Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 12.02.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Właśnie umarła tęsknota nie miałam dla niej trumienki, szłam tylko sama w kondukcie, bo romans był bardzo maleńki. Może nie mały, lecz krótki żył tylko w słowach do wierszy one nie były prawdziwe, więc z bólem uporasz się mniejszym. Niewierna być nie zdążyłam i gdzie ją teraz pochowam? dwudziesty ósmy październik, to życia - nawet połowa.
    11 punktów
  2. 8 punktów
  3. gdzieś na obrzeżach kraju bez granic niewielkie gumno wiodło swój żywot w swej egzystencji niepowtarzalni chcieli się spełnić poezji skibą powyznaczali nowe reguły na polu żyto zmieszali z owsem pisarskie chwasty co w oczy kłuły wciąż wyrywali śląc na manowce i wszystko było jakby w porządku sielską idyllą już zapachniało w zagonach plótł się wątek za wątkiem gospodarz zda się ogarniał całość lecz pewien pupil śmieci wyrzucił zanieczyszczając całe obejście a za nim inni nie byli dłużni śmietnisko stało się coraz większe trzeba coś czynić leci dyskusja lecz sprytny pupil zsumował równo gdzie żeście byli publiko głupia kiedy zmieniano wam wasze gumno krytykujecie cóż nie bez racji czy coś zmienicie tutaj akurat zapamiętajcie: szczyt demokracji to jest w istocie co? – dyktatura
    6 punktów
  4. od piaskownicy formy miał różne i ograniczenia nut nie przemycił talentu również - linii pięć jak bariera koncept zawęża nieskrępowany song gdzieś w przedbiegach przepadł przegrał i dobrze gdy twórcę karmić głodem miłości nie brak * czasu na kartki nie wydzierajmy sobie już nie powklejasz
    5 punktów
  5. Lubię metafory Gry cieni w świetle wieczora Piękno i myśl czystą Nad pejzażem życia pochyloną Jednak niknie wszystko Gdy obok ciebie odegra się farsa Na trzy złe emocje i trzy brudne buty Na jasnym dywanie utkanym czułością Tak łatwo zrównują się z ziemią Budowle pod słońca wezwaniem I głębia ulatuje jak wyschnięte morze Widzisz już tylko suchy pył kanionu I szkielety wielkich lecz za mało cwanych Więc tylko pluskwy i karaluchy przetrwają? W bajkach uczą, by dążyć ku słońcu Pomimo strachu o litery cztery blade Ale Czasem to trud daremny Znajdą sposób jak szybko Wypływającą oliwę zamieść pod dywan Niesprawiedliwość To chyba gorsze niż prawo dżungli
    4 punkty
  6. Czy to iluzja że kocham Czy złudzeniem samotność przez morze wśród gwiazd choć mil morskich tyle patrzę w nieboskłon wędruje zderza się lub ginie w czarnej dziurze a ty wciąż tam a ja tu migam do ciebie czas zacząć wędrówkę w odpowiedzi le_mal z inspiracji wiersza Waldemara Pozdrawiam obu
    4 punkty
  7. Więziony potok słów jak wulkan gorący chociaż płomień palił czarne skały ziemi, w gardzieli krateru uśpione języki bezczynność uznały za czasy stracone, bo kamień węgielny będąc odrzucony, głowicą węgła stał się kurnej chaty i masy rozgrzanej kaldery przez wieki nie spalą, nie zniszczą prawdy objawionej, bez względu na tłocznię i wyborne wino, na szkarłat, purpurę, kadzidło i złoto, spijających nektar izraelskiej ziemi wielu jest, lecz jeszcze nie wiedzą dziś o tym, bądź nie chcą, bo wiedza niewygodą pachnie, poszerza horyzont, zmienia pogląd rzeczy, przyzwyczajeń starych trudno się wyzbywać, jak erupcja ruszy, same w pył polecą. 10.02.2018r.
