Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 25.08.2018 uwzględniając wszystkie działy
-
miotam się po wszystkich pokojach rozplątując wstęgi ciszy pęd powietrza obrywa mnie ze skóry lodowy ogień rozdziera wewnętrznie brzegi powiek mam żarowrzenne i cała się trzęsę a jednak zasypiam nawpółśmiertnie wiotczeję i opadam w czeluść smolistą strugą Styksu lecz kiedy się budzę igły nadfioletu cisną się do źrenic i z bólem wpycham w siebie strzęp powietrza nie wiedząc dlaczego4 punkty
-
Porzuciłeś mnie jak psa tak się innych nie porzuca nie mówiłeś nic a ja nie wiedziałam że porzucasz. W szoku trwam każdego dnia nie wiedziałam że tak będzie na pierścionek spływa łza a ty siadasz w siódmym rzędzie. Porzuciłeś mnie za dnia dla mnie noc się już nie kończy porzuciłeś mnie jak psa - to się szybko nie wyplączesz. Będę jątrzyć twoje sny i mścić póki starczy życia byłam miła ale ty... w piekle spłoniesz życzę - wybacz. Puenty mocnej mi tu brak a kolejny rok już leci ogień trawi w środku zła ale już nie będzie z tego dzieci... To tango na miotle, przerysowane, kabaretowe, z końcówką na wyciszeniu... „Dzieci” odnosić się miało do efektu złości, jako parafraza „dzieci (mąki/chleba) z tego nie będzie”. Ale nie wiem czy jest jasne.2 punkty
-
leniwe popołudnie spija ostatnie godziny figa dojrzewa niespiesznie już czas ma podartą fioletową sukienkę i łzę w oku zainspirowane przysłowiem francuskim, już nie pamietam jakim.2 punkty
-
Tylko brać Wzięłam sobie spokój ze sterty luzu. Rzuciłam go na stos. Zjadłam niby kiełbaskę. Niczego nie poczułam, żadnego drżenia w żołądku. Ot i mam s - trawę, jestem wegetarianką. Justyna Adamczewska.2 punkty
-
słyszę dupaduje deszcz a ty z szelmowskim uśmiechem i błyskiem w oku szepczesz uciekłem2 punkty
-
Marian K(a) przebywał na Hawajach, gdzie głodny rekin odgryzł mu jaja. Teraz w operze śpiewa lecz żonę krew zalewa. On z nią może pograć w ... cymbergaja2 punkty
-
Sorki, że jak pomiędzy wódkę o zakąskę się wtrącę. Oj racja Beto. Znaczy zupełnie wiem o co Ci chodzi. Też miałam kiedyś czas, że niemal jedyne co ze mnie wychodziło to 'szkice węglem', tak to nazywam (w sumie znów tak troszkę mam) - i też zastanawiałam się czy to dobrze ładować w ewentualnego słuchacza, czytelnika - tyle czarnych myśli, bezsilności, bólu, smutku. I wiesz co? Myślę, że na wszystko jest miejsce i potrzeba - yin yang - równowaga musi być. Jak jestem smutna, to nie puszczam skocznych piosenek o miłości, ale spokojne ballady itd. Choć każdy ma swoją taktykę, bo smutny rytm często nas dalej w tym smutku utrzymuje, ale też i pokrzepia, gdy odnajdujemy w tekście swoją sytuację, jest coś zbieżne z naszym stanem - może to głupie - ale daje to otuchy, że nie tylko nam się to trafia. Także serio Twój komentarz to to, nad czym nieraz gdybałam, czy powinnam coś publikować. Wyobraźmy sobie, że na świecie są tylko pozytywne teksty - poezja, proza, piosenki, tylko pozytywne filmy. Zakładam, że świat nie jest idealny i nie da się być 100% uśmiechniętym i szczęśliwym. Czy dostęp do tylko pozytywnych bodźców byłby receptą na szybsze rozchmurzenie? A co z uczuciem, gdy mamy problem z miłością? Odrzuceniem, złamanym sercem, czy choćby problemami w związku. A wszystko wokół śpiewa, że miłość jest piękna, trzeba kochać, trzeba kogoś mieć, śpiewa o swoim szczęściu, świeżej, albo dojrzałej miłości. Czy efektem nie jest morze łez i pytanie - co ze mną jest nie tak, że oni to mają a ja nie? Można pisać i pisać. Wydaje mi się Beto, że każdemu co innego jest w danej chwili potrzebne. Czasem wyjść ze smutku pomoże nam coś, co afirmuje życie, ale czasem nie jest na to jeszcze dobry moment. pozdrawiam!2 punkty
