Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.06.2018 uwzględniając wszystkie działy
-
gdy będę cię chciała zaciągnąć do łóżka obiecaj nie pozwól to wszystko zepsuje gdy spojrzę głęboko poczujesz ślad dreszczy obiecaj uciekaj na boga chroń skórę! nie będę żartować i bawić się w berka nie czekaj chcę wszystko za każdą też cenę są letnie kobiety miłości spokojne mnie ogień rozpala i wyzwolenie czy już to rozumiesz i pójdziesz sam sobie? przestraszyć chcę krzykiem to łatwiej niż zostać zatracić kontrolę w uczuciu nie znoszę i poddać mężczyźnie: porażka za prosta płci walka zatraca głębokie pragnienia więc rób jak uważasz... nie jestem z kamienia8 punktów
-
zanim scałujesz z moich bladych piersi chłodnośliski błękit saskiej porcelany i język jeszcze herbacianocierpki wsuniesz gwałtownie w drżącą ust szczelinę pozwól się pieścić wilgotnymi dłońmi zanim się ośmielę i siebie odkryję7 punktów
-
wśród wersów się zgubiły spójniki od uciech już Ci nic nie zostało tylko wzuć papucie z kieszeni szlafrokowych czytadło wygrzebać lub ścierką kurzołapką odświeżyć kant nieba lecz znalazł się osobnik co wersem omotał spod szafy wyszła wola westchnęła ochota więc poszłaś pokonując zmyślone niechęci i dzisiaj też byś poszła nie musisz nic kręcić wiesz przecież że ogrzeją słoneczne opończe jak lodem wiatr ochłodzi co nazbyt gorące zaś oczy będą cieszyć bezkresne błękity aż nadto - już wystarczy by cieszyć się życiem6 punktów
-
Mali kiedy byliśmy mali ponoć bawiliśmy się skacząc po jeziorach zimna woda opływała parujące stopy skóra nasiąkała kryształowym zimnem jeden z nas był tak silny że wyciągał światła rozpuszczone pod powierzchnią i skręcał z nich wianki czerwone od mrozu palce wiązały warkocze włókna miękko mruczały plotąc się ze sobą potem uśmiechał się i wkładał je nam na na głowy korony nieznanych królestw a my szliśmy dalej przez chłodną mgłę miękko stawiając kroki na ośnieżonych polach przynajmniej tak każe pamiętać zmęczona głowa na skroniach błyszczy tłusta nafta ostatnio wątpię czy mali chłopcy mogą zmieniać bieg promieni świetlnych może zgorzkniałem zbyt długo wdychałem oddechy ludzi którzy tego nie potrafią teraz myślę to musiała być prawda czemu? bo słyszałem że jest piękno na świecie4 punkty
-
Obiecuję Zaplątanych myśli twych, poranionych oczu, łez, dotknę lekko, cichutko powiem: - spokojnie, nie drżyj. I serce swoje otworzę, dłonie na skronie położę, z jabłonią porozmawiamy, owocom się pozwierzamy. Lato niedługo nadejdzie, a blask słońca nas obejmie, za umykającą drogą pójdziemy zabierzemy szczęście ze sobą. Uśmiech już mamy, słoneczniki pozbieramy, pozwolimy sobie nawet na więcej poruszymy serca o świcie przy śpiewie skowronka, przytuli nas łąka. Obiecuję. Maks Tyle mogę zrobić, powiedzieć, gdy noc cichutko nadejdzie. :))) Justyna3 punkty
-
i co teraz powiesz gdy mnie spotkasz nocą zaplątanym myślom poranionym oczom czy otworzysz serce i dotkniesz mych dłoni czy będę musiała zwierzyć się jabłoni i co teraz powiesz kiedy lato przyszło a droga umknęła i zabrała wszystko wszystko oprócz śmiechu słońca i radości które coraz częściej na mej twarzy gości i co mi odpowiesz jakie słowa wpleciesz kiedy będę chciała w nowe życie wzlecieć Justynie Adamczewskiej Maria 31.05.2018r.3 punkty