    3 punkty
  8. tylko tak potrafię, walę, krzyczę - otwierać bez wybijania rytmu, dyrygenta, batuty czułych smyczków - lecz drzwi zamknięte, taki żart Boga - dać czułą duszę w sejfie dzisiaj jeszcze nie posypię głowy popiołem
    3 punkty
  9. Umarła moja tęsknota tak nagle jej się pozbyłam, jednak nie jestem samotna, gdyż nowa już się zrodziła. Ładnie o tęsknocie. Pozdrawiam:))
    3 punkty
  10. dlaczego płaczesz czemużeś smutna czemu sama chodzisz nocną ulicą czemu nie weźmiesz przykładu z gwiazd one nie wiedzą co to samotność nie wstydź się swojej delikatności nie kryj się powiedz w końcu o sobie prawdę że jesteś miłością której nie warto się wstydzić ani przed nią uciekać wzrokiem
    3 punkty
  11. Zawracałem Wisłę z teściem - On to przeszedł a ja przeszłem.
    3 punkty
  12. tak to bywa z weną kochamy ją wściekle kiedy się gdzieś zgubi znajdziemy ją w piekle ;))
    3 punkty
  13. od narodzin karmiony kłamstwami udajesz że żyjesz dobrzy ludzie podpowiadają kształtują rzeczywistość do swoich fantasamagorii i obłąkań w które wierzysz inni dobrzy ludzie dają tobie osnowę powieści żebyś nie musiał wysilać szarych komórek bo kiedy je uruchomisz zamkną wokół ciaśniejszą klatkę
    2 punkty
  14. Gdzież te dobre, dawne czasy karuzela łańcuchowa, wystarczyło trochę kasy i atrakcja jest gotowa. Latem do nas przyjeżdżała i dla starszych ze strzelnicą, wszak atrakcja to niemała, każdy dzieciak się zachwycał. Po złotówce skup butelek i niejedną się sprzedało, trochę też na karuzelę od rodziców się dostało. Radość miała więc mieścina, ja uciechę z kolegami, każdy w pędzie się wyginał na siodełkach z łańcuchami. Z wrzaskiem tak jak na huśtawce wirowałem uśmiechnięty, jakbym jakimś był latawcem! Ech - wspaniały świat dziecięcy. Wesolutko na strzelnicy, celny strzał był premiowany, można strącić dla pannicy sztuczny kwiatek malowany. Coś gościowi nie pasuje, przy strzelnicy chwiejnie stoi, kiedy strzeli to pudłuje, chyba mu się w oczach troi. Pewnie dobrze zaprawiony ledwie flintę w rękach trzyma, jakże wielce obrażony, awantura się zaczyna. - Ta wiatrówka zwichrowana! -Co za złom pan mi tu dajesz! -Słowo daję proszę pana, w tarczę strzelam, kwiat dostaję - Daj pan strzelbę, pan pijany! I właściciel ją zabiera. - Chcesz? - Z milicją się spotkamy! -Takich strzelców tu nie trzeba. Gapiów pełno jest wokoło, kumple wnet go odciągnęli a robiło się wesoło, widowisko ładne mieli. Dziś wesołe są miasteczka, lunaparki atrakcyjne, mam w pamięci te za dziecka, tęsknię do nich bo są inne. Wolę tamtą karuzelę, lat beztroskich, lat dziecięcych, i wspomnieniem tym się dzielę, przywiał wiatr nostalgii więcej.
    2 punkty
  15. wiersz usunięty z powodu wystawienia go na próbę konkursu, bedzie aktualizacja
    2 punkty
  16. Całość doskonała na tekst piosenki, ale w cytowanej frazie "jest" mnie razi - poszłaś na skróty dla rytmu, Bajago :)
    2 punkty
  17. a przecież wystarczy podejść klamkę przycisnąć lekko drzwi zafalują same jak gdyby były sukienką a tutaj nie mieszaj Boga On przecież dał Ci talent który swoją pracą rozwiń pisząc rymy w zapale głowę zaś posyp popiołem o łaskę prosząc skrycie a będziesz rymami pisał przez całe twoje życie
    2 punkty
  18. a ja jej życzę samego nieba przychodzi do mnie kiedy potrzeba pomruczy cicho lekko posmyra przy klawiaturze ucieka chwila :)))
    2 punkty
  19. za chwilę nadejdzie zima a z nią śniegowe nadzieje tęsknota się Ciebie nie ima na sankach troszeczkę szalejesz kuligiem pognasz przez lasy przez wieczór zda się bez końca pochodnia poświeci czasem noc zimna a jakże gorąca :)))
    2 punkty
  20. Gajowy Jerzyk w pobliżu Kłaju,pokłócił się raz z sąsiadem z Gaju.Sędzia na stek inwektyw,w imię nowych dyrektywdodał po zrazie i dewolaju.Gajowy Jerzyk koło Kordobybył w szpitalu z powodu choroby.Gdy go operowalioczy aż przecierali.Bo serca nie miał a dwie wątroby.
