Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 06.09.2018 uwzględniając wszystkie działy
-
minął czas nasz kochanie czas się żegnać na zawsze zapowiada się zamieć chłodny miesiąc nastanie i oddanie obróci nam w sople jeszcze płaszcz tylko zgarnę szybko raka nakarmię tuż przed wyjściem za pamięć nic nie żałuj i powiedz coś miłego na koniec lub całusa na drogę daj mocnego nie zawiedź9 punktów
-
Zagarnij mnie do siebie jak swoje zagarnij pokaż mi to miejsce gdzie bliskość się karmi gdzie w jedno się splatają dwa ludzkie pragnienia gdzie instynkt się rodzi bez cienia myślenia.9 punktów
-
Zakochałam się internetowo, zakochałam się multimedialnie... Zakochałam się – daję słowo - wirtualnie i nierealnie... Zakochałam się komputerowo, już od pierwszego kliknięcia myszy; i za słowem wysyłam słowo cichym szeptem szarych klawiszy... Zabłąkana gdzieś w cyberprzestrzeni, na rozstajach dróg światłowodowych, wpadłam w sieć twej magii odcieni, do galerii snów kolorowych... Choć impulsy płynęły gdzieś obok, dla mnie czas, który naprzód wciąż kroczy stanął nagle, gdzieś poza tobą i więziły mnie twoje oczy...8 punktów
-
wielkie serce sól we włosach kochać umiesz ale nie chcesz zawsze wolna niezależna kochasz morze kochasz przestrzeń czas ucieka ty z nim również ale przed czym tego nie wiesz co Cię goni o czym marzysz wciąż od życia chcesz coś jeszcze czyś szczęśliwa to zależy jak dziś szczęście można zmierzyć może warto wbrew wszystkiemu skoczyć w otchłań w nią uwierzyć może ciągle on pamięta ten upojny ciepły wrzesień i choć umarł już w marzeniach to na pewno przyjdzie we śnie7 punktów
-
Chciałbym zrozumieć twoje cierpienie i przekierować je do własnego serca. Pragnę wyczyścić złe doświadczenie byś odnalazła drogę do szczęścia. Chcę przekierować ból twój do siebie wchłonąć go niczym frotowy ręcznik. Przejąć na własność całe ciśnienie, które wewnętrznie dręczy i męczy. Dziś zrobię wszystko byś mogła odprężyć spięte mięśnie oraz delikatną naturę. Jeśli spętają nas trwałe więzy krzyżując dłonie wejdziemy na górę. Szczyt zdobędziemy lub się stoczymy - a jeśli to Ci Kochanie pomoże. To się podłożę, więc nie czuj winy. Kiedy tam wejdziesz po mojej głowie.3 punkty
-
Widziałam młodzieńca, który gonił szczęście, chciał złapać za poły, przytrzymać, uściskać, a ono spłoszone ciągle uciekało na przełaj, przez pola, góry i urwiska. Widziałam żebraka, który schodził buty, codziennie wędrował po omacku, boso, stopy pokaleczył o progi wysokie, opatrywał rankiem życiodajną rosą. Widziałam motyla z poranionym skrzydłem, chciał wzbić się do lotu, lecz nie miał już siły. Bezdomny bez butów, goniący za szczęściem zobaczył, przystanął, zniżył się, pochylił. 04.09.2018r.3 punkty
-
Pokonał śmierć bóg, by każdy żyć mógł, z nadzieją na zmartwychwstanie. Karnawał trwa znów, zabawa nas już wciągnęła, więc pora na taniec. Nie brakuję zła tak wygląda świat, czort zawsze nam będzie paskudzić. Ja mam taki plan przedstawię go Wam. Ekspresja miłości do ludzi Teraz jest wiosna, kto tańcuje ten żyje. Nie jestem Travolta lecz tańczę jak on sam, bo z filmów się nauczyłem. Teraz jest wiosna, kto tańcuje ten żyje. Nie jestem Travolta lecz tańczę jak on sam, bo z filmów się nauczyłem. Tańczymy parami, grupowo lub sami. Każdy dodaje coś swojego. Znów ludzi poznamy, ruszając biodrami i nie ma w tym nic sprośnego. Z każdym podrygiem czujemy się żywiej. Niesiemy więc dobrą nowinę. Kto żył szczęśliwie do tego uczciwie. Ten nawet po śmierci nie zginie. Moim znajomym podobno się podoba, ale chętnie spotkałbym się z obiektywniejszymi (nawet mocno krytycznymi) opiniami :) Wiosną bardzo mocno utkwiła mi w głowię melodia ponadczasowego klasyku "Celito Lindo", pewnego dnia w pracy (pracuję na kopalni) wpadł mi ten tekst do głowy. Uwielbiam go czasem zaśpiewać pod tę melodię2 punkty