-
nadzwyczaj mnie urzekł dziś Jacek papuciem aż chichram się dotąd a w boku mam kłucie i nie wiem czy przejdzie do jutra do rana bo nie mam papuci i cały w tym dramat pyszne czytadełko takoś pozamotał że przyszła mi wreszcie na spacer ochota Dziękuję i pozdrawiam :)3 punkty
-
ładnie mnie namawiasz na wiosenny spacer aleją wzdłuż wersów wśród tęsknych majaczeń może bym i poszła gdzie nieśmiałe pączki w łupinkowych piąstkach wyglądają słońca bo ziąb tęgo chłostał może bym i poszła ale zapodziałam od chęci buciki a boso nie pójdę z tobą ani z nikim2 punkty
-
graphics CC0 „Anita”- cynamon z dotyk w słuch — Na rubinowym ołtarzu już karzeł w czerwieni chyli swe czoło ku Mesa del Norte i smętni w akordach bladobrązowa cytra tu dingo się kłania przecudnym aportem przed panem wracając z psich wypraw U stóp bestia dzika pokłada się miękko w puszystym arrasie unurza swój łeb i gładzi psie runo zmarszczoną ręką brązowy Astek mechacąc swój pled Na Głowie Olmeka kamorra się chełpi macki ukryła śród piasku marzeń twarda agawa w kolczastej cierni jej skóra skwierczy w słonecznym żarze Gdy w cieniu sombrerro na szczudłach zmierzchu starzec piccolo wydmie w fanfarach w gęstej melodii w ciężkim powietrzu zdusi się senna Guadalajara W cytrusach się skryją herbowe kwezale lamety trenów zawisną na kłączach pstrym szlaczkiem musną owoce dojrzałe ptasia to noc podfrunie gorąca I uśnie to miasto w przelewie tequili i przyśnie na moment w specjałach mezcal gdy na dnie butelki w kokonie motylim w rauszu się ziści Meksyku czar —2 punkty
-
Wszystko, co było karmą powraca: słońcem, rymami, znajomą drogą, płatkami kwiatów starej jabłoni, a życie mamy ciągle przed sobą. Do dawnych wspomnień wracaj z uśmiechem, nie żałuj tego, co już minęło, przecież wciąż jesteś nowym człowiekiem, czas ukształtował, kształtuje ego. Miejsc ani zdarzeń nigdy nie cofniesz, nie uda ci się przeżadną siłą, bardziej ceń dzisiaj, jutra wyczekuj, wczoraj - daj spokój, przecież to było! 01.06.2018r.2 punkty
-
Hej, poeci! Hej, cierpcie poeci, taka wasza dola, by niebyt — pociągał , i że — melancholia. Bo z cierpień najlepsze wychodzą wam wiersze. Hej, wesół poeta, tego czegoś nie ma. No, bo jak w kupletach, marzyć, czy opiewać? Jedynie boleści piękna grają pieśni. Hej, poeci łkajcie nocą do księżyca, potem upychajcie jego blask w zeszytach. A ból egzystencji przemieni was w wieszczy.2 punkty
-
dzięki lecz sam muchomorek dziś może nie wiele poprosił prawdziwka by razem weselej czarowali panie skromnie nienachalnie bo dziś w modzie kochać jest nieindywidualnie:))2 punkty
-
Gdy zabrakło wersów Słowa grzęzły w krtani Przyszedł muchomorek Oczarował Panie A że w groszki białe Była też biedronka Złapał porwał Zaszumiała łąka Jak zawsze miło czytać Ciebie Jacku i Alicję: )2 punkty
-
ależ to urocze jak Ala wciąż mota nie ważne czy z kotem czy mota bez kota zaś człek lubi słuchać z przymrużeniem oka bo czasami się trafi przypadkiem myśl złota nie ważne że rzekną debil i idiota na słodkie kłamstewka zawsze jest ochota :))2 punkty
-
