Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.12.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. W młodniaku choinka stoi jeszcze taka niedojrzała obok chojak od niej stroni bo ostatnio go zrugała. Że jest taki mizerota, wylatuje mu igliwie, ona śliczna jest i młoda spogląda nań pogardliwie. A chojaczek rośnie sobie chociaż nie ma tej urody nadal milczy, nic nie powie jest spokojny, pragnie zgody. Nadszedł grudzień, blisko święta młodniak śniegiem się pobielił, była młoda, taka piękna lecz niedługo bo ją ścięli. Zdobi domek myśliwego, przybrana tak błyskotliwie, ładne szaty lecz cóż z tego z tęsknoty sypie igliwiem. Po świętach ją rozebrali nie trafiła do odzysku więc myśliwy ją wywalił, skończyła na wysypisku. Ten mizerny nadal rośnie często roniąc łzę żywiczną, może dotrwa do starości wspominając tamtą śliczną. 22.12.2017r.
    4 punkty
  2. nie cudeńko z obrazka, nie złudzenie - zjawisko: pospolity trądzik, radosne rzęsy, całość przekorna, wciąż roztrzepana. wyraźne legato, grała staccato, na złość chłopakowi obcięła warkocze, kwitnącą ciszę burzyła metalem - z głośnika o lwiej paszczy; gdy pytał, dlaczego ogląda mu palce, mówiła – bo jestem delikatna. coraz dłuższy dzień, rozwijał wszystkie pąki, buszowała między konarami, biel i róż w sukience, częścią biało-różowego kwiecia. to były noce, które wabią zapachem. owady – nie wiadomo skąd - bez opamiętania zaczęły trzepotać, wierzgać i to ją zatrzymało, coś utemperowało. tym razem grzecznie i posłusznie, pierwszy raz przechyliła głowę, zamykając oczy.
    3 punkty
  3. Coraz bardziej wołają jeść Lub może porozmawiać by chciały gdy przemieszczam się po mieszkaniu Po drugim mieszkaniu w trzecich kapciach mojej wolności Nie jestem rozrzutna nadto Kapcie i wolność wykorzystuję do zdarcia Ale nie znaczy, że hamuję stopą po asfalcie jadąc 160 na godzinę Nie znaczy, że chodzę po rozżarzonych węglach czy tańczę twista co noc Zdzieram je z umiarem, tak myślę Równoważąc swój czas rozdzielam oddech kolejnym częściom partytury Odkąd je mam, coraz mniej lubię, gdy ktoś naciska mnie jak guzik Nie zdziałasz nic ciągłym wcieraniem we mnie swych wizji i opcji Gdy wiem co mi w duszy gra muzyce swej zostaję wierna Nie ma w niej miejsca na fałsz A kapcie dostałam, kolejne, czwarte Ale odstawiłam je na bok póki co bo w tych jest mi nadal dobrze I w sumie to nie wiem czy kolejne kapcie wolności nie powinny pochodzić jak dotąd - z własnego wyboru?
    2 punkty
  4. Mnie też wiersz porwał :) Popełniłam też kiedyś utwór w podobnym (?) klimacie: List wciąż pamiętam jak moje piersi obrzmiałe łagodnie skrapiałeś pocałunkami a wokół kwitły jabłonie i zamykały nam oczy płatkami pokazałam ci niebo zielone przesiąknięte lasu zapachem mówiłeś, że będzie pocztówką zamkniętą w świerszczy iskrach treścią w zielonych listach dziś kładzie się echem wilgoć-klin języka w moich ustach a w ręku bez słów tkwi kartka pusta Pozdrawiam :)
    2 punkty
  5. Szklany klosz, którego zbieram kawałki, Niegdyś osłaniał moje uczucia. Kaleczę ręce unosząc kolejne skrawki, Lecz dzielnie znoszę ukłucia. Walczę za przeźroczystą zasłonę, Z której od tak zdarto kolor. Walczę za prowizoryczną ochronę, Przed moją największą zmorą.
    2 punkty
  6. Czuje się podobna do Twojej PL. Kiedyś tak miałam. Pisałam o sadzie jabłoniowym, dość wprost, w innym obszarze i stylu. Wklejam ramach dialogu. Chcę się kochać w sadziegdzie wiatr strącaobeschnięte płatki kwiatówpotrącając stokrotkiwpaść w ramiona naturze.Pojedyncze kłosy trawyszepczą ziemi o miłości.Jesteś.Wyginam się w łodyżkęchwilę pnę się w góręwidzę jak pracują pszczoły- nektaru wystarczy dla wszystkich.
    2 punkty
  7. Ja w następnym roku Panie chcę łatwiejszy zestaw pytań: kupon śmiechu i radości, mniej pożegnań, więcej witań. Dałeś Ty mi do wiwatu. Taki rok się w życiu zdarza, człowiek kiepsko podsumuje, do problemów się pozraża. Bo najlepiej jak wymiana: szczypta cukru, trochę soli, garstka dobra, nutka smutku, łyżka szczęścia, gdy coś boli. Gdy zachwiane są proporcje można wyjść od życia z wprawy. Tyle znowu do zrobienia... Proszę - zadbaj o przyprawy.
    1 punkt
  8. Cisza przegryzła orzech milczenia. Barszczyk czerwony Nastawia uszka Kapusta z grochem Ludzkim głosem przemówiła.
    1 punkt
  9. za mym oknem za mą twierdzą burza huczy wiatr szaleje deszcz barwami słoty sennej przyodziewa świat w zadumę niebo moje niebo szare niebo nocy i poranka wstęgą mokrą cię owiały łzy - perły mego różańca za mym oknem wiatr szaleje za szybami widzę cienie i ulotne przemijanie nic nie zrobisz nie zatrzymasz tylko mówisz amen amen a za oknem za mą twierdzą burza huczy wiatr szaleje
    1 punkt
  10. Szczerze powiem, po 5 pkt zjechałam na dół w poszukiwaniu puenty. Nie domyślałam się czego oczekiwać, no i... zaiskrzyło:) wow. Z uśmiechem przewinęłam do góry. Nie miałam nigdy nawyku robienia uwag, więc opiszę odczucie. Z jednej strony ta wyliczanka lekko męczy, ale po zakończeniu rozumiem, czemu służy. Odczułam, że gdyby w nazewnictwo wplecione były właściwości w jakiś minimalistyczny i uroczy sposób, to by szło mi się łatwiej po tych punktach. Ale zamysł zamysłem, a puenta super! Pozdrawiam
    1 punkt
  11. I tu by Ci pewnie jakiś drobiazgowy polonista napisał, że czasownik "pytać" z reguły nie występuje z zaimkiem zwrotnym "się" :) Ale żeby Ci rytmu nie rozwalić zaproponuję "zapytam" :) A tak poza tym, to czasem lepiej nie pytać o godzinę, zwłaszcza mnie - mój zegarek ciągle się spieszy :) Pozdrawiam :)
    1 punkt
  12. Jeden wiatr - w polu wiał. Drugi wiatr - w sadzie grał : Cichuteńko ...
    1 punkt
  13. Mieliśmy Ka Ce i Olina teraz mamy kac i klina!
    1 punkt
  14. Udomowiony Kos? Szaroniebieski nastroj gdzie gwiaździsta tęsknotasama sobie skleciła schronieniew betlejemskiej budce. Chyle czolo. Dodaj fragmet piosenki Stana borysa Jaskolka uwieziona ,,Jaskółka siostra burzy, żałoba fruwająca Ponad głowami ludzi, w których się troska błąkaJaskółka znak podniebny jak symbol nieuchwytna Zwabiona w chłód katedry przestroga i modlitwa.Nie przetnie białej ciszy pod chmurą ołowianą Lotu swego nie zniży nad łąki złotą plamą Przeraża mnie ta chwila, która jej wolność skradła Jaskółka czarny brylant, wrzucony tu przez diabła. Pozdrawiam
    1 punkt
  15. Cienka była ta szpilka, subtelna i wysmukła. Kibić wcięta z pantofelka, idealna do wbijania gwoździ w ścianę. Prześlicznie złapane.
    1 punkt
  16. Nad królewskim pałacem w Windsorze, wielki ptak lata - mówią, że orzeł. - To jest całkiem możliwe, bo jak latał poniżej, to i reszkę mu widać, w bajorze.
    1 punkt
  17. Życzę wszystkim wspaniałych dni świątecznych i udanego jeszcze lepszego nowego roku!
    1 punkt
  18. wewood,rolex,żadna różnica pytanie jest zasadnicze czy o czas zapyta pannica sam nie wiem, ja pierniczę :)))
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...