-
Spokojne niebo późnego lata ptaki skrzydłami żegnają dzisiaj, chciałam zadzwonić właśnie do ciebie, patrzę, na dłoni modraszek przysiadł. Lato przepływa w brązy, złocienie słońce źdźbła trawy osusza z rosy, płatkami róży pachnie wspomnienie. Pamiętasz, astry, cynie i wrzosy? Gdzieś na przełomie lata, jesieni mówiłeś: wrócę nim się obejrzysz, i jestem rada, bo czas obwiązał twą obietnicę nićmi pajęczyn. I jeszcze tylko spleciemy dłonie, dzikiego wina ścieżek gąszczami na powitanie, bo idziesz do mnie kroczysz jesienią z chryzantemami. 22.08.2018r.1 punkt
-
Gdy patrzysz, tonę w morzu słów i gestów, ranek niech krzyczy, że cię pragnę jeszcze, za mało nocy, dzień za szybko wita, chciałabym ciągle, w mych snach ciebie czytać. W spojrzeniu twoim piwonie i maki pyłek motyli na rzęsach, z bławatem turkus z zielenią z przebłyskami lata namiętnie wodzisz, przenikasz, oplatasz. Życie jest cudem, gdy się na mnie patrzysz, ciepły sad witam z koszem pomarańczy, lasu oddechem czuję wiatru powiew, wysyłam uśmiech, a co mi odpowiesz? 23.08.2018r.1 punkt
-
po co tu przychodzisz? tu boli i tu boli mnie panie.. nie wiesz że dzisiaj lecimy na ostro a ty zawracasz mi głowę podnieś rękę podnieś nogę ile masz lat? mam już tyle... w tym wieku to normalne nie oczekuj cudów ode mnie ale widzę że ten ból jest urojony panie mam już umierać ? teraz idź do mojego kumpla niech też coś z tego ma on lepiej ciebie oskubie ja jedynie mogę podciąć skrzydła kolega jest kompetentny? tak niezły z niego skubaniec1 punkt
-
poszedłem na plaże wokół proste twarze źrenice po piwie pełne letnich marzeń opony wyraźne wyprofilowane parawan tęczowy wstawiony nad ranem wszędzie leżą morsy obok swojej foki gdy biegną do wody falują odwłoki czy dieta zrobiła te cielesne cuda a miało być miło może mi sie uda znalazłem przy brzegu metr wolnego miejsca pamiętam tę plażę z wczesnego dzieciństwa spędzałem tam często bardzo fajne chwile urocze spokojne dziś też będzie miło usiadłem na piasku spojrzałem na fale szum wody śpiew rybitw nie przeszkadzał wcale ale jak wczytałem plażowe rozmowy to się szybko zrodził w głowie pomysł nowy dialogi sąsiadów niestety krytycznie najczęstsze słownictwo najlepiej przemilczę nie kąpie się w morzu szybko się pakuję na drugie mam Janusz lecz tu nie pasuję1 punkt
-
Marlettko do kogo ta ekskursja - pytam wyraźnie i głośno :) A co mi tam Osiecka, za jej czasów może i była perfuma, tak jak za czasów mojej najlepszej śp. Teściowej. A oto opinia fachowca: Jaka jest poprawna forma: "Kupiłem ten perfum" czy "Kupiłem tę perfumę"? Ta perfuma czy ten perfum? Za odpowiedź będę wdzięczny. Pozdrowienia Dr.D.v.Goschtowtt Niektóre starsze słowniki podają żeńską formę ta perfuma, współczesne notują tylko formę liczby mnogiej - te perfumy. Zatem "Kupiłem te perfumy" - nie inaczej. Mirosław Bańko PozdrawiaWM PS. Waldemarze przepraszam, ale Marlett coś do mnie chyba wypiła :):)1 punkt
