Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.04.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Droga Zamknąłem oczy tak. Były zmęczone, sama widziałaś, gasły. Nić - drżącą wskazówką do przodu biegła drogą do nieskończoności. Nadal istnieje delikatnością w naszych duszach. Podzielmy się nią, połączmy. Wiem, że tracisz mój uśmiech, łagodność. Może za mało się staram, by nie krwawiły jak stygmat? Ty moje dziecko – ja tato. Graliśmy w chińczyka, śpiewaliśmy, wędrując tajemniczymi ścieżkami grzybobrania. Córeczko, jestem, pamiętaj. Justyna Adamczewska
    3 punkty
  2. u podnóża maja wiosennie bezsennie za oknem zawsze ten sam kos i akacjowy szelest brzask jeszcze w uśpieniu kłąb wspomnień przyfrunął mimo rolet spuszczonych — hen na linii widnokręgu skrawek słońca i fale coraz bardziej natarczywe poduszka tłamszona raz tu raz tam od wielu dni susza u niej odwrotnie rabaty jeszcze w pąkach ona już w rozkwicie i ten zapach serce i bije i wali — w przeszłość niech się pokaja — albo i nie ale niech wróci z pomyłki 26.04.2018 Wiktor Mazurkiewicz
    2 punkty
  3. to napiszę kolejny tekst: czekając na kochanka. trochę szkoda, że nie umiem tak ładnie jak Ty. ale może on nie przyjdzie to i nie przeczyta.
    2 punkty
  4. Z tv mówi mi Zawadzka, że już późno po kolacji więc wyciszyć trzeba dzieci kąpiel, bajka, przytulaski. Piątkę z plusem za teorię może mi wystawić niania, lecz z praktyką nieco gorzej po mieszkaniu chłopców ganiam. Zamiast w wannie się wykąpać krzyczą małe piracięta, że je wielki sztorm porywa. Gąbka płynie po kafelkach potem ręcznik wycieranie, jakiś golas z piskiem czmychnął trudna rada gonić trzeba i w piżamę dziecko wcisnąć. Bajka zatem rozpoczęta więc wychodzi potwór z szafy. Chłopcy śmiechem się zanoszą ze swojego taty - gapy. Wreszcie sen ich błogi zmorzył, gdy po łóżkach poskakali więc cichutko - pomalutku lej po bombie posprzątałem. Kiedy wreszcie na kanapie swe litery posadziłem Przyszła żona i się pyta "Fajnie z dziećmi się bawiłeś" Miałem coś jej odpowiedzieć, że ogólnie było spoko. No bo przecież ze mnie twardziel Lecz przymknęło mi się oko.
    1 punkt
  5. niepotrzebnie podajesz mi rękę patrząc wzrokiem żarliwym przecież wiesz nie jestem dostępna dla chłopców tak płochliwych nie od dzisiaj wpadłam ci w oko ty wiesz a ja jestem pewna i widzę w twoim wzroku wyczuwam miejsca odległe musimy razem to przełknąć o krok przejść na drugą stronę przecież kolego z pracy masz w domu dzieci i żonę 24.04.2018r.
    1 punkt
  6. Szczęśliwość ktoś powiedział że nie istnieje, a w słownikach są dziury, wydrapane kartkę wcześniej, może później ktoś dopisze, może Ty i ja, ołówkiem, na wspak przeczytamy w lustrze, każde w swoim, bo tak łatwiej
    1 punkt
  7. chciałeś już odejść uciec jak tchórz była dla ciebie tego przyczyna ono jeszcze nie pozwala mocno na uwięzi trzyma
    1 punkt
  8. Wiktorze, nikt Cie nie ciągnie za język, przynajmniej ja. :)) Justyna.
    1 punkt
  9. Maks:)) To do miłego przy kawie. Będą małe kotki, koteczka wychowa i trzeba będzie szukać n. właścicieli. A później to ją wysterylizuj. Koty są fajne, choć masz problem, ale wszystkie problemy da się rozwiązać. Na razie, J. P.S. Ja miałam taką ferajnę. Wszystko skończyło się dobrze. Tę kotkę znalazłam z małymi na śmietniku.
    1 punkt
  10. Marcin Krzysica i to jest męskie spojrzenie na otaczającą kobiecość:) I tak trzymać! Dziękuję Marcinie, pozdrowienia.
    1 punkt
  11. Znam tę bajkę dokładnie z autopsji, dlatego wiersz wywołuje uśmiech ;) Mieć dwóch łobuziaków to wielka radość ... ale najważniejsza jest rodzinka :) PozdrawiaM.
    1 punkt
  12. Każda recepta powinna zawierać przepis na lek adekwatny do choroby :) Pisanie zależy od percepcji otaczającego nas świata i wrażliwości poety ... to się nazywa serce? :))) PozdrawiaM.
    1 punkt
  13. Justyno! Dotknęłaś wrażliwych strun mojego serca tymi strofami. Pamiętam tamte czasy, gdy moja rodzicielka żyła, grywaliśmy w Chińczyka, a także podczas wakacji zbieraliśmy grzyby i miewaliśmy rozmowy matczyno synowskie. Moja matula była świetnym grzybowiczem. Pozdrawiam :)))
    1 punkt
  14. Tom tom, rzeczywiście, pięknie. Dziękuję. Wiesz? Poruszyłeś me serce. Dziękuję Justyna.
    1 punkt
  15. Morałów - wół - arom. ? I nagabywał z ławy - ba - gani. - Wód - zagadał go... - leci cel, ogłada gazdów. O, cytuj; a kajuty co?
    1 punkt
  16. Justys jakoś trudno mi wyobrazić sobie to, co napisał w pierwszym wersie :) PozdrawiaM.
    0 punktów
  17. Piękny wiersz - powiem tylko tyle. :) Czytałem pod taki podkład muzyczny. Ładnie współgra z Twoim utworem. :)
    0 punktów
  18. W funkcji kalendarza, powiadomień, wyszukiwarki osobno pokazywany jest miesiąc - np. styczeń, bez powiązania z datą. Wydaje mi się jednak, że poranna aktualizacja, chyba, rozwiązała problem.
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...