    2 punkty
  21. :) wiedz, że często mówię niemal identycznie. Co do metafory z wiersza, to ja osobiście jej nie kupuję, tym bardziej, że jest napisana jako pewnik, ale napisałam też, że autor może metaforować co i jak chce, ma swoją wizję. Co jest prawdą, szczególnie w takich niematerialnych tematach, to się nie dowiemy, możemy mieć teorie, do tego zmienne pod wpływem nowych odkryć - tak jak napisałeś. Pzdr:) Waldemarze, to jest Twój obraz i wizja. Trochę mnie temat wciągnął przez to Twoje zadziorne 'ha ha' :) ale racja,tnie ma co się przekrzykiwać, bo wiemy tyle co nic, więc to taka może niepotrzebna wojna na patyczki. Podoba mi się komentarz, że może dla nas te odległości są wielkie, a dla gwiazd może nie. I na tym bym zakończyła. Pozdrawiam:)
    2 punkty
  22. Bolesławie, zaznaczyłam gdzie łamie się rytm. W nawiasach propozycje zmian, tylko propozycje. Przeczytaj proszę i wsłuchaj się w rytm, czy nie będzie lepiej. Świetny pomysł, tylko troszkę dopracuj i będzie piękniej. Tymczasem pozdrawiam i proszę nie gniewaj się :)
    2 punkty
  23. A najbardziej mi żal... kolorowych jarmarków, blaszanych zegarków, cukrowej waty i z piernika chaty, motyli drewnianych, koników bujanych... itd., itp. :) Pewnie! To były czasy! Nasze dzieciństwo było zupełnie inne niż dzieciństwo naszych dzieci. Teraz nie wypuszcza się dzieciaków na podwórko, a tym bardziej nie biegają same po ulicach na inne podwórka i parki, i na jarmarki z karuzelami - nie do pomyślenia! Tylko z rodzicami wolno chodzić. A rodzice rzadko miewając czas. Dzieci siedzą w domach przy komputerach i oglądają świat przez internet. Moja córka zawsze mówiła, że zazdrości mi mojego dzieciństwa, bo dużo jej opowiadałam. Mam tyle wspomnień, tyle się działo! A ona biedna nie miała z kim się bawić, nie miała z kim wyjść na plac zabaw. :( Naprawdę źle się dzieje, skoro dzieci zazdroszczą rodzicom kolorowego życia. Bolku, fajny wiersz, ale muszę się przyczepić. :) atrakcją była nie małą - łącznie: niemałą; i nie jedną się sprzedało - znowu łącznie: niejedną; jakbym jakimś był latawcem ech - wspaniały świat dziecięcy. - brak przecinka albo kropki, a najlepiej wykrzyknika po "latawcem"; Wesoło też na strzelnicy celny strzał był premiowany - brak przecinka albo dwukropka, bez niego wygląda to tak, jakby każdy strzał był wesoło premiowany; poza tym zmieniłabym miejsca akcentów w pierwszym wersie, żeby wyrównać rytm: Na strzelnicy też wesoło, ew. żeby zachować rym: Jak wesoło na strzelnicy!; Gościowi coś nie pasuje przy strzelnicy chwiejnie stoi, - kolejny raz brak przecinka między zdaniami składowymi; poza tym zamieniłabym dwa słowa, żeby wyrównać rytm: Coś gościowi nie pasuje; Pewnie dobrze zaprawiony ledwie flintę w rękach trzyma, - znów brak przecinka między zdaniami składowymi; - Ta wiatrówka zwichrowana co za złom pan mi tu dajesz, słowo daje proszę pana w tarczę strzelam, kwiat dostaje - tu brak wykrzykników po niemal każdym wersie, czyli zdaniu; po trzecim mógłby być dwukropek, a po czwartym znów wykrzyknik; a w czasownikach w os. 1. na końcu "ę": daję, dostaję; Właściciel mu ją zabiera - Chcesz? - Z milicją się spotkamy! - brak znaku przestankowego po pierwszym zdaniu; Gapiów pełno jest w około, - łącznie: wokoło; kumple wnet go odciągnęli a robiło się wesoło widowisko ładne mieli. - brak przecinków między zdaniami składowymi; w pamięci mam te za dziecka - zmieniłabym miejsca akcentów dla wyrównania rytmu: Mam w pamięci te za dziecka; tęsknię do nich bo są inne. - brak przecinka między zdaniami: tęsknię do nich, bo są inne. Przepraszam, Bolku, ale właśnie z powodu tych niedociągnięć bardzo trudno czyta się wiersz. Pewnie dlatego narzekał na to Marcin. :) Pozdrawiam serdecznie.
    2 punkty
  24. Myślę sobie i myślę... Z jednej strony w poezji autor może metaforować sobie co i jak chce, a my to możemy przyjąć lub nie. Czy sprzeczać o metaforę się powinno - nie wiem. Każdy odczuwa świat inaczej. Co do gwiazd to widzę to tak: - kwestię odczuwania samotności lub nie przez takowe, to jest ogólnie raczej metafora i personifikacja, zresztą często używana. Ale może i jest inaczej,tak jak np. drzewo nie jest tylko rosnącym posągiem. - są 'metafory', którymi posługujemy się w popkulturze, jak grafika serca i gwiazdy - po przekroczeniu jakiegoś wieku dowiadujemy się, że nas oszukano i ani jedno ani drugie tak nie wyglądają, mimo to posługujemy się nimi, także w epitetach, np. ramiona gwiazd itd. Ale wiemy, że to symbolika. - pofantazjować można, ale nie dziw się Waldemarze, że niektórzy zareagowali negująco, bo z racji na te wielkie odległości od siebie, metaforyka dot.gwiazd raczej ma się ku samotności. Występuje też metafora, że mimo samotności nie czujemy się sami, gdy patrzy na nas tyle gwiazd. Ale stwierdzenie, że gwiazdy nie są samotne, bo przecież widzimy je obok siebie (właśnie -obok), a mając nawet nikłe pojęcie wiemy, że tak nie jest, jest dla mnie trochę naciągane. Rozumiem, co chciałeś zobrazować, ale nie potrafię tego kupić. Wyobraziłam sobie jak mewa patrzy w locie na plażę pełną obcych sobie ludzi, (każdy sam, za parawanem) i myśli - te istoty są tak blisko siebie, zjednoczone, to piękne. Mam nadzieję, że nie masz mi za złe. (Wybacz, że tak odpłacam w danej chwili). Fantazjowanie swoją drogą, ja to rozumiem, ale gdyby jeszcze w tym wierszu było to w innej formie, bardziej w trybie przypuszczającym, np. one pewnie/może nie wiedzą co to samotnosc. A jest to podane jako pewnik, a skoro wiemy o tych porażających odległościach, to to zgrzyta niektórym, jak widać, logicznie. Nie mam na celu, byś zmieniał swoje wizje i obrazy, tylko tłumaczę choćby siebie i swój bunt. Co do gwiazd, to już na marginesie, ja troszkę jestem na nie zła, odkąd się dowiedziałam, że mimo, że je widzimy z ziemi, to wielu już nie ma, a my z racji na te świetlne lata nadal widzimy ich blask. O tym też właśnie napisał le_mal. I cóż, czuję się oszukana... Pozdrawiam
    2 punkty
  25. włóczę się po opuszczonych ulicach mego serca zbieram złom dawnych uczuć pajęczyna wydeptanych ścieżek ciągnie się w nieskończoność powściągam nagły przypływ żalu dławiący gardło głos już nie rezonuje tak jak dawniej w twoim wnętrzu odpływam w nicość szukając esencji życia
    1 punkt
  26. Tak wiele w nas nadziei, Tak słodko ona kwitnie. Lecz gdy pewnej niedzieli, Ślad po niej znów zniknie… Zostanie nam wspomnienie, Goryczy cierpki smak, Bo znikło gdzieś marzenie, Rozmył się złudny blask. Tak z nami też się stało. Pamiętasz jak przez mgłę. Co po nas pozostało? I czy zapomnisz mnie? Gdy obraz zostanie cieniem Szept zaś chichotem zła. Zapomnij o pragnieniach We mnie nie został ślad.