-
Song for you* mojej Bożusieńce chorej na sm nikt się nie spodziewał po błahym zakrztuszeniu nieprzytomna trafiłaś na OIOM a ja codziennie o szóstej rano w Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy potem tracheotomia przezskórna gastrostomia endoskopowa ja w tym czasie na kolanach w pustej kaplicy szpitalnej po wielu latach kolejny zabieg byłem jedynym mężczyzną na ginekologii całe trzy doby - przy tobie przez naście lat odsysanie flegmy pieluchomajtki karmienie prysznic doglądanie w nocy — czy oddech jest czysty — zmiana pozycji leżenia * chciałbym do końca życia ostatkiem wyjałowionych sił dźwigać ten jedyny niepowtarzalny skarb a tu tylko pustka Ray Charles Song for you i Our love is here to stay * Pieśń dla ciebie2 punkty
-
Czy spotkam jeszcze kiedyś taki kolor, żeby go tak czuć i kochać Czy spotkam taką dobroć Co nie da się ukryć Czy odeszła na zawsze ta dłoń pracowita Co mnie w deszczu chwytała mocno i ocierała twarz Skąd wiedział ten piękny umysł Że łza na była kroplą deszczu Który brał wszystko Wszystko szare a ta szarość na bruk spływała Skąd wiedziały buty długo świat oglądające Kiedy zostać a kiedy odejść Ile tych godzin na słońcu i deszczu Ile zachodów, które chwytaliśmy Ile słów potrzebnych a ile zbędnych Ile wspólnych myśli Nie wiadomo I ostatnie tylko spotkanie błękitu Raz dobroć się ukryła Dłoń w kieszeni Kilka łez z deszczem pomylonych Buty nie wiedziały że teraz trzeba zostać najbardziej więc odeszły I nie wiadomo po co Całość wrażeń podzielona na dwie części Szarość raz ostatni nie spłynęła Została w środku gdzieś ukryta Czekając na błękit2 punkty
-
Wybrał się Felek do gminy Ustka - tam go spotkała znana oszustka. Omotała urokiem - zanęciła (swym krokiem). Gdy wyszedł od niej, w kieszeni pustka.2 punkty
-
Podoba mi się ten wiersz, oryginalna metaforyka, celnie i sensownie napisane. Jedynie momentami drażni mnie arytmia, przede wszystkim w poniższych fragmentach: tutaj osobiście pozbyłabym się zaimka "je", i tak wiadomo, o co chodzi, a byłoby płynniej; rytmiczniej byłoby - napięte mięśnie, kruchą naturę - trzymając się Twojej wizji, jednakże osobiście proponowałabym - napięte mięśnie z kruchej natury, gdyż napięcie adresatki najpewniej wynika z jej wrażliwości, wiem, że to trochę karkołomny skrót myślowy, ale nie chcę dawać Ci propozycji wymuszających przekształcenie całej zwrotki, w powyższej wersji nie zmieni się układ rymów. Tyle na razie ode mnie, mam nadzieję, że się na mnie nie gniewasz :) Pozdrawiam :))2 punkty
-
Empiryzm Unieś do oczu grzbiet swej dłoni, obróć, rozczapierz palce, pstryknij, ugryź, uszczypnij, przyznaj — boli? i czy tam ślad czerwony wykwitł? Popatrz na niebo, prosto w słońce, poczuj na twarzy jego ciepło, powiedz — czy spod zmrużonych powiek łzy gęsto z oczu twych nie ciekną? Wsłuchaj się w miasta gwar i hałas, huk autobusów i tramwai, czy czasem dźwięków panorama, jazgotem uszu twych nie rani? A te miazmaty straszne wszystkie — dymy, spaliny, kopeć, gazy, czy kiedy idziesz przez ulicę, wciąż nie przestają nosa drażnić? Obrazy widzisz, dźwięki słyszysz, dotyk, smak, zapach czujesz także, jest jeszcze jedna rzecz — to myśli, choć ich nie widać to są wszakże. Choć ich nie zważysz i nie zmierzysz, to nie negujesz ich istnienia, więc jak to jest, no, powiedzże mi, że wciąż powtarzasz: „duszy nie ma”?1 punkt
