Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.12.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Where they look out to the land To see the people quickly passing by This is for their own desire As they spit down to the earth To feel the power pouring in their veins letni odpoczynek racz mi dać szefie bo od lat piętnastu urlop dajesz w zimę a gdy po godzinach trzeba zostać sępie to pamiętasz wtedy nawet moje imię niech ci lekką będzie ta niesprawiedliwość jaką obezwładniasz każdego z podwładnych który w twoich świństwach mimo że go brzydzą uczestniczy chętnie bo w odruchu stadnym któremu nikt z bydląt się nie przeciwstawi bo prawo Mordoru jest powszechnie znane że Pana nie wolno tykać póki nad nim wróg twój czuwa wredny aby wespół z Panem zadać na odchodne cios ci ostateczny byś żył jak żyć chciałeś głupi prosty grzeczny
    6 punktów
  2. Pytanie, które można by zadać wielu, wielu ludziom.... ja zadam Tobie inne, wrzucasz tekst i... czekasz, a czy Ty nie zechciałbyś zostawić słów kilka pod wierszami innych użytkowników.? Nie punktujmy tylko we własne "produkcje". Hej.
    4 punkty
  3. jesiennie przelewam wczoraj w domek dla lalek wyrzucam to co uwiera zdumiony księżyc wyciąga ramię ołówkiem kreśli wspomnienia nieujarzmione pasjanse czasu wplecione gdzieś w pajęczyny drobiny życia pod horyzontem gdy często urwiskiem były nadzieja z wolna zapada w letarg szelestem już zgarnia liście pomiędzy nimi rozdygotane marzenia niczym w kołysce przywykły niegdyś do bycia w chmurach z błękitów na głowę spadać dzisiaj niepewne kruchego jutra dają się w ciszę poskładać grudzień, 2017
    3 punkty
  4. Do Mikołaja Pan Nieba Ziemi ozwał się głosem proroczym: Oto już zima, koniec jesieni, zakładaj ubiór roboczy. Mojego syna czcij urodziny, nadchodzi bowiem czas święty, pracuj wydajnie, bierz nadgodziny, hojnie rozdawaj prezenty. Mikołaj odrzekł: Panie Stworzenia światem owładnął kapitał, w jego dziś rękach jest cała Ziemia, gdzie chciwość czai się skryta. Tak się już dłużej pracować nie da, dziś liczy się tylko pieniądz, zwiększą swe zyski, bo wzrośnie sprzedaż, oni dobroci nie cenią. Mam stać w markecie jako manekin, czy mam się stać korposzczurem? Trwałem w swej roli przez całe wieki, pora na emeryturę. Lecz Stwórca odrzekł: mediów nie słuchaj, nie wierz w głupawe reklamy, ruszaj do pracy i nie trać ducha, nie jesteś wcale przegrany. Wierz w swoją misję, bo jesteś święty, rozdawaj radość wśród ludzi, możliwe, że przez twoje prezenty w kimś się sumienie obudzi. Może w kimś myśli rozproszysz czarne gdy mu się prezent spodoba, bo przecież mamy swój własny target, ale to wiemy my obaj.
    3 punkty
  5. Awaria duszy usunięta - trzeba podliczyć sumienie poprzez smutku odkręcanie myśli rozprostowanie zezem zerkanie w dnia uchylone okno bo miniona doba wydłużyła znów przeszłość o 24 godziny i lustro też pociemniało kiedy zamglił się wzrok starczą ślepotą. Za to modlitwy podpora za nieznajomych tą nadzieją żywi iż dopiero u schyłku jesiennego zmierzchu słońce rozświetli do środka gęstwinę Bożych winnic.
    2 punkty
  6. a przez całą tę imprezkę strasznie nam Mikołaj schudł gdyż w zbyt mały wpadł przerębel więc go Rudolf w torbę bódł żeby z lodu się wydostał by prezenty porozdawał no niestety w wodorostach torba spuchła to nie kawał więc z prezentów chyba nici lecz nadzieja trwa w narodzie że jak Mikuś przeżył wycisk nas też bida nie ubodzie ;) Pozdrawiam
    2 punkty
  7. Wzorowym mężem był w zasadzie ze wszystkim dawał sobie radę, jako urzędnik w miejskiej radzie ponad dwadzieścia lat z okładem. Znali go wszyscy w całej gminie i radnym miasta go wybrali, wielki szacunek miał w rodzinie żona się mogła nim pochwalić. Często przebywał w delegacji bardzo to lubił i doceniał, zmieniał się w każdej sytuacji i nawet wbrew swemu sumieniu. Lubił zabawić się czasami ku temu wielkie miał skłonności z tymi łatwymi dziewczynami i przeto nieraz u nich gościł. Dwojakie życie więc prowadził zawsze coś zmyślił i przekonał, jednak do czasu, gdyż przesadził bo go nakryła własna żona. Długo się krył pod kamuflażem taki cichutki kameleon i bez skrupułów zmieniał twarze ten dobry wujek - wujek Leon. 13.12.2017r.
