Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.02.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Cierpki smak słodyczy, Zatruł mi oczu blask. Nic się już nie liczy, Smutek w sercu mam. Płomień- Miał dać nam szczęście, Lecz spalił je nieopatrznie. Już nie chcę nic więcej. Niczego nie zacznę . Pytałeś- Niczego nie czujesz ? Skłamałam- Powiedziałam - tak I dotąd tego żałuję.
    3 punkty
  2. Widywałam go w gęstych śnieżycach dawno temu, w zamierzchłych już czasach, w mglistym dniu albo w blasku latarni. Tańczył walca, pojawiał się, znikał, w piruetach na palcach, obcasach, mały duszek śniegowy figlarny. Bardzo dawno nie było go w mieście, zniknął razem ze śniegiem i wichrem, od lat pustka, szaruga i chlapa, człek zapomniał o duszku nareszcie, o zimowych szaleństwach w dzieciństwie, tylko czeka się – oby do lata. A tu raptem wyjrzałam przez okno i – jest duszek! Wiruje jak żywy nad dachami, drzewami, blokami! Zdziecinniałam czy padło na oko? Przezroczysty, puszysty, ruchliwy – tak jak dawniej, powrócił, jest z nami! Skoro znów mnie zaprasza do tańca, do „orzełka” z tarzaniem się w śniegu, do lepienia bałwanów przy płotach – to znów chyba pojeżdżę na sankach i poślizgiem na lodzie z rozbiegu. Nie wypada w tym wieku? A co tam! 26.01.2018 r.
    2 punkty
  3. - Więc kiedy bywa się razem? - Nie wiem. Może wtedy, kiedy jest się samemu. I kiedy tego drugiego człowieka już nie ma, i kiedy wiesz, że nigdy już nie wróci do ciebie. Może wtedy jesteś z nim naprawdę i na zawsze. Jeśli umiesz go pamiętać. Marek Hłasko nie patrz mi w oczy skręć wzrok i spoglądaj na mnie z tyłu aż twarz się wypogodzi dotknij mnie jakkolwiek wyszukanym gestem pyłkiem aż zadrga we mnie jakaś struna wyszeptaj mi wszystko jedno co przez niemą zieleń świerku aż niepokój zastąpię spokojem a najlepiej ukaż mi w ciemności blask o tym jedynym zapachu naszym ożywczym wtedy świat wreszcie się rozjaśni struny zaszaleją a ja uwierzę że to ty 3-8 lutego 2018
    2 punkty
  4. Nie mam co zostawić w darze ponad garść chusteczek haftowanych z marzeń i klątwy. Ubogo żyłam, złość nędzną trawiłam bez sił i żebry, stąd posag zgrzebny. Jeśli go przyjmiesz możesz zmienić oś - ciepło za chłód; zła energia to ten sam żywiołu głód, a gorzej gdy nie ma niczego bo i mędrzec z pustego nie naleje. Zrozum tę klątwę co trzyma po dni kres - napięcie suszące jak siarczysta zima. Nie byłam szczęśliwa, tak kazał żyć bies i odejść w pokorze; daj mi siłę boże uciec od złości bo znów psioczę jak szewc na buty za ciasne dla czaru miłości. Nie płacz! Słabość w mym darze magiczna; nic to że brak z niemocą w parze porwą cię na manowce bólu pośród życia drogi bo gdy przekroczysz wiek iluzji i prawdy dotkniesz jak brzytwy - czerwonej jak śnieg - zrozumiesz. Ja kończę bieg, ty los pochwal - nie z odwetu lecz z fali co do brzegu dobija; wierz mi - lepsze rany niż martwota. Nadaj sens zdradzieckiej mocy bo to moc wszak a nie próżnia i zrób to co się wyróżnia - dojrzej. Znajdź mnie w sobie to ja matka, co nad dzieckiem garnek sadzy kołysała. To starszy tekst, który swego czasu był krytykowany, a ja nadal nie umiem go poprawić, ba - nadal mi pasuje...
    1 punkt
  5. Lubię metafory Gry cieni w świetle wieczora Piękno i myśl czystą Nad pejzażem życia pochyloną Jednak niknie wszystko Gdy obok ciebie odegra się farsa Na trzy złe emocje i trzy brudne buty Na jasnym dywanie utkanym czułością Tak łatwo zrównują się z ziemią Budowle pod słońca wezwaniem I głębia ulatuje jak wyschnięte morze Widzisz już tylko suchy pył kanionu I szkielety wielkich lecz za mało cwanych Więc tylko pluskwy i karaluchy przetrwają? W bajkach uczą, by dążyć ku słońcu Pomimo strachu o litery cztery blade Ale Czasem to trud daremny Znajdą sposób jak szybko Wypływającą oliwę zamieść pod dywan Niesprawiedliwość To chyba gorsze niż prawo dżungli
    1 punkt
  6. uczę się chemii tej między nami przyciąganie ziemskie nas bardziej przyciąga do siebie dzielimy się na zawsze różnimy maksymalnie z punktu wychylenia do twoich ust mam tylko x drogi więc poświęcę trochę życia to jest czasu i policzę ile dni jeszcze serce będzie do ciebie bić a o dzwięku twoich słów ust głośniejszych niż moje myśli nocą nie jestem w stanie zapomnieć na trzeźwo więc proszę ostatni raz o cząsteczkę ciebie bez niej rozpadam się na atomy
    1 punkt
  7. Tak jak mówiła Bajaga,podchodzisz do tematów z ciekawej strony. Pozdrawiam.
    1 punkt
  8. Wiesz co mówmy co chcemy masz ciekawe tematy i podejście do nich. Podoba mi się ta chemia masz secducho. Na pozostałe tematy czyli wartości poetycko merytoryczne itd się pwoływać nie będę bo się na tym nie znam
    1 punkt
  9. czasem mimowolnie złowione w środowisku skądkolwiek wykrzykują rażące nie już jesteś nie tym obce maniery znaczą także brak wspólnego tematu różnice pokoleń wieku nie tędy droga... rozedrgana w lipcowym słońcu na samorosłej strunie falującego upału mudra do ziemi (?)
    1 punkt
  10. Nie rozumiem tego, ba, nie czuję, choć intuicyjnie odbieram sztukę. I niczego nie kontestuję. Daję spokój z oceną. Ważne, że we mnie tekst melodią płynie. Nie startuję w konkursie piękności i nie mam ambicji walczyć o głosy. Pozdrawiam Jacku, bb
    1 punkt
  11. Jako wielbicielka oksymoronów i synestezji wzrokowo-smakowych jestem tym fragmentem urzeczona :)) Skoro spalił szczęście czyli "ono" (r. nijaki) to spalił (kogo? co?) - je - powinno być (mam nadzieję, że nie tłumaczę zbyt zawile, to po prostu wg mnie błąd gramatyczny); Tutaj zamiast wielokropka dałabym myślnik, albo dwukropek; Poza tym, można się trochę w treści pogubić, podmiot się zmienia co chwilę, raz jest w pierwszej os. l.poj, raz drugiej tejże, innym razem w pierwszej os. l. mnogiej... Nie myśl, że uważam tekst za niezrozumiały, ale jest trochę zawile napisany, wg mnie :) Ale podoba mi się Twoja pomysłowość w tym wierszu :) Pozdrawiam :)
    1 punkt
  12. Gajowy Jerzyk w mieście Mombasa, pisał wierszyki sobie na wczasach. Lecz tego nie doceni, nawet czytelnik z Kenii. Bowiem to fraszki poniżej pasa. Gajowy Jerzyk raz we wsi Borek, zaprosił pospólstwo na wieczorek. Gdy fraszkę usłyszeli w mig manatki zwinęli Bo Jerzyk stracił dobry humorek.
    1 punkt
  13. czy to dobrze kiedy każdym nerwem czuję zamknięte przestrzenie powiedz spływa na powieki rozlana świadomość niknących uniesień pustka pozwól że zbuduję alternatywny świat taki drugi wymiar ego zatracę się w myślach przeniknę przez skórę popłynę do wewnątrz zniknę może podświadomie przekroczę granice i znajdę wytchnienie ale czy to nie ironia zamykać się w sobie szukając wolności?
    1 punkt
  14. Witaj, niestety przyznam się, że myślałam (mimo, że wiem o braku bliskiej osoby), że to wiersz o miłości, gdy jeszcze jest się obok siebie ciałem, i nie poczułam wtedy wiele. Nie zauważyłam tych świerków jako klucz, a więc dziękuję, że odpisałeś tak Ithielowi, bo wtedy dopiero gdy przeczytałam ten wiersz... Dopiero zwaliła się na mnie ta tęsknota. Zwaliła to dobre słowo, choć kontrastujące z delikatnością tego wiersza. Jest piękny egzegeto. I ten pyłek... Cofam wcześniejsze słowa, że wolę te wiersze nie o kobietach:) PS. No tu się nie zgodzę. Intencją nie musi być, bo zapewne piszesz dla siebie a nie pod publikę, ale robisz to pięknie, więc się pięknie wzruszamy. A temu utworowi nie można akurat przypisać tych trzech wspomnianych epitetów i nawet bym nie próbowała, gdy mowa o tęsknocie. To, że nie robisz tego w sposób patetyczny, nie znaczy, że jest lekko:) Formą owszem, ale słowa mają swój ciężar... Pozdrawiam:)
    1 punkt
  15. A dla mnie wena jest samo poczuciem. Czuciem siebie bezpośrednio, bez ukrytych strachów. Słowa to jej wizualizacje. Pozdrawiam, bb
    1 punkt
  16. To duże słowa przy Twojej wrażliwości. Nawet nie wiem co powiedzieć, prócz dziękuję. Już pisałam, że ja nie potrzebuję porównywać interpretacji z odbiorcą. Zestawiam słowa i litery. Dopowiem jeśli ktoś pyta, ale to nie jest clou. Pozdrawiam, bb
    1 punkt
  17. Wiem gdzie to jest z żoną i synem nieraz z Warszawy wracaliśmy przez Szczytno na Biskupiec i Barczewo Mija się na tej trasie Sasek Wielki.Dziękuję za zaproszenie może uda się latem do was zajrzeć.
    1 punkt
  18. Być może "wrze" jest niedokładnym terminem,. bo jak pisałem to wiersz, który odbiera się bardziej ciałem, trąca we mnie struny, o których zresztą wspominasz w tym utworze. To jest sztuką - napisać wiersz tak delikatny w swojej narracji, a jednocześnie tak przepełniony uczuciem. Pozdrawiam :)
    1 punkt
  19. Miłości czar I cisza nad ranem - zemdlona miłość leży głaz jej nie ruszy II cierpienie nocy - oto wyje ekstaza nic i byle co III złudzenie gwiazdy - ślepnie patrząc na życie czaru miłości 02. 02. 2018 r. Justyna A.
    1 punkt
  20. to ma być forum dla wybranych czy dla każdego, szufladkowego poety, który chciałby dostać opinię o swoim utworze? Ja wolałbym to drugie. Nie lubiłem starego orga, bo przyszła sobie jakaś Maryśka czy inny M.Krzywak i tyle było z dyskusji i krytyki. Sam raz czy dwa przeczytałem, że jestem internetowym g..., no i teraz mam jakiś wewnętrzny opór przed komentowaniem czy dodawaniem.
    1 punkt
  21. pomysł znakomity a wykonanie fatalne poszatkowana na wersy proza a możesz napisać tak dalej: dziś pragnę zwrócić proszę Pana lecz co to paragonu brak za to jest metka wyświechtana i to jest pewno dobry znak chciałabym zwrócić moje serce widzę zdziwienie że ho ho chcę tylko tyle i nic więcej Pan to zrozumie pan jest gość ja bardzo błagam bardzo proszę ja wiem że to nie łatwa rzecz zaś wszystkie koszty ja poniosę Pan mi da nowe Pan ma gest że takie drogie to nie szkodzi dorzucę starych uczuć garść szarości życia i przygody nieszczęścia oraz drobny fart chcę serce nowe nieskażone spakować proszę zaraz mi przeszłość zamykam z nią już koniec od zera zacznę liczyć dni ....
    1 punkt
  22. odnalazłam się w Twoich pejzażach malowanych ciężko lekką ręką tamże siebie nocą wyprowadzam w pościg za bezkształtnym pięknem i co więcej odnalazłam Ciebie w milionie kropel i słońc tysiącu pod prywatnym artystycznym niebem gdzie wbrew śmierci igrasz z końcem a z każdym moim stamtąd powrotem kradnę jakieś jasne wspomnienie by na jego kanwie potem stworzyć nowy okruch Ciebie
    1 punkt
  23. Literówka; Po przeczytaniu tej frazy od razu mam wrażenie, że Peelowie lądują w pozycji horyzontalnej ;p Nie bardzo mi się ten wers podoba, żeby jeszcze "dla ciebie", "przez ciebie", "z twojego powodu" - przełknęłabym, ale to "do" mi nie pasuje, poza tym, serce raczej bije podczas życia ciągle, więc mogłoby dla adresata bić szybciej niż normalnie :) Zupełnie nie wiem, po co tutaj te usta, wykreśliłabym je, gdyby to był mój tekst; To by było fajne pod względem etymologicznym, bo jak wiadomo atom = niepodzielny, ale niestety wiemy już o obecności mniejszych cząstek elementarnych w przyrodzie ;) Na koniec, żeby Cię już nie męczyć - pomysł na wiersz mi się podoba, natomiast wykonanie - nie bardzo, popieściłabym jeszcze ten tekst merytorycznie, ale może przesadzam, bo jestem fanką nawiązań do nauk ścisłych/empirycznych w poezji :)) Nie gniewaj się :) Pozdrawiam :)
    0 punktów
  24. Świetnie napisałaś ten wiersz jest taki lekki i zabawny jak ten duszek śniegowy Kocham zimę i to białe szaleństwo...
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...