Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.02.2018 uwzględniając wszystkie działy
-
Dworzec zakochanych Na skraju pewnego miasteczka, beret rzuć, za rogatkami, jest gaik bzowy, kępka w mgiełkach, śród niej dworzec dla zakochanych. Tu księżyc gra na mandolinie oczekującym na pociąg stęsknionym kochankom, w tej liczbie stęsknionym też Penelopom. Bo stąd nie odjeżdża nikt w dale, tu się przyjeżdża, tu czeka, by przestać już być sam jak palec, a dworzec złączyć mógł serca. I twarze zahamują w oknach, czas wstrzyma oddech na moment, ogień eksploduje w ich oczach, gdy wpadną w nie na peronie. Potem pocałunki niebieskie, i księżyc na swej mandoli gra dla nich jedynie piosenkę, i toną w wiośnie, zieloni.9 punktów
-
Witaj Kocie, Sorry, może mnie znienawidzisz na zawsze, zaryzykuję. Jesteś inteligentnym, wrażliwym, pojętnym zdolnym, sympatycznym i długo by jeszcze wymieniać, człowiekiem. Zatem zapytam. - Wyrzucałbyś swoje śmieci komuś na czyste podwórko i upierał się jeszcze, że masz do tego prawo? Bądź nadal psotny, wesoły, towarzyski i wrażliwy, bo to przystoi Poecie, ale nie "odmrażaj sobie uszu, na złość babci" Serdeczności bez ości :)7 punktów
-
Do zaistnienia naszego świata potrzebna jest obecność od tego zaczyna się miłość dźwięk słowo moja słoneczna przeżroczystość a my w filiżankach z różowej porcelany przelewamy rzeczywistość rozkłada się wachlarzem z chwil fale załamują się w obrazy w nasze teraz na starej fotografii5 punktów
-
myszą rysowane A cygan na skrzypkach mi gra V 2014 Dziewczyno w płomieniach tańcząca, Gdy cygan na skrzypcach ci gra. Dla ciebie ta noc jest gorąca, Jak ognia wolności skra. Dziewczyno, gdy w tańcu wirujesz, Zdawałoby się, że śnisz. Ty śpiewasz , kochasz, wariujesz. Inaczej nie umiesz już żyć. Gdy proszę o wróżbę na życie. Spoglądasz na mnie ze strachem. Szepczesz tylko cichutko, Nie wszystkim ono jednakie. 2010r.4 punkty
-
I. Przed szarą godziną Perłowo z tym różowym matowieniem powietrza aż po niebieskością nasączony bezkresny widnokrąg - Gdzie przestrzeń otwiera perspektywę niby drzwi do domu czterech wiatrów II. Szare godziny Tylko w lutym są najpiękniejsze wszystkie szare godziny - Mleczne jak opal w którym przebłyska rozżarzony drucik zachodu Wówczas iszczą się marzenia na jutrzejszy dzień III. Po zachodzie. Seraficko Szara godzina to ta przeźroczyście fiołkowa i szafirowo seraficka ze świetlanym obrzeżem zapadniętego zmierzchu wtedy ja i mój Anioł wtuleni skrzydłem przy skrzydle patrzymy w zimowy wieczór - na zieloną przemieniający się noc3 punkty
-
Jesteś Reżyserze scenariusza Nieznanego nawet tobie Aktorze jednej roli W scenerii wybranej przez los Bez dubli i dubblerów W ciągłej transmisji na żywo Ujęcia, objęcia, kostiumy Przerwy na reklamę snu Wyścig z czasem Start! Akcja! Cięcie! Cięcie... Powiekami jak klapsem Bez powtórek Ściemnienie i napisy końcowe Na ekranie Z marmuru A jeśli to tylko serial Dla widza patrzącego Z 'ptasiej perspektywy'? Dla kogo gramy i po co? Nie wiesz Czy to ważne? Aktor przejęty rolą Gra, nie pytając o gażę Gra, jakby to było na prawdę W tej anonimowej produkcji Na skalę wszechgalaktyk Dziękując za jedną z miliona Głównych ról3 punkty
-