-
Dobrze powiedziane, właśnie o to chodzi, z przyśmiewczym zagryzem. Nikt nie lubi pouczeń w trybie rozkazującym, taki był zamysł, aby z przekorą radzić. Pozdrawiam i dziękuję za czytanie :)1 punkt
-
Pięknie dziękuję. Pozdrawiam :)) Maria ps. odpowiedzią może być .... rzeczywiście kolejny wiersz, hej1 punkt
-
chowają mnie w szufladach niepamięci w stosach książek które przetrzymują skarmelizowane łzy w tomikach wierszy gałązki warkoczy na pocztówkach moje imiona które już wyblakły oderwali ode mnie tożsamość jestem kodem zlepkiem cyfr przypieczętowanymi ich nazwiskiem w kolorze czerwonym ostrzegawczym codziennie rano włosami wycieram sztućce a mokrymi opuszkami palców zbieram lepki kurz plastrami światła karmię swoją duszę wieczorem dostaję wypłatę w postaci pastylek na moje szaleństwo a ja tylko jestem1 punkt
-
Justi, ladne. A co do komentarza jeszcze wyżej: kochamy zwierzęta i nienawidzimy innych: często bliskich, polityków, urzędników. Miało być satyrycznie, acz z przesłaniem. Odbiorca bierze co chce. Może być i gorzko. Pieprz na sucho, do kompletu innych smaków. To tylko emocja co mija. A ważne, żeby ją z serca wypuścić w przepływie, niech płynie. Mam nadzieje, że ci nie popsulam tekstem nastroju; ściskam, bb1 punkt
-
Hmm, No bardzo ciekawie tu u ciebie :) dupaduje - dopaduje deszcz, neologizm z podtekstem ? Tylko dlaczego peel ucieka ? I tu mamy pole do rozmyślań ? Pozdr.1 punkt
-
Betko kiedyś napisałam: Mistrzu, znajdź dla siebie schron – radzę, bo twe zło powróci, rzuci cię na kolana, obróci, wykręci szyję – i już nie żyjesz. To tyle1 punkt
-
Bardzo ekspresyjnie wyrażone przeżywanie, odczuwać to nic trudnego, ale to opisać - to sztuka Daję serce za niebanalny dobór słów. Pozdrawiam :))1 punkt
-
1 punkt
-
1. Projekcja Przechowujemy naszą miłość na dnie perłowej konchy gdzie jak w lustrze twoich źrenic zielenią odbiło się niebo - rusałczana nagość 2. Codzienność Taka cisza aż mak schował się za zapach Powszedniości nudy nie ozłocą lipce gdy wszystko ma swój czas i miejsce - We wspólnym domu stojącym na rękach 3. Gwarancja Tu nic złego zdarzyć się nie może – Chałupka ku słońcu oknami obrócona jak słonecznik 4. Żyć długo i szczęśliwie Miłość ślub i wesele - ślimaczy domek roztropny dostatek wciąż razem z sobą choć obok siebie I nasze Małe - pączek jabłoni i dziecka dzieci gdy my - staruszkowie pod rękę do parku o złotym zachodzie wchodzimy w jarzące Światło1 punkt
-
Nosiłem go kiedyś na ręce dobrze nam było razem odmierzał mi chwile radości odmierzał mi chwile urazy ale był staromodny zupełnie nie na te czasy gdy powiew wielkich nowości zdmuchuje klasyczne obrazy więc posłuchałem się ludzi mówiących o nim - przeżytek i wyrzuciłem zegarek nie wiedząc że to zabytek brzęknęło szkiełko o ziemię odpadła dłuższa wskazówka po co nam taki gdy przecież zegarek mamy w komórkach że wart był wiele? - nic po tym ważne aby być w modzie bo dzisiaj w nowej epoce być sobą nikt już nie może zegarek ktoś kiedyś znajdzie i z troską się nad nim pochyli bieg czasu nie zawsze ma rację i czas się czasem pomyli.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne