Napiszę zaraz wiersz
pokażę wzory na wzloty i upadki
na palec Midasa i kamień magiczny
Arystoteles Wolter Kant ściśnięci
w jednej pigułce wersu
prapoczątek i koniec zamknięte w Pi
sens i bezsens pytajnika objawię
w rachunku różańcowym
a wykrzyknik natchnie do zadawania pytań
o kształt epitetów metafor personifikacji
Mefisto będzie musiał sprzedać duszę
aby zrozumieć tajemnice zawarte
w apokryficznych rymach
opiszę jak trafić do piekła nie popełniając grzechu
jak przeklinać Boga aby zostać świętym
jak zabić człowieka aby nie zostać ukrzyżowanym.
I jak zmartwychwstać nie umierając.
Pani Kowalska dotyka stopą kamyka
trąca go lekko jak niegrzecznego chłopca
potem bierze do ręki zdziwiona że taki gładki
jak jej wypieszczony lipcowy policzek
Nie wie że pan Kowalski każdego stycznia
kiedy gil i sikorka kamienieją od mrozu
poleruje wszystkie boskie zmarszczki
lodowatym pocałunkiem zdrady
Jakbyś pisała na telefonie jednocześnie prowadząc auto i i trzymając dziewczynę za udo to też byś robiła pomyłki...
???
na dodatek w tej samej chwili zadzwoniła żona
Tak, Marcin dałam dwa komentarze rymowane, serducho, treść wiesza jest ok, wywołuje nostalgię, tytuł porywający, dobrze dobrany,
ale po co Ci te wielkie litery? Ni w pięć, ni w dziewięć. Uparciuch z Ciebie.
Gordon, jak Ty żyjesz na tym świecie, że nawet nie wiesz kto Cię zdradza?
A nazwa własna Wieprz - bardzo pasuje do pana Kowalskiego z „lodowatym pocałunkiem zdrady” ???
Marcin - poezja podobnie jak muzyka poważna, klasyczna nigdy nie będzie popularna nigdy nie trafi pod strzechy, a jak trafi to nie będzie poezją tylko wierszykiem.
Jakby człowiek szedł na prostotę i łatwość w odbiorze to byliśmy dalej w epoce kamienia łupanego.
Stać cię na więcej...
Muzyka ludowa, poezja ludowa choć proste w formie i treści, mają dwie zalety: nie udają i niosą przesłanie zakodowane w duszy od wieki wieków...
Amen