Nie tylko Ty. Ja też nie jestem fanką ekshibicjonizmu, utwory literackie z tego zarzutu jednak wyłączam. Dobrze wiem, że ludzie potrafią się pochwalić/pożalić w internecie wszystkim, od narodzin dziecka począwszy, przez (z przeproszeniem) obsrane gacie, na pobycie w więzieniu skończywszy. Ale wyobrażam sobie, mimo że nie jestem empatyczna, jakie to uciążliwe musi być dla Oxyvii, skoro rozpoczęła taką dyskusję na ten temat. I co tu dużo mówić, ma rację. Bo ja też nie mogę pojąć, dlaczego niektórzy uzurpują sobie prawo do przekształcania wiaty na przystanku w komorę gazową, obojętnie słońce czy deszcz, nie odejdą nawet tych 10 m, jak mnie to w...! Także nie mam i nie będę miała nigdy do nikogo pretensji o to, że nie chce wdychać czyichś toksycznych wyziewów. Pozdrawiam :)3 punkty
-
to nie faszyzm i nie polityka rządu, tylko słowa wypowiedziane przez pewną panią ambasador są główną przyczyną, ale nie tylko. Słyszałem o zdarzeniu w Oświęcimiu, gdzie do obozu nie wpuszczono przedstawicielek (nie pamiętam nazwy) stowarzyszenia byłych więźniarek oświęcimskich. Dopuszczono (?) jedynie delegację w ilości 3 osób, podczas gdy na terenie znajdowała się podobno wycieczka z Izraela - dwa pełne autokary młodych ludzi. Kim my jesteśmy we własnym kraju? Kto i dlaczego na coś takiego pozwala? Moim zdaniem, gdyby była nawet jedna więźniarka, to powinna mieć najwyższe prawo, aby wejść tam bez żadnych problemów, poza wszystkimi wycieczkami świata i przed narodem wybranym także, z jednym wyjątkiem, ale na równi - z więźniarkami pochodzenia żydowskiego.3 punkty
-
przyplątał się tu kiedyś kot figlarny psotny futrzak każdy dzień witał lekko bo nie umiał bać się jutra w zabawie czasem potłukł szkło do krwi podrapał ręce był kiedyś tutaj bury kot nie będzie nigdy więcej2 punkty
-
dziś zamknięto pewną krótką ulicę mnie do domu z buciorami ktoś wtargnął by na czole wymalować swastykę jako Polak mam wciąż dupę mieć twardą każdy ruch jaki tylko wykonam może być odebrany jak napaść mnie obelgi mnie robienie w balona jemu błądzić jest wolno bez zasad2 punkty
-
nie prowadzi przez wspomnienia niczym dzika ścieżka porosła piołunem deszczem mięty i majeranków srebrem do domu kiedy w snach przestawia szklanki w kredensie mruczy pod nosem pijane różance Marta wstrzymuje oddech szuka wody która złagodzi słony smak dzieciństwa2 punkty
-
Dziękuję. Zatem na pewno już wkrótce się spotkacie, bo na tym dworcu inne ewentualności zostały odwołane wraz ze wszystkimi odjazdami :) Pozdrawiam!2 punkty
-
Świetny, ale dzisiaj się czepnę ;) mandolę zamieniłbym na bandżolę, bo mandola nie istnieje... no wiem, wiersz poezja - mimo to. A w pierwszej strofie trochę pozamieniał miejscami: Na skraju pewnego miasteczka, rzuć beret , za rogatkami, jest gaik z bzami, kępka w mgiełkach, dworzec śród niej dla zakochanych. Wyjaśnię: Dlaczego rzuć beret? Bo chodzi o rytm: Na skraju rzuć beret jest gaik Z "dworcem" podobnie. Rzadko komuś (nie lubię tego określenia ;) słodzę, ale powiem ci, że naprawdę masz "stajla" :) Właściwie już jesteś rozpoznawalny, a przyjemnie będzie za jakiś czas stwierdzić, że miało się rację. Jak widzisz robię to również z własnej próżności - na zaś ;p Pozdrawiam2 punkty
-
Też nie lubię się wtrącać nie znając wypowiedzi drugiej strony, ale tym razem nie wytrzymałam... "solidarność jajników" - taa, dobre :))2 punkty
-
mnie zaś śle syn (okrutny potwór) szczerząc wciąż kły: - jusz jestę, rostfuż ;)) Bardzo ładny, prawdziwie matczyny, szczery wiersz. Mogę tylko pozazdrościć, bo kontakty z synem są trochę inne niż pewnie byłyby z córką. Ale takie małe złośliwostki jak powyżej mamy na co dzień i też jest fajnie. :) Pozdrawiam.2 punkty
-
Na skraju drogi wiek pamiętają chałupy z bali strzechą pokryte dniami zszarzały ściany bielone histoie różne w drewnie wyryte. Przed domem pniaczki, deska pozioma udając ławkę wszystkich witała to miejsce myślą zaczarowane gdzie wieczorami z babcią siedziałam. Poniżej strzechy na ścianie przedniej tej od południa słońcem nagrzanej wiły szelestem się suche wiechy zioła w pobliskim lesie zbierane. Na sztachet płocie czasem skrzywionym dzbany gliniane, żeliwne sagany. Czyż zapomniane miejsce Roztocza? Czy bliski sercu Guciów kochany? 31. 01.2018r.1 punkt
-
1 punkt
-
I mnie się podoba, chociaż muszę wytknąć załamanie sekwencji rymów w ostatniej zwrotce, i inwersję w ostatnim wersie pierwszej zwrotki (wolności skra), chociaż jest to inwersja wymuszona, więc grzech jest lżejszy dla kota. Pozdrawiam :)1 punkt
-
Dziękuję bardzo Romska tradycja ,kultura dla patrzących z boku jest barwna i radosna lecz nieraz myślę że związane jest to z ich ciężkim życiem, cieszę się , że wiersz się podoba, Pozdrawiam1 punkt
-
mnie specjalnie tak torturuje, bo wie, że mam p...d...ca na punkcie języka. :)1 punkt
-
tylko wojna miłość śmierć i śmiech nauczyły się powtarzać nie to z czym codzień walczymy które jedno jest nam dane które gdzieś na końcu naszej drogi postawi przed nami ostatni znak on wszystko zakończy nie będzie z nami w karty grał tylko zaćmienie płacz dobroć i głód nauczyły się zawracać nie nauczyło się zaś to co najcenniejsze ukryte w jednym z najpiękniejszych słów1 punkt
-
wiesz, że nie lubię wolnych form, ale w ty cuś jest I. - bardzo ładnie (zimowe wschody i zachody słońca szczególnie) II. - może ten drucik jakoś z innej planety III. - aż się bałem czy aby w tej szarości nie spotkam dachowca :) ale ok. tylko czy Ty już masz skrzydła ? Pozdrawiam :) ps. uwielbiam hiacynty - pięć aktualnie kwitnie1 punkt
-
zniszczyłaś czucie zniszczyłaś owoc szkielet sam został durna beztroska i kara boska1 punkt
-
radośni wpatrzeni wciąż w siebie przeminie samo im lato jesienią ockną się w niebie z doświadczeń mając bogactwo pozdrawiam :)1 punkt
-
Wzięty w krzyżowy ogień już się tłumaczę :) 1. Mandola: "Słowo "Mandola" jest włoskim odpowiednikiem zapożyczonego z języka greckiego pandora (instrument muzyczny) i od francuskiego "mandore" - mandora, hiszpańskiego bandurria". Faktem natomiast jest, że mandola jest instrumentem starszym niż mandolina i różni się od niej ilością strun. Księżyc wcześniej niby grał na mandolinie, potem musiał ją najwidoczniej zamienić. Kto by tam zresztą z nim niecnotą do ładu doszedł. 2. Dziękuję za sugestie jednak pozostanę przy swojej wersji. Tak mi to w głowie gra, w takich tonacjach i nutach. 3. Serdecznie dziękuję za wszystkie ciepłe słowa! 4. Ślę pozdrowienia i ukłony ;)1 punkt
-
Nad krzakiem głogu Nad głogu krzakiem szumiącym wonno już księżyc kwiatem wykwitł nad łąką, niebo dziurawe całe gwiazdami jak antyk jakiś, parasol czarny. Wokoło akryl, cykady echem, żab symfoniady, grające trawy, i nietoperze- cieniowe strzały na lipca niebie, i gdzieś tam rdzawy utonął słowik w nocy melodii, lecz już słowika wietrzyk wyłowił i znowu trele mruknęła lipa na skraju lasu, w świetlikach błyska sitowie stawu, jak w tamto lato pachniało siano, noc była panną, tańczyła nago z Panną Polaną owianą w welon z bladych mgły wzdychań. Po drodze mlecznej piękna Euterpe idzie z siostrami, i idą zwiewne, i idą śpiewne, tak, że już nie wiesz sen to, li nie sen. Ze śmiechem płynie z nimi Kasjope, warkoczem myje jej stopy bose srebrna kometa krojąc cyferblat nieba na dwoje. w noc letnią czarowną bezdenną lipcową Jaśnienia kryzą, już grafitowy dnieje horyzont, idzie dzień nowy, milknie orkiestra, by znów się zerwać w złocistość krwistą.1 punkt
-
Był kiedyś taki jasnoszary kocur, w pręgi, jak z reklamy, piękny, ulicznik, charakterny, bywalec Mok-u i pobocznego baru, ulubieniec, maskotka. To nie metafora, tylko tak było. Mokot mu było na imię. Długo nie dawał się głaskać niezaprzyjaźnionym, kiedyś po mojej próbie: wstał z ławki, poszedł na jej drugi koniec, usiadł odwrócony plecami i tylko zerknął spode łba. (potem na starość udało się go potrzymać na nogach nawet, ale to tak w dopowiedzi) I to mi się przypomniało właśnie. Nie odwracaj się Kocie od nas :) No chyba, że bardzo tego chcesz Powodzenia. One life, nawet dla kotów:)1 punkt
-
Również pozdrawiam i dziękuję skorzystam z Twojej rady by pisać w Warsztacie na pewno nie będę się poddawać.1 punkt
-
Stary jest tylko pies co w budzie ponoć szczeka nie nakarm go czosnkiem bo wiesz ten szczek może zabić człowieka1 punkt
-
I właśnie to chcę też uświadomić mojemu (jeszcze chyba) Kotu. On nie chce rozmawiać o bolesnych i gniotących go sprawach, próby rozmów przyjmuje jako ataki. Właśnie dlatego rozmawiam z Wami. I bardzo dziękuję Wam za pomoc, szczególnie Tobie, MaksMaro, bo napisałaś bardzo dużo mądrych rzeczy w tej dyskusji.1 punkt
-
Wiersz mi sie nie podoba jest w kategorii Wiersze gotowe a ma wiele bledow. Proponuje przeniesc do warsztatu. Pozdrawiam1 punkt
-
Tu nie chodzi o solidarność jajników, tylko o zdrowy rozsądek. Chciałbyś żeby u Ciebie w domu/ mieszkaniu paliło się papierosy?1 punkt
-
1 punkt
-
Nigdzie nie napisalem by cokolwiek zamiesc pod dywan bo potem nie wygodnie sie chodzi ;) szczegolnie ze czytalem rozne ksiazki i podobno zwloki maja tendecje do puchniecia ;) Zawsze znajdzie sie jakas wscibska ciotka wujek czy siostra ktora czasem ma niewyparzona buzie lecz czasem tez potrafii wiele prawdy przekazac. ja jestem za rozwiazywaniem problemow zawsze i wszedzie czasem prawda boli ale czasem musi zeby przyszlo cos w rodzaju oczyszczenia1 punkt
-
W takim razie spoko. Marcinie, chciałam Ci tylko uzasadnić ( abstrachując od Oxyvi i Kota), ze pranie brudów we własnym domu, bądź zamiatanie pod dywan, jest dobre tylko dla tych, którzy potrafią własne problemy rozwiązywać i do tego jest potrzebna współpraca wszystkich domowników. A jak się nierozwiązany problem wepchnie pod dywan, to ktoś się na tym przewróci, wcześniej czy później.1 punkt
-
Jakie zgrzyty ? ja wyrazam swoja opinie ty swoja na tym powinna polegac dyskusja pomiedzy doroslymi ludzmi nie fochuje sie itp zawsze pisze w dosc luznym zabawnym (przynajmniej tak mi sie wydawalo) tonie. Mimo wszystko daje sie nagiac do czyis przekonan i takze je respektuje nie pisze nigdy MUSISZ postepowac tak jak ja bo inaczej piorun w ciebie walnie ;) Uczymy sie poprzez wymiane doswiadczen i przez zderzanie sie z innym swiatopogladem niz nasz i tolerowaniem innych takimi jakimi co nie znaczy ze musi nam sie dany swiatopoglad podobac ;)1 punkt
-
Nie masz za co przepraszać, a raczej ja, bo może za mocno i wprost napisałam, nigdy nie korzystałam z Facebooka /Twittera, a telefon komórkowy posiadam cztery lata, taka jestem nowoczesna, ale to nie znaczy że nie uświadomiona. No i zapewne do końca nie zrozumieliśmy się. Zamykam temat, bo widzę zgrzyty, a do niczego nie są nikomu potrzebne. :)1 punkt
-
Piszesz piękne wiersze lecz nie o to chodzi - koty cóż są uparte lecz jednocześnie mądre z nich futrzaki. Czasem mogą zrobić maleńki gest pojednania a nie pakować w kieszeń swą fajkę i śmigać na inny płot... Nie zmieniaj podwórka bo... Lubię czytać te wiersze.1 punkt
-
I tu Marcinie się z Tobą nie zgodzę, już pisałam, że nie żyjemy w średniowieczu, a wyrażenie pranie brudów we własnym domu przeszło już dawno do lamusa, a wymyślili je ci, którzy te brudy we własnych domach robią, bo tak im wygodnie. Trzeba poruszyć jeszcze kwestie jakich brudów? Bo są brudy i brudziska. Wiadomo, że niktórych sytuacji, nieporozumień nie będziemy wywlekać na światło dzienne, bo sami sobie z nimi radzimy. Natomiast jeżeli to, co się dzieje w czterech ścianach niszczy rodzinę lub zdrowie fizyczne, psychiczne, emocjonalne, zaburza poczucie bezpieczeństwa jej członków i nie możemy sami przeciwdziałać, to nie kryjemy, nie udajemy, że się nic nie dzieje, tylko szukamy pomocy, wsparcia, drogi rozwiązania. Odnoszę się tutaj ogólnie do problemów, które właśnie przez lata ukrywane doprowadzają do tragedii np. nadużywanie alkoholu, znęcanie się fizyczne, psychiczne, molestowania seksualne, narkotyzowanie, ....... .1 punkt
-
1 punkt
-
Każdy reaguje inaczej. Ja szukałam poparcia, żeby przekonać Kota, że moje działanie nie jest skierowane przeciwko niemu, a po prostu boję się o swoje zdrowie i życie. I dla innych rzeczywiście jest to zrozumiałe, jak widzę. Wiesz, gdyby Kot chciał ze mną rozmawiać, to bym nie musiała szukać potwierdzenia u innych osób. Ale rozumiem Twoją filozofię.1 punkt
-
Gdybym miała wyrozumiałego Kota, to bym nie musiała w rozpaczy szukać rozmów i wsparcia u Przyjaciół z internetu. :) Marcinie, to nie jest "pranie brudów", tylko próba nawiązania kontaktu z moim Kotem, wytłumaczenia Mu, o co mi chodzi i co mnie boli, pokazania, że moje poglądy i zachowania wcale nie są wydumane z palca ani agresywne, i że są Ludzie, którzy zgadzają się ze mną, rozumieją mnie. I bardzo jestem Im wdzięczna za pomoc, bo może dzięki Nim uda mi się nie stracić Kota i dojść z Nim do porozumienia, może zacznie ze mną rozmawiać? Mam nadzieję. A jeśli chodzi o wynurzenia osobiste w wierszach, to przecież wiele osób to robi, bo wiersz jest również rodzajem autoterapii.1 punkt
-
Tak, ja sobie z tego zdaję sprawę, MaksMaro. Wiem, że Andrzej próbuje mnie szantażować emocjonalnie - nie pierwszy raz. I niestety dlatego myśli, że moja propozycja zamieszkania osobno (skoro nie chce przestać palić w domu) to też próba szantażu emocjonalnego. A ja jestem bardzo daleka od takich metod. Ja po prostu ratuję swoje życie. Ale on nie chce tego zrozumieć. No cóż... Nie ustąpię, bo nie mogę. Bo ja też nie znoszę zadymionych pomieszczeń, duszę się w nich. Są przede wszystkim wiem, jakie są skutki biernego palenia i przebywania w kurzu papierosowym - i boję się bardzo przedwczesnej śmierci. To są motywy mojego działania, a nie próba szantażu emocjonalnego. Dziękuję Ci bardzo za zrozumienie i wsparcie. :)1 punkt
-
gdzies w czelusciach mojej duszy znowu jakub sie obudzil w gumofilce wklada nogi czas wyruszyc Obwiazany lancuh krowiak czas juz przestac pokutowac raz na zawsze wytlumaczyc slowo Polak1 punkt
-
Zmieniłam tą zwrotkę .. Uczę się życia dzień po dniu, Powoli od początku. Zapach ziemi poczuć znów, Odpocząć w odludnym zakątku.1 punkt
-
bez histerii mój drogi kolego tylko spokój ratować cię może intruzowi mów krótko "lebiego racz spier...ć w podskokach za morze jeśli tupniesz od razu ucieknie on strachliwy jest bardziej niż myślisz ty rób swoje na koniec ci rzeknę "ten ma rację kto broni ojczyzny"1 punkt
-
Trudno sie nie zgodzic z Maks Mara albo sie stosuje od a do z interpunkcje w wierszu albo opuszcza w calosci ... Co do wiersza cieply mily rytmiczny jak juz zaznaczyla Deonix. Witam na forum :D1 punkt
-
1 punkt
-
Tak bardzo chciałabym mieć mały domek I ogród pełen kwiatów Mały salonik ze starym zegarem I słoneczny pokój Kominek, gdy przyjdzie zimno i słota To moje marzenie Tęsknota A latem chciałabym słyszeć śpiew ptaków Gdy okno otworzę Ale wiem, że nikt spełnić mych marzeń nie może1 punkt
-
Zainspirowane wierszem Zbyszka pt. "Skrawek nieba" Śnieżnym rankiem zimowym niewinnie i w bieli idzie panna do ślubu; welon dobrej wiary, szal radości się mgliście na ramionach ścieli, suknia z cienkiej euforii, z nadziei falbany. A na sali weselnej czekają Cyganie, czarne loki wróżbitki ze wstążką czerwoną, instrumenty parskają jak konie narwane; karo, trefl, dama, walet, jaką będziesz żoną? Młodej parze prezenty niosą druhny-wróżki: ciężki chleb dla młodego z solą w oku pannie; "Wiatr w oczy - masz, malutka! - i żal do poduszki!" "A ta kolia z kryształków łez cichych - też dla mnie?" "Dla ciebie i klejnoty z krwawicy i potu, masz - my nie żałujemy! - i szorstkość na dłonie, niewymówione gniewy, nieprzespane noce, i ryski pod oczami, i srebro na skronie!" "A po co mi to wszystko? Ja mam skrawek nieba, ukradłam w snach aniołom, uszyłam wysepkę i dam ją kochanemu, by miał, co mu trzeba, by żyło nam się łatwo i prosto, i lekko. Błękitnym szalem miękko otulę go w miłość, Wielki Wóz nas powiezie do niebieskich grajków..." Wróżbitka patrzy skosem: "Tak nigdy nie było! W przyszłości nie widziałam takich baju-bajków! I powiem - a Cyganka zawsze prawdę powie - jak to będzie z twym lubym: dasz mu kawał nieba, a on nie zauważy, bo jemu nie w głowie, bo nieba nigdy nie znał, więc nie będzie wiedział... On tę chmurkę podepcze, porwie na zapasy albo ze złości, że mu mało dałaś niebios, i będzie szukał złotej, coraz złotszej kasy, tam, gdzie marzenia zmarłe młodych panien grzebią. A wtedy przyjdą wilki przyszłości i lęków, rozszarpią twój Paradyz uszyty na miarę, ubłocą kawałeczki, chłop z nich zrobi piekło, bo nieba nie potrafi pozszywać z koszmarów. Zabiorą je anioły, w horyzont je cisną, bo nic im już po takich brudnych strzępach nieba, i nigdy nie odzyskasz w całości i czystej wysepki najszczęśliwszej, co była dla niego. Lecz jeśli bardzo będzie zależeć wam dwojgu przywrócić własny Eden (kradziony aniołom), nie bójcie się iść razem aż do piekieł progów, jedno za drugim skoczyć w ogień, wrzątek, smołę. Bo nigdy żadne niebo nie jest lekkie, proste, bo nigdy wielkie szczęście nie może być tanie. Strawicie na tym młodość, twarze mchem porosną, lecz zszywaj raj dla niego, ścigaj błękit dla niej!" Zaszkliły się oczęta, spadła biała ufność, spojrzały w dal najdalszą, tę straszną i wilczą, znalazły kartę życia, poczerniały smutno, lecz nie zdradzą, co widzą w tej kabale, milczą. Tu stary wróż dorzucił serdeczne zaklęcie tej parze niemal dzieci, i szepnął z ukrycia: "Ja życzę, byście raju szukali do śmierci, by nigdy skrajów nieba nie brakło do zszycia." [img]http://www.organizacja-slubow.com/files/blog/72/1274883734024663531.jpg[/img]1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne