Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.09.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Już koniec lata, więc witam jesień, serce wypełnia góra uniesień i nowe życie, i nowa droga, lata nie szkoda. Po cóż bym miała sierpnie żałować i lipce czule w oczy całować, przede mną jeszcze wiele wspomnianych, wyczekiwanych. Przyniosłam z lasu wrzosy złociste, włożę do dzbanka, niech mi zabłyśnie, jesiennym światłem w domu zaiskrzy, niechaj się ziści. Radość, nadzieja, szczęście i plany, niechaj się spełnią Boże kochany, by ludzi szczerych spotkać na drodze w smutnej pogodzie. 18.09.2018r.
    5 punktów
  2. Pałacyk Michla, Żytnia, Wola,Bronią się chłopcy od "Parasola".Choć na "tygrysy" mają visy,To warszawiaki fajne chłopaki są Tekst Józef Szczepański 1944 r. Tak było Byłam w piekle, na dnie. Widziałam konanie, drżenie ciał. Widziałam zasznurowane usta niemocą, przemarznięte ciała gorącą nocą. Widziałam skrwawione bandaże i twarze ludzkie w bólu szale. Słyszałam jęki, nikt nie podawał ręki, właściwie po co ta dłoń, skoro i tak stwierdzano zgon? Justyna Adamczewska
    5 punktów
  3. Niewinne dziecko, którym kiedyś byłem Bez trosk rzekomo biegające w słońcu Nie znam cię, nie wiem o czym chłopcze śniłeś Mam swoje życie wokół mnie płynące Chmurny młodzieńcze o tysiącu marzeń Miłości, chwały lub śmierci pragnący Nie myśl, że tęsknym okiem w przeszłość patrzę Mam swoje sprawy i plany bieżące Młody mężczyzno pewny swoich racji Ufny w swe siły, do celu dążący Jesteś już cieniem, nic dla mnie nie znaczysz Wiatr mam we włosach, a na twarzy słońce Starcze niepewnie stojący nad grobem O czym tam dumasz, za czym się oglądasz Porzuć te zjawy, wszystko już za tobą Przed tobą nicość, śmierć spokój niosąca
    3 punkty
  4. Gdy dzień już blisko dotyka świtu i ciemne plamy przegania nocy w poduszkę miękką zatapiam włosy, a jasny pasek cienkim strumieniem już dnieje krzyczy łaskocząc w oczy. I mówi wstawaj, nowy dzień witaj, biegnij do drzwi, bo stoi przed progiem, w promieniach słońca, wiatrem podszyty przyniósł jesienną pogodę. W pajęcze sieci między drzewami ciepłe kosmyki ukryła jesień, a na prześwitach po drugiej stronie diamenty rosy na liściach niesie. Ponad polami echem wibrują, szepty jarzębin, dzikiego wina, pękate dynie i dym z kartoflisk chcą babie lato chwilą zatrzymać. A ono pędzi, tańczy z wrzosami, powiewa lekko zapachem mięty, nawleka głóg na suche trawy, by koralami ozdabiać błękit. 17.09.2018r.
    3 punkty
  5. Co, gdy spytasz o nas splączę, złowię ? Wieczornej ciszy szepnę, przyrzeknę, Nocy ciemnościom błysnę, roziskrzę, Chłodu poranek rozpalę, ocalę. Co, gdy spytasz o nas splączę, złowię, ?
    3 punkty
  6. w parku na ławce dwie pary przysiadły jedna pełna młodości druga starością otulona obie nic nie mówiąc o miłości rozmawiają trzymając się za ręce słońce to ujrzało i westchnęło radośnie jaki ten świat z nimi jest piękny
    3 punkty
  7. urodziłem się w rezerwacie pięknym i niepokornym ci co mieli w nim władzę preferowali wołgi wołga to taki samochód co ostro nie poleci jeździli nim wodzowie czarnymi straszono dzieci dziwny to był rezerwat rządzili nim czerwoni pomagał szamana z Kremla często czołgami chronił kazano wszystkim wierzyć w krainę wiecznych łowów gdzie panowała równość i wizja szklanych domów ale nowy czarownik z kleksem na łysej głowie wymyślił, że w rezerwatach nie muszą rządzić czerwoni i wszystko się rozleciało bo w nadmorskim wigwamie rada starszych ustala że demokracja nastanie ale po kilku latach teraz wolne plemiona dalej nie wiedzą co robić kiedy nie ma szamana sam nie wiem już kto lepszy czarni, biali , czerwoni czy ten co wciąż poucza pijany szaman z Brukseli
    2 punkty
  8. Jestem smutnym człowiekiem, taką mam chyba naturę, ale dużo przeżyłem w życiu i często to daje o sobie znać, właśnie w poezji. Dodatkowo lubię ten stan, a mrok mnie w jakiś dziwny sposób zaciekawia, co często przekłada się na mroczne tematy moich tekstów. Nie zawsze jest tak, że gdy piszę smutny, depresyjny tekst, to jestem w tym stanie emocjonalnie, często tekst dotyczy samych myśli, które nie wpływają na nastrój ( dotyczą przemyśleń) Ale dziękuję za słowa otuchy mimo wszystko. Pisząc to, co napisałaś, ukazujesz wrażliwość i otwartość na drugiego człowieka, to wartościowe, szczerze dziękuję Ci za to. Pozdrawiam.