-
1 punkt
-
Mam nadzieję, że nie ja byłem tym darczyńcą. Ponieważ znam dokładnie taką samą sytuację, ale z odwrotnej strony. Dzięki temu wiersz Pani WarszawiAnki bardzo ciepło odczytałem. Tak jak piszę Pan Waldemar strzały amora nie potrafią trafić z najmniej spodziewanego miejsca. A nawet ta "wirtualna" miłość potrafi być niezwykle piękna i realna. Pozdrawiam :)1 punkt
-
Gaźniku :) Ja właśnie tak odebrałam Twój wiersz, który aż kipi miłością do bliskiej osoby - jak piszesz niepełnosprawnej. Taka milość to wielki dar, nie każdy potrafi kochać człowieka '' sprawiającego kłopoty''. Twój wiersz jest prawdziwy. Pisz, po prostu pisz :) Wiersz nie musi być rymowany by zaistnieć :) PozdrawiaM.1 punkt
-
1 punkt
-
Witam - och te nasze miłości - jakie by nie były są piękne - dobry wiersz taki inny od innych. Pozd.1 punkt
-
Już po pierwszej zwrotce wcisnęłam serce, fajnie z humorem. Ostatnią zwrotkę pasowałoby dopieścić. Ale to takie tam...... jak chcesz :))1 punkt
-
Witam - może i dramatycznie ale prawdziwie - przykładem Hitler Stalin. Dziękuje za przeczytanie - zawsze miło cię widzieć. Kolorowych snów życzę1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
" Zakochałam się w czwartek niechcący –nie zdążyłam zawołać pomocy.Gdyby zdążyć, to ktośmoże podałby cośi dopomógł dziewczynie tonącej." J. Przybora a tutaj współcześnie - internetowo - można by ciut dopracować ale to szczegóły Pozdrawiam1 punkt
-
Fajne. Podobasię :) Ostatnia strofa trochę się "potyka" w czytaniu. Pozdr1 punkt
-
Moja znajoma, dostawała codziennie kwiatki, czekoladki, co rusz inny pierścionek, tyle, że na zdjęciu. Nigdy się nie spotkali. Wydrukowała sobie jego zdjęcie (niby jego) i tyle.1 punkt
-
Nic dodać, nic ująć. :) Krótko i treściwie. Dołączam się do życzeń: spełnienia marzeń, natchnienia i wielu pięknych wierszy!1 punkt
-
Piękny!!! W imieniu Beat z serca dziękuję. (Ciekawe czy któryś odważy się podejść, choćby we śnie. A co do chcenia czy bycia z kimś to nie kwestia intencji, raczej braku umiejętności. Nagle to co proste staje się kosmiczne. I kosmicznie trudne.) Ściskam ciepło, bb1 punkt
-
znowu suną śpiewnymi kluczami po niebie na południu przeczekać nadchodzące chłody mroźne noce grudniowe krystaliczne śniegi co puchem okryją łąki oraz drogi biały kolor zwycięży inwazję szarości która wydłubała złoto z ram jesieni one jednak nie chcą tej zmiany oglądać lubią krajobrazy rozmazanej tęczy czy za rok powrócą głośnym korowodem gdy wiosenne barwy opanują ziemię uciekają zawsze przed północnym chłodem gdy jasność przegrywa z szaroburym cieniem czy za rok powrócą zawsze powracały a ja nie mam skrzydeł z nimi nie odlecę jedno marne pióro daleko nie niesie1 punkt
-
Pełen smutku, ale też niewyidealizowany, zwykły, ludzki wiersz. I to mi się w nim bardzo spodobało. Pozdrawiam.1 punkt
-
To i ja się dołączam do życzeń Muza już jest to jeszcze ??? i szampan ??? spelnienia marzeń ?1 punkt
-
Lecę po bandzie - poza dedykowanym tekstem jeszcze muza Pozdrawiam i miłego dnia życzę - dużo kwiatów i szczerych przyjaciół.1 punkt
-
Kochana Beto, niech słowa z Twojego wiersza się spełnią, tylko uważaj na dwa ostatnie wersy, bo instynkt bez cienia myślenia prowadzi do zgubienia a tego Ci nie życzę! Trzymaj się :))1 punkt
-
Zazwyczaj smutek, rozczarowanie, poczucie niesprawiedliwości dostarczają weny do tworzenia. Czy widzę dobroć? Na siłę ją wyciągam skąd się da, :))) Pozdrawiam1 punkt
-
Wyjdzie na to, że wyjęczałam głaski imieninami ;D A nie miałam takiej intencji. Zdecydowanie nie. Moi wierni orgowi towarzysze - dzięki za życzliwość.1 punkt
-
Ładny wiersz i bardzo konkretne wierszowane życzenia, z przyjemnością zatem do nich się przyłączam w Twoim Dniu Beatko, życząc ich spełnienia, a dodatkowo życzę Ci prawdziwie męskiego, opiekuńczego ramienia. I obyście oboje byli sobą tak zagarnięci, jak Ci dwoje. :)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
nad grobem śmierć stała myśląc co teraz będzie przecież tam jest ciasno jak rozłożę kościste ręce tam jest straszna cisza nie ma z kim pogadać tam jest się bezbronnym nie ma obok adwokata ja na to się nie piszę będę negocjować rozmawiać powiem że śmierć to coś co trzeba wybaczać tak moi mili to nie bajka śmierć też ma stracha mimo że wydaje się nam że jest odważna1 punkt
-
Bardzo piękna i równie zaskakująca opowieść! Założę się, że takiego zakończenia nikt się nie spodziewał. :) Jednym pociągnięciem przełamałaś powszechny stereotyp. Gratulacje! :)1 punkt
-
Chciałbym coś dodać od siebie, ale powyżej zostało już dość napisane. Bardzo ładny wiersz. Chętnie sprawdzę resztę Pani twórczości. :) Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
powoli po strugach deszczu krople trafiają na sito coraz gęściejsze, gęściejsze aż w końcu zaczęło świtać i niebo się wypogadza słońce osusza, pociesza a chmury jak bębny puste wracają do swych pieleszy granatu już nie uświadczysz nawet ciemnego błękitu niewinne, młode obłoczki zadowolone z debiutu ten mały kawałek ziemi co nawiedziła go burza oszołomiony i zlany zaczyna się teraz wkurzać bo drzewa powykracane liście zerwane za wcześnie wszędzie kałuże i grząsko a domy zmoczone deszczem 25.07.2018r.1 punkt
-
Boi się , miłości. Blednie przy niej wszystko, blednie nawet sama śmierć. pozdrawiam1 punkt
-
Założenie, że dusza to życie wynika pewnie w jakiejś części z naszej rodzimej wiary. Dla Słowian dusza była tchnieniem =oddechem = życiem. Idąc dalej można by założyć, że celnie przytoczony przez Ciebie zapis - człowiek = dusza jest pokłosiem pozostawionym nam w spadku przez słowiańskich przodków. Trochę głośnio myślę... Wiersz jest jakby wyciągnięciem dowodu w oparciu o empiryczne doświadczenia w dyskusji z człowiekiem przekonanym, że duszy, czy jak kto woli ducha nie ma, że umieramy wszystek, zupełnie i na ament. Jest też delikatnym nawiązaniem do Kartezjuszowskiej formuły Cogito ergo, sum. Co do mojego podejścia do spraw religii - no właśnie Marysiu. Ja zawsze i zdecydowanie odcinam się od religii, kultów, sekt, bo tak naprawdę wszystkie formy religii, nawet te najbardziej popularne, zrzeszające miliony wiernych to nic innego - bez obrazy - mam nadzieję - sekty i wszystkie jak jedna prowadzą do przemocy, rozlewu krwi i właściwie do niczego dobrego. Jak wszystkie podziały. Co do bóstw nie mam ugruntowanego poglądu. Nie wykluczam tego, że nie stworzył nas przypadek, ale, czy to nie był np. inny humanoid (lub nie humanoid), którego cywilizacja rozwinęła się przed dziesiątkami, czy setkami tysięcy lat przed naszą na bliźniaczej Ziemi planecie, i który zapoczątkował życie na ziemi w drodze eksperymentu też nie potrafię jednoznacznie odrzucić :) Moje natomiast poglądy dotyczące duszy ... To chyba po trosze animizmu, gnostycyzmu, trochę przekonania, czy próby przekonania siebie, że umysł jest czymś więcej niż tylko myślą, zbiorem impulsów elektrycznych zamkniętych w mózgu i wraz z nim ginie.. No, i oczywiście sporo zwykłej niepewności :)1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne