Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 09.07.2018 uwzględniając wszystkie działy
-
Na twoim niebie gwiazda zgasła knot iskry wkleił w zabłąkane oczy błyska się imię proroków w soczewce przystrojonej neonową wystawą wielbłądów owianych kadzidłem i zapachem plastikowego siana za dwa pieniążki nadgryzione zdewociałym zębem czasu kupisz trzy korony z gipsu upaćkane odpustowym złotem powieś je na szubienicach pomiędzy Betlejem a górą Golgoty niech wskazują drogę która prowadzi do piekła w pustym pokoju bez okien2 punkty
-
czy idziesz drogą przeznaczenia czy sam swój los w dzierżysz dłoni wciąż pociąg życia tory zmienia pędzisz chcąc jutro dziś dogonić jesteś w amoku w owczym pędzie a figlarz czas zatrzymać może jakaś choroba leżysz drepczesz lato czy jesień w różnej porze o wiośnie dawno zapomniałeś przez życie maj wiódł w rozterkach stawiał wybory duże małe ważne decyzje często z serca wplatasz marzenia w rzeczywistość intrygi nić tkwi w fastrygach wietrzyk rozerwie zniszczy wszystko droga „marudna i kąśliwa” prowadzi dalej nie wiesz dokąd pod górkę coś wciąż popycha gdy sił nie starcza pytasz po co wózek wydarzeń pchać do licha w chłodne wieczory świat się zmienia jesienią sens się odsłonił czy szedłeś drogą przeznaczenia czy sam swój los dzierżyłeś w dłoni1 punkt
-
tylko popatrz w moje oczy nic nie zrobię, jeśli nie chcesz twój speszony wzrok podążył za urwanym w pół oddechem bliskość zrywa twe wachanie i gwałtownie pędzą myśli w uderzenia rytmie szepczesz proszę weź mnie1 punkt
-
Jałowe dni wróciły latem, niechcący zagmatwały ciszę i nawet ptaka śpiew poranny już mnie nie cieszy, nic nie słyszę. Długie tygodnie czas rozwleka i nie przyśpieszę tak od ręki, czyżbym już chciała stąd odlecieć, a może zostać, spijać błękit, promienie ciepłe skradać słońcu, i niebu na złość zabrać chmury tylko te jasne i pogodne na okres szary i ponury. Zachować lata skwar i upał, nie chodzić na manowce z losem, a przygnębienie nawet krótkie rozbiegać łąką, nawet boso Przypomnieć sobie, gdy szczekała na polnej drodze, tam pod lasem, gdzie sznur łopianów i maciejki w jałowe oczy spojrzy czasem. 08.07.2018r.1 punkt
-
gdzie kościoły świecące jesienią wśród wołyńskich pejzaży nad ranem zawsze pełne wiernych w niedzielę razem z Bogiem Stwórcą ich Panem a chutory ludzi szczęśliwych z melodyjnie brzmiącym językiem dzisiaj straszą omszałą ruiną czy nienawiść ten obraz zrodziła płacze Chrystus z kapliczki przydrożnej on nie tak tłumy wiernych nauczał widzi zwłoki Prypecią płynące a w oddali czerwona łuna błyszczy kamień krwią dzieci zroszone powtarzając wciąż jedno pytanie czemu sąsiad mordował sąsiada jaki bóg dał im takie zadanie1 punkt
-
Tu słońce nigdy już nie zajdzie na niebie czerwone co przypomina barwą największą w sercu ranę samotne pola pozostaną na zawsze niezaorane na wieki będą tu stały chaty ocalałe i opuszczone krzyki kobiet którym dzieci wyrywano z łona jęki konających w mękach jak zza piekła bramy pod podwójnym krzyżem modlitwę odmawiamy niech echo wszystko powtórzy bo macierz spalona przeklinać będzie potomków za szatańskie pokalanie w tej nieludzkiej krainie przesiąkniętej polską krwią tam gdzie porąbani siekierami twoi bracia i siostry śpią czy trawa zielona wyrośnie kiedyś na martwej polanie1 punkt
-
Zakorzeniasz się we mnie coraz głębiej. Rozpychasz się myślami w mojej głowie. Rozpościerasz siebie coraz częściej. Coraz częściej jesteś w mojej mowie. Niechcący Cię wpuściłam do mojego świata, Teraz pragnienie Twej osoby gardło suszy i dusi. Sama w sobie zabijam szczęście w roli kata. Mówię "nie", stanowcze "nie" coraz częściej mnie nie kusi. Za sercem, na przekór rozumowi i duszy Brnę w to dalej coraz częściej. Coraz częściej mur z mych zasad to kruszy... Co by było gdybym to ja była zamiast niej?1 punkt
-
Napiszę zaraz wiersz pokażę wzory na wzloty i upadki na palec Midasa i kamień magiczny Arystoteles Wolter Kant ściśnięci w jednej pigułce wersu prapoczątek i koniec zamknięte w Pi sens i bezsens pytajnika objawię w rachunku różańcowym a wykrzyknik natchnie do zadawania pytań o kształt epitetów metafor personifikacji Mefisto będzie musiał sprzedać duszę aby zrozumieć tajemnice zawarte w apokryficznych rymach opiszę jak trafić do piekła nie popełniając grzechu jak przeklinać Boga aby zostać świętym jak zabić człowieka aby nie zostać ukrzyżowanym. I jak zmartwychwstać nie umierając.1 punkt
-
tak tak drogi czytelniku najzwyklejsza garść ziemi zachwyca mnie bardziej niż mistrzowski obraz rzeźba wiersz powieść bo ta garść potrafi urodzić jedyny kłos w którym ukryta prawda o chlebie który tak kochamy i to nie od święta ale codziennie1 punkt
-
łatwiej napisać niż mówić prosto w oczy o przywiązaniu tak silnym że szalejesz na samą myśl o trzaśnięciu drzwiami nie wizualizuj nie złość się na wyobraźnię nie ukrywaj w milczeniu małej prawdy że to już, już teraz i za późno na później uśmiechnij się do zwykłości to wystarczająco niezwykłe1 punkt
-
dzięki za opinie i serducha pisane w tzw błysku - błąd w warsztacie zdania podzielone i o to idzie a każdy temat jest dobry Pozdrawiam Jacek1 punkt
-
Wierszo-list z fajnym pomysłem. Lubię takie ataki lekkiego absurdu, zawsze to jakieś zaskoczenie:)1 punkt
-
Jest taka przepiękna piosenka Magdy Geppert...Poeci nie zjawiają się przypadkiem... A ten wiersz, z całym szacunkiem, może być również o hydrauliku. Co tutaj jest specyficznego o poecie? Co w tym wierszu wyróżnia go od zwykłego śmiertelnika?1 punkt
-
1 punkt
-
Był czas, że tzw, dopełniaczówki podlegały totalnej krytyce ( na portalach literackich), mnie absolutnie to nie razi, jeśli oczywiście nie są bliskie banału. Wiersz obfituje bogactwem metafor, które osobiście trudno przyswajam, z uwagi na coraz mniejszą elastyczność umysłu :)) Do tego ładnego wiersza miałbym jedną uwagę: na bocznym torze pytań brnących pośród lepkiej pajęczyny pytań osobiście jedno pytanie, zastąpiłbym synonimem lub innym wyrażeniem. O poetach, a właściwie o poezji smutny Norwid powiedział krócej ( już to cytowałem w jednym moim komentarzy): "Z rzeczy tego świata zostaną tylko dwie. Dwie tylko: poezja i dobroć i więcej nic...” Pozdrawiam serdecznie ( Warmiak zza miedzy :)1 punkt
-
Wielkim łukiem ominę jutro Dzisiaj wczoraj o jutro zapytałem czy też będzie takie popaprane bez słońca z deszczem wiatrem czy znowu twarz i myśli zasmuci Bo jak ma się powtórzyć to ja wielkim łukiem jutro ominę nie spojrzę w jego stronę udam że go nie znam oraz że nie widzę1 punkt
-
1 punkt
-
A jak dla mnie to jest wiersz i to bardzo interesujący :) Widzę tu ciekawą grę słowem i symbolikę. Forma dialogu, blisko ustawione rymy i prostota języka nadają utworowi groteskowy wydźwięk. Pozdrawiam i posyłam uśmiechy :)1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne