  10. Wyrównała trochę rytm. Dobry pomysł na wiersz :)
    2 punkty
  11. Tą pastelową melodie "widać słychac i czuć!" Trafne określenie. "Malarze holenderscy malowali ludzi starych i pokurczonych. Nie ukrywali brzydoty swoich modeli, ale pokazywali ich piekno, bo mieli dystans do swego tworzywa." Rejs Pozdrawiam
    2 punkty
  12. kiedy nikt nie patrzy z białego wydzielam białe jak kosmetyczka reguluje brwi tak ja odrzucam zdziczałe boki żeby mi nie porosły zbyt duże z rozmysłem precyzyjnie operuję pęsetą i wygrzebuję każdy jeden kryształek soli oglądam go dokładnie potem zapominam że istniał zostawiam tylko delikatny rządek to moja cukrowa dróżka po której pewnie przechodzę przez ciemne borowikowe lasy zaspane głębokie doliny ponure porty zatęchłe budynki i stada wściekłych psów do wolnych od napięć dni 28.09.2018
    1 punkt
  13. Zawilgocone, obślizgłe domy, starych kamienic spękane cegły widziały wiele, lecz nadal milczą, w zastygłych slumsach zdartych okiennic. Rdza zżarła blachy tam, gdzie gołębie jeszcze śpiewają nad lukarnami, z czarnych kominów anteny sterczą, poplątanymi straszą kablami. Wgniecione rynny jak martwe węże tutaj zwisają, a tam się płożą, łuski jaszczurów farbą olejną żelaznym wzrokiem przestrzenie mnożą. A parapety dźwigają brudy miejskiego ptactwa, szczurów i myszy w klatkach schodowych kłębami kurzu tłumią hałasy, w stęchliźnie ciszy. 27.09.2018r.
    1 punkt
  14. Już od kilku dobrych dni Jakoś mi brakuje krwi Gdzie się pytam krew i flaki Gdzie jesieni jest depresja Zamiast tego nasz zieleniak Nie przestaje czule ćwierkać Ochy achy czułe słówka Wzlata pisarz niczym Ikar A ja w duchu liczę tylko Że odpadną komuś skrzydła Spadnie z nieba z wielkim hukiem Krwisty będzie miał poemat Czy się znajdzie ów artysta Czy nadziei większej nie ma
    1 punkt
  15. Stworzone chcę złapać ale zastygam patrzę jak szybują wiatr nadaje kierunek grawitacja sprowadza na ziemię moment jedna chwila i znikają
    1 punkt
  16. nie mogąc zasnąć w środku nocy wyjdź na przed dom i zacznij krzyczeć gdzie jesteś ty niewdzięczny śnie za którą gwiazdą się ukryłeś po chwili usłyszysz ty głupi palancie czemu po nocy mordę drzesz wtedy głupio się poczujesz wrócisz do domu i szybko zaśniesz
    1 punkt
  17. budzę co czas jakiś uśpionego poetę spinam agrafą złotą części pamięci szczeliną małą bez wstydu wnikam w niedoskonałość obracam w palcach najstarsze wspomnienie godzina najważniejszego protestu tyka - bomba zegarowa czytam czarną księgę źródła by biec przez pokoje wierząc w drzwi ostatnie manifestacja przegranej sprawy ucicha po godzinie
    1 punkt
  18. Nie focham się :) podchodzę do takich "spraw "z dystansem :-)
    1 punkt
  19. Polubiłem za pomysł. Chociaż jak dla mnie za mało "mięsiste". Takie to delikatne, słodkie, jakby wszyscy patrzyli. A mnie najbardziej jednak pociągają te rzeczy których się wstydzimy, które ukrywamy i czasem tylko w wierszu, albo obrazie coś tam się wymknie, jak ptaszek z klatki.
    1 punkt
  20. Koniec trochę oczywisty Jak przymknięte lekko oczy Więc się pytam koleżanko Czy nie będą lepsze pejcze Wosk samotna kostka lodu Albo ciepła czekolada Byle tylko nie opadać By zostawić czytelnika Zrozpaloną mocno głową Tak jak chciała by pe elka By i on też mógł zapłonąć
    1 punkt
  21. Więc skoro nie śpisz Ugryziesz jak czekoladę
    1 punkt
  22. Ciekawy pomysł z tą personifikacją mebli i z wychodzeniem z cienia jak z niebytu. To powołanie ich do życia - niezwykle sugestywne. Szczególnie stare meble mają duszę, a przynajmniej energię w sobie - pamięć wydarzeń, których były świadkiem. Pozdr.
    1 punkt
  23. jaskrawy odblask z tyłu zachodzi słońce tutaj jest ciemno
    1 punkt
  24. Po pierwszych dwóch zwrotkach się uśmiechnęłam, później już mi mina zrzedła. Jak mnie jest głupio, to spać nie mogę, także u mnie z pewnością byłoby to przeciwskuteczne :) Ale rozumiem istotę żartu. Pozdrawiam.
    1 punkt
  25. Uważam, że jak zapamięta moje imię, to to samo, co mnie zapamięta, bo tu nie chodzi o imię jako takie ( przecież Marii, Róż, Zofii ....... jest wiele) ale wszystko co się z nim konkretnie wiąże, czyli JA. Chociaż Twoją sugestię jeszcze przemyślę. Pozdrawiam i dziękuję :)
    1 punkt
  26. Miło mi, że styl Ci bliski i że wiersz jest czytelny, mimo nasycenia obrazami. Dziękuję za wizytę ;) Pozdrawiam ;)
    1 punkt
  27. Malinki plus zmysłowy dotyk - masaż :)) no, no, fajnie :) Pozdr
    1 punkt
  28. Dziękuję za wyłapanie literówki. Podziwiam za znajomość Biblii. Wielkie litery przy wyrazach, które uznałam za klejnoty od Boga. Takie tam moje ...... może niepotrzebnie? Pozdrawiam :)
    1 punkt
  29. z inspiracji - Polały się łzy me czyste, rzęsiste ... A. Mickiewicza (doprawdy, nie wiedziałem - i nadal nie jestem przekonany - gdzie należało opublikować tekst - może jednak w miniaturkach?) ~~~ Powracają wspomnienia z przeżytych lat wielu - z dzieciństwa beztroskiego przy rodziców boku - z lat młodości zadziornej, niezbyt hamowanej - wieku męskich podboi, wśród tanecznych kroków - wspomnienia powracają, gdy wnet śmierć u celu ...
    1 punkt
  30. Wydaje mi się, że to oczywiste, bo czy można się odnieść obiektywnie do "pianki na ustach" w poezij? "człowiek jest miarą wszechrzeczy" Protagoras Tutaj się pojawia problem już wcześniej poruszany pod moim tekstem "automat do komentarzy". "żeby nie urazić" - to błędne koło, oczywiście zrozumiały jest brak reakcji w stosunku co do autorów, którzy nie przyjmują krytyki, ale pozostałym powinno się przedstawiać swoja prawdziwa opinie by mogli wyciągnąć wnioski Jeszcze dodam że nie chce robić za dziecko które krzyczy "król jest nagi".
    1 punkt
  31. Dobry wiersz, przeczytałam z przyjemnością, choć nie traktuje o miłych sprawach. Spodobało mi się to, że ukazujesz zmagania Peela z problemami życiowymi pod alegorią sportu, wysiłku fizycznego. To nie jest częste w poezji. Dostrzegam w tym wierszu wiele życiowych aspektów, dla mnie to wiersz o trudzie samorealizacji, nieśmiałości Peela w konfrontacji z rzeczywistością, jego biernej postawie, może nawet odrzuceniu społecznym. Problemy pojawiają się tu cyklicznie, tak jak systematycznie Peel musi odpychać od siebie sztangę, ciężar kłopotów. Przepięknie zobrazowane, aż nie umiem się tym wierszem nie zachwycać. Jedynie - jeśli o technikę idzie: chyba "a" jest tu niepotrzebne. I tyle póki co ode mnie, nie pisz mi tutaj więcej, że nie masz talentu :) Pozdrawiam serdecznie :)))
    1 punkt
  32. Myślę, że ta przerzutnia kolor biały- niepotrzebna. Bardzo fajny wiersz, uroczy, niesie klimat starego domu ze starymi meblami owiniętymi tajemnicą. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  33. Myślę, że po kilku delikatnych poprawkach, będzie ładny, wymowny i klarowny wiersz. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  34. Szczerzę mówiąc nie uwierzę, że kobieta, która napisała taki wiersz nie myślała o rozłożeniu na łopatki adresata :) Pozdrawiam :)
    1 punkt
  35. a ja nie podzielam żadnych zdań :) :) tylko wygłaszam swoje: Życzę Wam, Kochani, najsympatyczniejszego wieczoru; olbrzymiej frekwencji, pięknej melodii poetyckiej; a po tej uczcie - tej prawiebachicznej - WRACAJCIE, bo jakoś nie tak się dzieje w państwie Mateusza. Oxyvio i Szarobury pozdrowienia dla Was Obojga ode mnie :)
    1 punkt
  36. Klimatyczny obraz. Nasunął mi skojarzenia - pierwsze - "Dziady" A. Mickiewicza, drugie - Wołyń. Wprawnie napisane, tylko nie wiem, czemu mają służyć podkreślenia. Pozdrawiam.
    0 punktów
  37. Troszkę pogubiłam się z narracją i nie mogłam się połapać, ale ta kwestia już została poruszona. Obrazy w tekście i samo ukazanie "ew" jest dla mnie bardzo intrygujące. Spodobała mi się idea, więc zostawiam serduszko i czekam na ciąg dalszy. Zaciekawiła mnie także piosenka, lecz została usunięta. Mogłaby zostać umieszczona w komentarzu? Pozdrawiam i przesyłam uśmiech :)
    0 punktów
  38. Pięknie napisane ... aż zła jestem na los gdy czytam!
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...