    2 punkty
  9. budzi się demon kobiecy umysł paroksyzm tańca leśnych mrocznych drzew przemoczone pnie jedność z tancerką konarami dłonie ciało subtelne takt demona szał gibkość z natury struny burzowe grają kroplami z ziemią się zrasta to znów powstaje twarz piękna wzywa włosy jak bicze to "brzmienie ciszy" lecz brak wytchnienia przerażenie łka demon panuje tancerkę wchłonął las... Jesień 2016 r. J. A.
    1 punkt
  10. zmierzch zapadł szarobłękitną płachtą lodowe bańki wypełnia kręcony sodowy ogień w powietrzu słodko-słonym jem śmietankowe lody nad pomostem się wznosząc lotnym krokiem księżycowym
    1 punkt
  11. Ginąca Idea zespoił mnie w ideę szary wiatr przeszłości dziś już nie świecę wypalam się niby węgiel w kolorach jesieni zabarykadowany w ogniu mimo braku sił i wiary unoszę skrzydła czerwone czuję że znów się rodzę nadnaturalna siła życia co jak kołowrotek pędzi znów mnie złowiła jak ten feniks z popiołu wykluwam się w wartości ostatniego nędznego srebrnika jednak orłem nie będę nawet jaskółką deszczu a końca czasu tembrem
    1 punkt
  12. czerwienieją liście w listach dojrzałe usta najlepsza na to pora
    1 punkt
  13. Nie ma problemu, w Hydeparku jest miejsce na wszystko :)
    1 punkt
  14. * * * Dzień spaceruje cieniem Po starym murze Zaglądając wcześnie rano Późnym wieczorem w dwa światy Przeszłość teraźniejszość Wspomnienia bolą Sylwia Błeńska 1.08.2018
    1 punkt
  15. Ja nie żadna pani, Silver. Justyna jestem. :))
    1 punkt
  16. Pewnie słoneczny dzień? Wyczuwam w tym wersie spokój. Stare mury są fajne. Mają swoją historię. Czyżby tu bolesną? Tak wszystko przemija... Pozdrawiam Silver. J.
    1 punkt
  17. @Silver bardzo dziękuję :))
    1 punkt
  18. Częścią która zamazuje jego treść - obuć się miły kolego - nie utrudniaj czytania. Pozd.
    1 punkt
  19. Witaj - ja tez mam problem z tym tłem Tomaszu - spróbuj normalnie... Pozd.
    1 punkt
  20. Głuche brązy Ogałacają rzędy wychudłych gałęzi. Zatopione snującą mgłą wieczoru Wyją, smagane jednostajnym wichrem. Chylą się ku niemej ziemi, lecz ani ona, Ani też to szare niebo. Nikt im nie odpowie. Aż w dal wije się okryta szadzią droga. I w dali słychać by tylko śnieg, Szukający bożego miejsca dla siebie. Lecz ani on, ani i ta droga Nie wskażą północy czy południa. Bo i nie widać jakiej pory. Nie widać nocy czy dnia. Tylko tu wicher wyje. I widły są wbite w ziemię. I snuje się biała mgła.
    1 punkt
  21. Staram się we wszystkim doszukiwać piękna, nawet deszczowa pogoda jest dla mnie poezją. Bardzo Ci dziękuję za poświęcony czas i ❤️:)) Pozdrawiam :)
    1 punkt
  22. Słabo widać tekst :(
    1 punkt
  23. . (-) przyszli ze Wschodu - darów z sobą nie mieli, jak to Trzej Królowie. Drogę znaczyła śmierć, pożoga, zniszczenie. Na kilkadziesiąt lat zniewolenie ... Było ich mnóstwo zmieszanych ze sobą różnych narodów, aż gdzieś z głębi Azji. Co za różnica usypanym grobom? Cios w plecy wbili nam przecież Słowianie - ci z rodu Rusa, bratobójczym nożem ... Czy na Twój rozkaz - Boże - naszych ludów Panie? (-)
    1 punkt
  24. Tylko tyle zamiast komentarza pozdrawiam
    1 punkt
  25. Mocne, taką Ciebie lubię, Justyś. Emocjonalny wiersz z poruszającą puentą. Jedynie osobiście wolę, gdy takie teksty jak ten się nie rymują, a przynajmniej są pozbawione rymów dokładnych. Ale to tylko moje prywatne upodobania. Dziękuję za ten wiersz. Pozdrawiam, D.