    1 punkt
  27. OOOO a internet -jednak z niego korzystasz. odkąd istnieje ludzkość był jakiś Bóg żądny krwi niektórym wystarczała krew wołu ini woleli ludzką...jest czerwieńsza. Bóg wojny nigdy nie był drobiazgowy zawsze potrzebował dużo... Myślę że nie człowiek to sprytne zwierzę ale przyrody nie pokona... Co zaś się tyczy klatki to myślę że co poniektórzy zamykają się w niej sami. Pozdrawiam
    1 punkt
  28. Witaj pięknie napisane perełka. Zanucić by się chciało "Diable mój dam ci wiersz ..." tylko czy to nie będzie za mało.
    1 punkt
  29. uważam że ciut przekombinowałaś ale popieram:))
    1 punkt
  30. Oklepane metafory, strofy lekko, słodko płyną, rymy cukrzą końce wersów - -ile razy to już było… Ten wiersz to jest jakiś niemój ! Bicia serca nie przyspiesza, nie gruchoce wszystkich kości, ani nawet - nie podnieca. Ja w poezji wolę jednak ostre słowa, sad-masochizm, by czytelnik ze mną zaznał nieprzyjemnych, złych emocji. Lecz nie mogę pisać ciągle tych kawałków sado-maso. Bo już jestem wyczerpana i z przychodnią się przepraszam.
    1 punkt
  31. Czytam o braku możliwości/umiejętności, mimo pasji i melodii w sercu - od dziecka. Ta melodia nie znalazła ujścia, rozminęła się z życiem; może dlatego nadal PL miłość do melodii czuje? I puenta: nie rozdrabiajmy talentu/ pasji na drobne zainteresowania. Dbajmy o niego to wartość. Jeśli interpretacja zbliża się do zamysłu - to mam tak samo. bb
    1 punkt
  32. Witaj - wena jak wena raz jest raz jej nie ma. Ciepłego wieczoru życzę
    1 punkt
  33. gdy się osiąga najwyższe szczyty do głów uderza można się stoczyć powstaje zamęt rodzą się zgrzyty naród się dzieli a nie jednoczy Pozdrawiam:))
    1 punkt
  34. Alicjo i nie ma mowy o żadnych dąsach, wiem że wasze uwagi są pomocne i chętnie z tych podpowiedzi skorzystałem. Dziękuję i pozdrawiam:))
    1 punkt
  35. Dziękuję Oxyvio. Masz rację i nie masz co mnie przepraszać, cieszę się pokazałaś mi te błędy, poprawiłem i też tak jak doradziła mi Alicja i nie dziwię się Marcinowi że łamał mu się rytm, chyba lepiej będzie się czytało. Z pozdrowieniem:))
    1 punkt
  36. Dziękuję miły Marcinie, pozdrawiam :)
    1 punkt
  37. czarujesz pieknie jak zawsze milo sie czytalo
    1 punkt
  38. @Luule @le_mal @bajaga1 @kot szarobury Ludzie kochani, co Wy się tak uczepiliście tych gwiazd! Dyskusja pod wierszem dotyczy problemu: czy gwiazdy są samotne, czy nie są! Toż wiersz nie jest utworem popularnonaukowym! Gwiazd są miliardy, dlatego Waldemar napisał, że nie są samotne -- podobnie jak ludzie, których też są miliardy na Ziemi. Dla mnie ta metafora jest jasna jak słońce (czyli najbliższa nam gwiazda). :) Podoba mi się wiersz. Człowiek, który ukrywa swoje uczucia, boi się je pokazać światu, boi się zranienia, wyśmiania, zdrady, kłamstwa i czego tam jeszcze - nie ma szans na znalezienie miłości, mimo że wokół niego są miliony ludzi - podobnie jak gwiazd na niebie. Jasne to, zrozumiałe, klarowne i prawdziwe, i metafora jak najbardziej trafiona dla mnie. Pozdrawiam Wszystkich wraz z Autorem, oczywiście.
    1 punkt
  39. Dwie pierwsze zwrotki są najlepsze. :))))
    1 punkt
  40. Ach, gdybym blisko rzekę miała, kijem nurt bym zawracała i przez taką prostą czynność, własne życie bym cofała.
    1 punkt
  41. Bolesławie, wybacz ale poprawiłam rytm. Ładna gdybaśka. :))))
    1 punkt
  42. Marcinie normalnie nie rozumniem wstawiasz pod cudzym wierszem serduszko bo co ma ładne oczy?Ja wstawiam serducho bo podoba mi się wiersz .Czasem jeszcze słowo dwa i tyle . Czasem przy komentarzu daję serduszko bo się z nim zgadzam.popieram więc nie rozumiem Twojego dylematu. Czasem czytam wiersz i za groma nie trafia do mnie to go nie oceniam ... Ale tak dla równowagi to zamiast pucharu może być kubeł zimnej wody jako ten minus.tylko czy warto?
    1 punkt
  43. Powiedz mi co znaczą słowa Że chciałabyś mnie przy sobie? Co znaczy piękna mowa Którą opisywałaś usta, oczy, dłonie? Co znaczą pocałunki, złożone na ciele W porywach uczuć czy namiętności? Co znaczy to wszystko mój piękny aniele? Czy nie szkoda Ci naszej młodości? Po co jesteś, jeśli nie dla uwielbienia? Dla myśli o twych oczach. Dla ust twych marzenia. Dla snów o Tobie po nocach. Dla tęsknoty o ciele, choć głos się słyszy. Dla pisania, wyrażania siebie. Dla chwil szczęścia, i dla chwil goryczy. Dla pisania jeszcze więcej, opisując Ciebie. Czego się lękasz? Mnie? Czasu? Odległości? A może tęsknoty - rozłąki zmory? Czy czujesz się niegodna uczuć czy miłości? Powiedz, to prawda? Czy tylko pozory? Czy ułudą był też dotyk? Uścisk dłoni? Wyznanie sympatii, wsparcie na ramieniu? Czy sztuczne było ustami muśnięcie skroni? Czy prowadziło to wszystko ku niczemu?
    1 punkt
  44. tańczą dusze z uniesieniem splątane gorącym oddechem w namiętnym rytmie drżenia ponad świadomością istnienia
    1 punkt
  45. to nie wiersz jest drogi panie to krzyk serca to wołanie tego w ramki sie nie włoży nie opisze nie odtworzy
    1 punkt
  46. kto to widział takie rzeczyliterówka w rzędzie trzecimtu wykrzyknik tam go braksprawdź pisownie postaw znakforma ważna treść mniej możeliteratów forum Boże
    1 punkt
  47. gdybym znów miał wiosen kilka paru kumpli trzepak piłka lecz się chwytam na tym w mig że już jestem stary grzyb
    1 punkt
  48. Do gwiazd wzdychają zakochani, wędrowca gwiazda zaprowadzi, życzenie spełni też czasami, wróżba z nich może tez doradzić. Pozdrawiam Waldemarze:)
    1 punkt
  49. Witaj - a czy kłamstwem jest że widziane przez nas gwiazdy są sobie bliskie - myślę że nie pofantazjuj troszkę. Twierdzisz że wiersz nic nie wynika - też się z tym nie zgadzam - zresztą ujawni swoje wiersze a zobaczymy czym dysponujesz. czy masz zaplecze do tego by wszystko co napiszę krytykować nagminnie. Ja się nie obrażam na twoje komentarze tylko na twój sposób co do mnie - bo innych nie wytykasz mimo że są czasem słabe. Mam nadzieje że nie jesteś księdzem który chce dyktować swój sposób na życie. Tyle dziś ode mnie - Pozd.
    1 punkt
  50. Nie neguję Twoich przemyśleń na temat sposobów dochodzenia do wolności. Ale jakie to smutne: żeby być wolnym, trzeba się zamknąć na świat zewnętrzny. Smutne. Poniekąd prawdziwe. Spróbujmy być wolni bez "zamykania się". Czy jest to możliwe? :)
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...