    1 punkt
  8. sady pola łąki ogrody obraz o tej porze nijaki już nie kusi zapachem ani widokiem ucichły w nim ptaki oraz świerszcze ba nawet wiatr jakby smutniejszy tylko te zimne cienie tańczące ale nie martw sie tym zostały kwiaciarnie oraz igłą pachnące o tej porze zbawienne lasy udekorowane płochym zwierzem goszczącym przy paśnikach gdzie miło spędzają czas który krok po kroku zaprowadzi do nowego i znowu poczujemy to bez czego umrze świat
    1 punkt
  9. Od połowy sierpnia, od kiedy mam ponownie konto, widziałem całe garście takich "za cienkich". Wrzucali po parę wierszy i znikali, bo ani wyświetleń, ani komentarzy. Nie ma co zakładać, ze akurat tutaj są dobre ciocie i wujkowie, którzy nie marzą o niczym innym, jak tylko o komentowaniu takich "za cienkich". Wszystkimi takimi portalami rządzą takie same prawa. A czasu często brakuje na to żeby skomentować tych, którzy podarowali mi swój czas. Więc po co rozpychać się na boki? A jak ju mnie tutaj zarzuciło, to dodam, ze inwersja w tytule skutecznie odstraszyła mnie os przeczytania tekstu. Nie pozdrawiam, bo jeszcze nie wiem czy jest sens i czy warto.
    1 punkt
  10. czarna północ jak okulary generała kwiaty i nadzieja rozjechane przez tanki ojczyzna ubrana w moro stalowe gąsienice rzeźbią koleiny skute lodem ulice zamiast Teleranka niemy dekret który wszystkiego zabrania ta noc była taka niespokojna zaśnij jeszcze córeczko zanucę ci kołysanki ułożę ubranka zanim przyjdą i mnie zabiorą tatusiu czy to wojna ale z kim ?
    1 punkt
  11. Nie ma czego sie bać Ci wprawni to mili ludzie jak się ich trochę zbeszta :) Pozdrawiam i jak koleżanka u góry odwagi i witamy na forum: ) Ps. Nie bierz mych uwag za pewnik Ja zawsze pod prąd pod włos Idę tyłem do przodu I przez to upadam co krok
    1 punkt
  12. welodrom to ... tor kolarski MORDORODROM to wasz - warszawski
    1 punkt
  13. Cóż dołączę do stada klakierów Brawo Janku za tekst śmieszny i szczery
    1 punkt
  14. Lubię siedzieć na czymś miękkim nie zawsze to się udaje często siedzę na ławie takiej zwykłej, długiej, drewnianej siedziałam też i na trawie, parę razy na parapecie- było zimno najczęściej siaduję na krzesłach te krzesła to są różne nie zawsze wygodne z chwilą gdy zobaczyłam fotel krzesła odsunęłam od siebie " ten fotel to jest życie" - pomyślałam zapragnęłam w nim pozostać od jutra będę na nim siadywać często przeczuwam, że on też z czasem się znudzi co wtedy zrobię? czy będę szukać wygodniejszego? nie, ale do ławy już nie powrócę krzesła to przeszłość usiądę na ziemi albo na trawie ważne, że będę miała grunt pod ... nogami.
    1 punkt
  15. Temat zapewne wart wiersza i dość ciekawie zrealizowany. Pamiętam ten dzień. Nie były to miłe dni w tamtym czasie, nie wiem jednak,czy czasem nadmiernie nie demonizujemy tamtych zdarzeń.
    1 punkt
  16. Używasz tu słów prostych, nie wyszukanych i może o to chodzi, żeby relacja płynęła jak przekaz pewnych konkretnych wiadomości. Doskonale pamiętam tą noc i generała w okularach przemawiającego do Polaków. "Tatusiu, czy to wojna a z kim?" - dobre Pozdrawiam
    1 punkt
  17. Lubię określenie: look w modzie, wiem od córki, że takie coś funkcjonuje we współczesnym języku. Dziękuję za wizytę i serduszko. Życzę Ci dużo powodzenia w "tworzeniu" tym bardziej, że ze zdjęcia widać, że jesteś młodą osobą. Pozdrawiam serdecznie również.
    1 punkt
  18. Dziękuję za czytanie i komentarz, spróbuję ale wiesz jak, to jest, czasami pomysł przychodzi od razu, a czasami trzeba tygodni lub miesięcy. Pozdrawiam Cię serdecznie.
    1 punkt
  19. chodź mój wierszyku wierszu przybłędo drobino przeżyć wyobrażeń spacerze życia raz prostą raz krętą po chwilach zatrzymanych w kadrze siądź powierniku przy antałku miodu by ciut zamącić spisywane słowa lecz nie w złej wierze bo warto podkuć hufnale niedomówień dodać mógłbyś przeleżeć w cieplutkiej szufladzie a moją wolą wyszedłeś do ludzi bolały razy a cisza najbardziej lecz potrafiłeś i łzą w oku utkwić chodź mój wierszyku wierszu przybłędo z liter stworzone miejsce powrotów wciąż ubogacasz raz prostą raz krętą bądź i pozwalaj przyjazną poczuć
    1 punkt
  20. Bardzo ładny, melancholijny wiersz, w którym widzę synchronizację życia ludzkiego z porami roku, a w szerszym zarysie: dostosowywanie nadziei, marzeń, pragnień, do upływu czasu. Tylko wspomnienia są niezmienne, wszystko pozostałe cały czas uległa zmianom tak jak cykliczność przyrody jest w ruchu. Tak to odnoszę do siebie, z przyjemnością czytałam kilka razy. pozdrawiam
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...