    1 punkt
  26. Dobre - to brzydkie tu słowo, ale Justi - chylę czoło, bb
    1 punkt
  27. Witam - dziękuje za komentarz oraz czytanie - chyba jest urok bo nawet słońce zareagowało zgrabnie. Udanego dnia życzę
    1 punkt
  28. Do mnie trafia Twoja miniatura. I zgadzam się, że to najlepsza na to pora. - zbliża się jesień, parki i ulice zamienią się w czerwone, choć nie tylko, wystawy prac natury, bo jej świat zacznie umierać. - A w listach ( i wiem że nie chodzi o maile) dojrzałe usta, ( wiele skojarzeń ) np. miłosne, romantyczne konwersacje, odbite szminką usta - to dosłownie, Miłość na starość ( jesień życia),.... Miło było uruchomić wyobraźnię kilkoma zaledwie słowami. Pozdrawiam.
    1 punkt
  29. Skoro to warsztat, to być może pozwalam sobie za dużo, ale tak już mam, i tak sobie czytam: To uczucie może z boku sączyć się kroplami ale problemów nie rozwiąże choćbyśmy byli razem przeciwko całemu światu bo każde z nas znów spotka się z samym sobą gdy minie chwila czaru.
    1 punkt
  30. Mam tak samo? A wiersz wysmakowany i klimatyczny?
    1 punkt
  31. nic nie widzę w tej milczącej twarzy martwy za życia zapatrzony we własne odbicie w gotyckim oknie salonu narodził się bez miłości choćby jednej pieszczoty zimny nawet bez dotyku przecież nie ma serca na dodatek taki pusty beznamiętny obcy jak cały jego plastikowy świat nieruchoma kukła bez emocji udaje że jest człowiekiem tak naprawdę to wieszak na smoking który założę na galę zakochanych w poezji poetów będzie uroczyściej jak w Cannes pajac zostanie w szafie ubrany w cienką folię nie czuję już empatii dobranoc mój książę
    1 punkt
  32. Pewien Krzysztof z Sopotu w sobotę na buziaka miał wielką ochotę. Lecz choć mierzył i krążył, pocałować nie zdążył - więc odłożył całusa na potem. Ten sam Krzysztof, buziaków koneser, kupił sobie na wyjazd neseser. A gdy znów chciał całować, musiał już się pakować - więc zostawił całusa na deser.
    1 punkt
  33. Justyno, bardzo ciekawy wiersz o emocjach, które podmiot liryczny przelał na papier bez ceregieli, tutaj z formą zapisu / podobnie jak Deonix/ muszę się zgodzić i nie marudzić, że rytm nierówny, rymy aa, bb, ... , różnie ułożone strofy, bo masz 2 wersy, 2 wersy, 3, 4, 4. Ważne tutaj są emocje, przeżycia i na nich należy się skupić. Podmiot liryczny stawia pytania retoryczne, bardzo mocne, zdecydowane, a obrazowanie zapowiada czyjąś śmierć, tylko nie wiem, czy wilka, czy sarenki? Jednak ostatni wers wskazuje, że „koniec twojego przy mnie istnienia” sarenka mimo wszystko jest wolna, śmierć ją obeszła i to jest optymistyczne zakończenie. Ciekawie opowiedziane , przy czytaniu nie sposób się nudzić. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  34. fochami grozisz a to heca i chrzanu szukasz pośród sylab zaraz tu zmyślę jakiś nietakt czy prowokacji przyszła chwila mam komplementom nosa utrzeć kiedy duch młody jak istota bez sensu złocić tulić w cukrze znów się poczułem jako profan więc wznoszę toast wiśnióweczką choć innych trunków nie jest mało pisz dalej zwiewnie fajnie lekko aby pachniało w wierszach Alą :))) pozdrawiam
    1 punkt
  35. żeby to było co uwielbiać, a sio mi z cukrem, po co słodzić nabawić grzybów, centymetrów wszak to urodzie pióra szkodzi lepiej mi przynieś prawdę w kwiaty uczciwie powiedz co schrzaniłam mogę obiecać, wszystko przełknę w dobrym lekarstwie moc i siła ewentualnie nakup maści żeby smarować słabe oczy aż wróci jasność, pomyślunek, jak nie, to będę miała fochy :)
    1 punkt
  36. grzeszyć to można w każdym wieku jeśli jest chęć i wola boża kaszelek zniknie echu echu ze sylab czar oraz powab utkasz jak jakąś bluzkę szalik z sentencji liść wymyśli wena świat zawiruje jak na balu myśl chwycisz w lot i jest poemat już napisałaś dwa wierszyki przypadek to a niech do licha jeszcze ci jedno powiem przy tym uwielbiam Cię na forum czytać :))) Pozdrawiam Jacek
    1 punkt
  37. a sterczą, sterczą, żebyś wiedział, bo się za bardzo odchudziłam paskudny kaszel, kicham wierszem i się przecinków ledwie trzymam więc jak mam grzeszyć, ja lebioda, gdy nie to zdrowie, nie te lata, jasna anielciu i z poetą już nawet ty mnie nie wyswatasz jeszcze pokutę mi zadajesz, po kiego licha drążyć temat? skoro petów jak cyganów takich prawdziwych, dawno nie ma Pozdrawiam :)
    1 punkt
  38. oj sterczą żebra jak spółgłoski i straszy szkielet z samych sylab znikły tłuszczyku samogłoski lecz krążą sensy w zdaniach-żyłach jak każda wena się zastrzega że tylko piórem grzeszy we śnie sekrety poznał anioł z nieba i wie dokładnie czymże jeszcze lecz nie wyjawi ich nikomu by nikt nie chwytał się ... za serce w ramach pokuty dzisiaj w domu do syta pojesz i stwórz wiersze :))) Serdeczne dzięki i pozdrawiam
    1 punkt
  39. okrutnie męczą mnie suchoty, bo się ze słowa odchudzałam aż przedobrzyłam, moje słońce złocistym blaskiem się dopala grzeszyłam piórem, nie żałuję w końcu za winy trzeba płacić świat będzie kręcił się, jak zwykle i nie ma żalu, nikt nie straci a czy to ważne, że jesienią? nikt się nie będzie serca chwytał, no może tylko ty, jak zawsze przyjdziesz, coś powiesz i przeczytasz
    1 punkt
  40. po cichu lato dawno odeszło zaszumiał wiatr w kotlinie wspomnień złośnik namieszał upiększył przeszłość zakręcił łzą tęsknot minionych czereśnie wiśnie zamknął w słoiki truskawek smak lodami zmroził lustra pomarszczył przywołał przy tym nastrojów garść w kwiatach mimozy zakręcił życia srebrną łyżeczką ocenił zysk zsumował straty nutkę uśmiechu zakreślił lekką zostawił czar mocnej herbaty pozwolił spojrzeć nieco inaczej na życia kres w jesiennych barwach bezsens pokazał gonienia za czymś pałeczkę prawd pragnąc przekazać lecz po co komu taka pałeczka gdy w gnoju sens zgubiło słowo zbrukaną prawdę jak tanią metkę rzeźnicy dusz tworzą na nowo
    1 punkt
  41. Zgadza się, idealnie trafiła Pani w każdy kawałek wiersza. Dziękuję i również serdecznie pozdrawiam ?
    0 punktów
  42. No, cóż musbron, mogę, rzec tylko - nadal pytanie retoryczne, ale może to się zmieni? !!! W ogóle słuszności same napisałeś. Pozdrawiam. J.
    0 punktów
  43. Obcy ptak (w tym przypadku japoński) wyśpiewa wszystko. Pozdrawiam
    0 punktów
  44. Pamiętam ten wiersz, ale jakoś nie wiedziałam, jak skomentować, więc może teraz spróbuję - - mianowicie - precyzyjny obraz podszyty emocjami, czuć klimat, ale... jak dla mnie język nazbyt hasłowy ;) Pozdrawiam ;)
    0 punktów
  45. Właśnie go reaktywowałam. Chyba w tym samym czasie, co pisałaś :))))
    0 punktów
  46. Justyno, bardzo dobre, super, jestem po wrażeniem. Porównanie dzisiejszej sytuacji ludzi ciężko chorych z latami wojny i okupacji. Bardzo mi się to podoba. Dlaczego tak myślę? Bo nie sądzę, żebyś osobiście pamiętała rok 1944, przecież jesteś młodą osobą. A to przeniesienie cierpienia, bólu, konania jest jakże adekwatne. Pozdrawiam :)
    0 punktów
  47. Witaj, naprawdę dobre wersy. Pozdrawiam. To "niepewnie" niepokoi. J.
    0 punktów
  48. Świetny wiersz, pisany w stylu, jakiego dawno tu nie widziałam. Może nawet się trochę stęskniłam za egzystencjalnymi rozważaniami w takiej formie. Pozdrawiam.
    0 punktów
  49. Witaj na forum - niech ci tu dobrze będzie byś się cieszył z pędzonych tu chwil. A wiersz nawet smaczny mimo powagi która z niego bije - jak na debiut to fajnie ci wyszło Pozd.
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...