wybacz ale myślę inaczej: hej cieszcie się poeci i skaczcie jak dzieci gdy miłość prawdziwa serca rozkołysze napiszcie wierszy tysiące niech grzeją gorącem niech zagłuszą wreszcie rozwrzeszczaną cisze weselcie się poeci aby wersy sklecić obdzielić radością gawiedź zasmuconą i pokazać marudnym jak życie jest cudne jak umieć docenić i natury łono pozdrawiam Jacek2 punkty
-
Zgodzę się z Tobą świat na ten przykład jest pokręcony pełen różnistych udziwnień taki poeta koniecznie musi kochać się nieszczęśliwie chociaż mu nie w smak jednak powinien rwać piórem włosy z głowy włosów wyrwanych piór połamanych nigdy nie będzie dosyć bo głupio pisać przecież o szczęściu kto by to potem czytał więc się poświęcę literaturze rzucę go dzisiaj i kwita Serdeczności i pozdrowienia, także dla Twojego pióra :)2 punkty
-
o szczęściu było już wiele wierszy, piosenek, pejzaży a ja w najbliższą niedzielę o szczęściu sobie pomarzę na ławce obok hortensji usiądę z czarną Daffi na róże jeszcze za wcześnie lecz bez już fioletem zakwitł jasną zielenią w oczach odbija się kolor nieba przyjemnie, swojsko, uroczo do szczęścia więcej nie trzeba aromat małej czarnej do ust spragnionych unoszę wsłuchana w tony mruczanki przyjdź, usiądź, bardzo proszę 27.04.2018r.1 punkt
-
Tęsknice Tęsknię codziennie za widokiem bram odrapanych i kamienic, za pijaczkami, co z chybotem w słoneczny dzień obłażą skwery. Za białą zimą też wzdycham, taką skrzypiącą, krystaliczną, co kwiaty maluje na szybach, w zadymce tańcuje z ulicą. I za szczekaniem psa po zmierzchu, kiedy się niesie gdzieś z oddali, bo chciałby pies wśród gwiazd bezkresu pogonić za majoris canis. Za łąką grającą, gdy słońce za lasu zasłonę już zjedzie, nokturnów wśród bzu szumów koncert na żab oraz świerszczy orkiestrę. Ronię łzy rzewne, me srebrzyste za wsią w babie lato ubraną, gdzie kot się wygrzewa na przyzbie, i jest, jakby czas w miejscu stanął. Za lasem zielonym, lecz o tym od lat wiedzą wszyscy mi bliscy, tęsknię, i na wietrze tęsknoty wysyłam do Polski jak listy.1 punkt
-
Puka można Można? Stąpać lekko, swobodnie po leśnych ścieżkach usłanych nadziejami okrytych delikatnymi tkaninami. Można również dawać obietnice bez pokrycia, jak czeki, których zrealizować nie podobna, na które liczyć nie można. Ale można i cierpliwą niecierpliwość rozdawać, uśmiechem łzy tamować. Niestety można też nie patrzeć, czy się godzi, zwodzić zagubionych, zasłuchanych w echo kroków na schodach samotnych. Justyna Adamczewska1 punkt
-
zawsze czekają na nas przycumowane do mostu jak dwie kręte drogi choć zupełnie proste bo wiarą tysięcy wydeptane nadzieją i pożądaniem wybór milczeniem żagli przetykany na granicy słabości kołysze rytm marzeń i trudny lęk przed samotnością prawdy świadectwo którego istnienie zdumiewa gdy nurt najsilniejszy w głębi i bez empatii szepcze trzeciej nie będzie nie będzie nie jak obowiązek od którego nie można się uchylić1 punkt
-
Hej poeci "Patrz, poeci śliczni prawdy sens roztrwonili w grachW półlitrówkach pustych SOS wysyłają w świat" Pozdr :)1 punkt
-
A więc to jest miłość Zapychająca moje życie swoim paradoksem Płynąca przejrzyście po niebie migocących gwiazd Chodząca po pokoju naszej świadomości wpycha się na półki niewłaściwych decyzji... Mój świat składający się ze wszystkiego i niczego Z czego miłość wypełnia cały mój niebyt.1 punkt
-
ja nie wstaję z łóżka i nie mam papuci trawka na podłodze sufit w gwiezdny rzucik leżę przez dzień cały bąki sobie zbijam wszystkie poetyczne dzień za dniem przemija często leję wodę ale któż by słuchał ali co ma kota no i jest kłamczucha :)1 punkt
-
w taki skwarny upał jest multum roboty lecz brak do niej serca woli i ochoty pozdrawiam :))1 punkt
-
ciapcie czy papucie jedno i to samo codziennie je wzuwasz wstając z łóżka rano czytadło i owszem już trzeba zamotać niech sięgnie aż serca promyczek ze złota dzieki pozdrawiam :))1 punkt
-
zwłaszcza że mam teraz spłynął ciepłem z nieba jakby słowa zechciał jeszcze poogrzewać dzięki pozdrawiam Jacek1 punkt
-
właśnie teraz pora na spacer idziemy by cieszyć się życiem i czerwiec docenić pozdrawiam sredecznie Jacku, lekko i płynnie napisane:)1 punkt
-
Z dedykacją dla Alicji Wysockiej i co teraz zrobisz spacerując lasem deszczyk zaczął padać a w domu parasol czy przyśpieszysz kroku a może się skryjesz tu, pod napotkanym pachnącym jaśminem i co teraz zrobisz gdy przyszła ulewa może się ukryjesz pod lipowe drzewa albo twarz uniesiesz kroplom mrugniesz okiem niech przemoczą włosy i myśli głębokie i wrócisz do domu w sam raz na kolację w przekonaniu pewnym że udał się spacer 31.05.2018r.1 punkt
-
Głupia jestem, cóż, przyznaję się bez bicia Szczerze mówiąc nie mam zbyt wiele do ukrycia Zachować się głupio? Moja specjalność A po co mi ta sztuczna idealność? Powaga, zasady? Ach, to nie dla mnie! Uwielbiam prosto, krótko, trywialnie Być głupim jest łatwo w tym ziemskim padole Wszyscy doktorzy, profesorowie, a nawet ci bez tytułu, zasłoną okryci, w prawdzie wszyscy jesteśmy nieprzyzwoici.. A ja czarnych okularów nie wkładam, pięcioma językami nie władam na samochód wciąż mnie nie stać i na dodatek żreć nie mogę przestać Prosto siedzą, mówią, że zęby myją trzy razy dziennie Ja na to orzekam, że to zakłamanie jest bezwzględne Śladów pasty nie ma na krawacie A ja przecież zawsze brudzę ściany, blat i co na blacie.. Zresztą co powiem, nie zrobię i tak się dowiesz przepowiesz Oczy otworzysz dumne, spojrzysz odgórnie i szepniesz: ,,,Ta to dopiero głupia''1 punkt
-
Podoba mi się, lubię refleksyjne wiersze :) A tu się zastanawiam trochę, ale w sumie ma to sens. Mimo że te "kształty" tak blisko siebie ustawiłaś. Ech, łatwo powiedzieć... Pozdrawiam ślicznie :)1 punkt
-
Ogr jak Brzechwy mały żuk W okno zrobił puk puk puk Lecz biedronka z muchomorem Poleciała hen na pole1 punkt
-
Droga Alicjo, celem umieszczenia tu mojego wiersza nie jest zachęta do tego, by mówić o sobie źle, wręcz przeciwnie, chodzi mi o to, by być szczerym i zdystansowanym, unikać sztucznych wywyższeń i przede wszystkim być człowiekiem. Ostatnio spotkałam się z kilkoma sytuacjami, gdy ludzie owijali rzeczywistość złotą wstążką i przedstawiali ją innym, w taki sposób by pokazać siebie w lepszym świetle, nawet, gdy szczery opis wcale ich nie poniżał, po prostu był prawdą. Czy nie lepiej przyznać się, że nie zdało się egzaminu niż przekonywać, że się nawet do niego nie podchodziło, co jest wstydliwe, bo przecież chcemy być perfekcyjni, a tak naprawdę jesteśmy tylko ludźmi? Może wtedy inni chcieliby wziąć z nas przykład. Pozdrawiam, E.1 punkt
-
Tak czasem zapominam, to co najważniejsze jest dziś. Przypomniałaś mi to w pięknym wierszu MaksMaro. Pozdrawiam1 punkt
-
dałam siłę na życie chwyciłaś, w dłoni zamknęłaś wlałam prawdę do serca teraz rytmicznie uderza w zakłamanie świata wysłałam uśmiech uśmiechaj się częściej córeczko 04.05.2018r.1 punkt
-
1 punkt
-
Wszystko co było, to karmą wraca słońcem, rymami, znajomą drogą, płatkami kwiatów starej jabłoni, a życie mamy jeszcze przed sobą. bardzo dziękuję:)))1 punkt
-
Nie przepadam za takimi klimatami ani za Meksykiem, ale daję serducho, bo wiersz tryska barwami, bogatym słownictwem, rymy piękne, niewymuszone, No i szacun dla Twojej wiedzy. Kłaniam się :)))1 punkt
-
autor palindromów : Tadeusz Morawski Niedawno w mieście Kinszasa na wpół brudny sobie hasał. Ot pudel czarny. Bo pan był marny, Asa podły mył do pasa. Z rybakiem z Ustki mieszka raptem kilka dni jeszcze nie wie co jada, choć razem z nim śpi. Bo gdy panna niedoświadczona, tak mówi biorąc ją w ramiona : I makaron jadam, a daj no raka mi. Zachwalał zajazd karczmarz spod Zawoni : piwko tu grzane w mojej żony dłoni. Dawniej tu pito napary, a w kłębach pachnącej pary i nosami lipę pili masoni.1 punkt
-
Jeszcze jedno - krytykuję Twoje wiersze bo jest co krytykować. Wiekszość utworów na tym portalu nadaje się tylko na pokrycie ich milczeniem.1 punkt
-
A ja nie o piciu, jeno o życiu. Może, rzeczywiście ta ćma wpadła? Ćmy do światła... i bach.1 punkt
-
1 punkt
-
Jesteś jak drzewo, Co nad przepaścią stoi, Lękasz się następnego dnia. Wichrów i burz się boisz. Z każdym dniem nadziei mniej masz. Na skraju drogi stoisz, Jeszcze marzysz i śnisz. Czasem tracisz nadzieję, Wiesz, że to ostatnie dni. Chwytasz się każdej chwili, Śmiało spoglądasz w górę. Zielone myśli masz jeszcze, I przyszłość taką ponurą. Nie patrząc przed siebie, Myślisz o tym, co minęło, Na co czasu zabrakło i sił I na życie, Bo mogło by jeszcze…1 punkt
-
gusta są różne i chwili potrzeba raz łakniemy poczuć słońca promienie i szczęście raz kryształ łzy po policzku tak tkliwie wyrzeźbi swym smutkiem i złapie za serce a ja - by nie chadzać - myślę cichutko tylko przez strome granie - łąką czasem niech się stanie myśl i pisanie :)1 punkt
-
mówisz że wiersz zatrzymuje ale biegniesz dalej i nie słyszysz wołania mówisz że wiersz z podobaniem ale to nie ja ci się podobam mówisz że wierszem uśmiechnąłem a z moich oczu płyną łzy zdradziłaś mnie ze wszystkimi strofami dlatego więcej tobie nic nie napiszę1 punkt
-
Racja :) Lepiej mówić o sobie źle, chwalących się i tak nikt nie słucha. Z pozdrowieniami i uśmiechem :)1 punkt
-
1 punkt
-
Wieki siedzę w bibliotece, Nie znalazłem tego słowa. Przeszedłem lasy, pola , Wiatr tego słowa nie przywiał. Daremnie próbuje , Wymyślić nowe określenie. Nie mogę poskładać myśli, A co dopiero słowo . Przeżywamy to,co nie nazywa się. Istnieje niemożliwe. Gdy tak na mnie patrzy, Nie wiem jak powiedzieć Co widzę , co czuję. W sumie to i tak kochamy, ze sobą nie rozmawiać.1 punkt
-
0 punktów
-
0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne