Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.10.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. ja powiem że kocham jesień i wszystkim się tu pochwalę bo mi przynosi prezenty jarzębinowe korale pajęczynowy naszyjnik nizany z perełek rosy i szepty umarłych liści jej złota wciąż mam niedosyt lubię rozmglone welony zawieszać w sadach gałęzi rozsnuwać łzawe tęsknoty i między wersami więzić
    9 punktów
  2. Znów będziemy wracali do chatki w ogrodzie na skrzydłach tęsknoty po zimie rozmarzłej, znów pierwszy raz tej wiosny staniemy na drodze piaszczystej i wiejskiej jak wakacje dawne. Usłyszymy przeciągłe klangory nad nami, tak samo jak wtedy – te głosy nas niosły, gdy wracaliśmy razem z letnimi ptakami i kluczem ich skrzydeł otwarliśmy wiosnę. Znów wbiegniemy w ogródek tak ciepło znajomy, przejmując krzyk szczęścia powrotnych żurawi, i pierwszy raz tej wiosny otworzymy domek – to gniazdko wśród świerków na wstającej trawie. Tej wiosny – jak poprzedniej – posiejemy szczęście, żeby mogło rosnąć, piąć się i zakwitać, i znowu nie zdążymy nacieszyć się w lecie przed ostatnim z szarych, zamglonych powitań. 16.10.2017 r.
    5 punktów
  3. Północ nadchodzi powolnym krokiem księżyc oślepia jaskrawym blaskiem pusta butelka żałośnie szepcze sen mnie omija nie mogę zasnąć odkąd pamiętam zawsze tak samo przychodzą smutne i nieprzespane nie tak w tym życiu przecież być miało znowu zmęczony będę nad ranem lat mi przybywa za każdym rokiem w moim ogrodzie nic się nie zmienia kiedyś wierzyłem, że wszystko mogę marazm zwycięża zdycha nadzieja wskazówka czasu zegara marzeń za wolno chodzi w konsumpcji lesie on szybko rośnie i nudą karze ja się z tym godzę, może to jesień
    4 punkty
  4. Ci, których kocham odchodzą, żeby nie spłonąć razem, ale żyć dalej kiedy ból minie. Może kochania jest we mnie więcej niż umiem wyrazić. Kiedy się jawisz od razu płonę. Może wystarczy przydusić ogień, żeby kontroli nie tracić? Zatrzymaj chwilę i mnie odczaruj.
    4 punkty
  5. Uroczo i ciepło............. I ja popełniłam też coś w tym guście już dawno, dawno temu. Ale to była ta niezapomniana wiosna. Pozdrawiam wszystkich, którzy zaglądają w takie miejsca...... Tu Zaszyjmy się w las pachnący, niech nas widzą tylko drzewa i ptaki, i niech słońce całuje nasze twarze wzruszone. W majowym lesie, pełnym dzikich konwalii nikt nie wstydzi się uczuć tkliwych- największy twardziel kocha żuki i zające, zastyga cichy, by nie spłoszyć sarny. Cywilizacja jest tu tylko odległym koszmarem. Oto miejsce czarowne i czas darowany. …………………………………………….. Oto miejsce czarowne i czas darowany: tutaj każda myśl układa się w wiersze, tu paprocie kępami znaczą drogę sarnom, tu zajączek płochliwy śpi pod krzakiem jeżyn, tutaj mrówek brązowych obóz pracowity buduje wielki kopiec. Tu każdy z nas jest taki, jakby na świecie nigdy nie było zła. A w baśniowym domku pod lasem ma mieszkanie nasze szczęście cichutkie. Tutaj jest nasze miejsce na Ziemi, stąd tak bliziutko do Nieba.
    3 punkty
  6. przyjechałam, bo obiecał mi żałość po nim gdy umrze, łzy obiecał i suknię z jedwabnej nocy i chustkę rozpacz po parapety szaleństwa rozszarpane serce i pustkę uśmiechał się i szczerzył szarmancko udając mężczyznę podawał dłoń i łokieć skórzany spacerem upajając gołębie nad ranem uporczywie chcąc się zakochać lub mnie wciągnąć w tę grę namawiał mnie do życia patrzyłam, nierozumiałam i oddaliłam się szybko nocy mi nie brakuje na pidżamie z ciała nie uwierzył w moje tajemnice gęstniał mu w dłoniach czas niecierpliwość przyjętej formy postradał swój los do istnienia niezdolny
    2 punkty
  7. Pod skorupą ziemi, twardą silną czaszkąjest mózg tego świata, czerwony z gorącato jądro planety, magmowy procesorco tą rzeczywistość sobie wyobraża.Bo wszystkie istoty są myślami Ziemiktóre wynikają po prostu z potrzebyzrobienia zlecenia, wypełnienia lukiświat się mimowolnie sam organizuje.Rzeźbi własne ciało, dekoruje lokummy jesteśmy drogą do jego "całości"Robotnice myśli w szarym ulu mózgu.Spójny obraz siebie - jedna osobowośćsolidna konstrukcja, potężny rezonansz której się wykluwa jeszcze wyższy wymiar.
    2 punkty
  8. Wypirzyły się skrzydła, zachwaściły okopy brać na podbój ruszyła kolorowej Europy. Wszak te miliony, które na pierś swoją przygarnia i pod dach swój przyjmuje to niemała jest armia. I choć mówią że stara, czerwienieje jak dziwa, a jej skryte zamiary pozostają w domysłach. Wypirzyły się skrzydła, zachwaściły okopy brać na podbój ruszyła kolorowej Europy. Różowieją policzki, i czerwienią się wargi. Błękit dawno wypłynął z rozstrzelanej jej czaszki. Dziś w tym świecie tęczowym, co pozbawił się granic, jesteś albo zwycięzcą, albo mają cię za nic. Wypirzyły się skrzydła, zachwaściły okopy brać na podbój ruszyła kolorowej Europy. Pośród obcych języków, gdy łacina się wcina, ich z łatwością poznacie. Quo Vadis Domina???
    2 punkty
  9. staram się jak mogę najbardziej za każdym razem przed posmarowaniem chleba opalam nóż w denaturacie tak aby masło mogło przetrwać koniec świata gdy nadepnę linię na chodniku zawracam pewnego dnia dwie larwy wygryzą dwoje oczu
    1 punkt
  10. W leśnych ostępach przecudnej przyrody skrywamy nasze życie niemodnie szczęśliwe, w modlitwie barwnie wirujących liści błagamy o jeszcze i wciąż, już na zawsze, I niechby nas zaskoczył razem obiecany nam kiedyś koniec tego świata.
    1 punkt
  11. @Anna Świętokrzyska i @kot szarobury, cudne zdjęcia daliście mi w prezencie pod wierszem, Dziękuję! :) Nawiasem, uwielbiam pająki i ich pajęczyny, szczególnie z rosą.
    1 punkt
  12. Nie zamykaj się na płacz, płacz rozpaczy czy miłości nie zmykaj się na łzy, czy to szczęścia łzy, czy złości, nie zmykaj się na płacz. Nie zamykaj się.... Nie zamykaj się na lęk, lęk przed życiem czy starością, nie zamykaj się na strach przed cierpieniem ,samotnością, nie zmykaj się na lęk. Nie zamykaj się... Nie zamykaj się na ból, czyś samotny, czy we dwoje, ból oznacza, żeś żyw wciąż, z życiem wieczne tocząc boje, nie zamykaj się na ból. Nie zamykaj się.... Nie zamykaj się na świat, świat ,co tętni wkoło Ciebie, jeśli możesz mu coś dać, choćby małą cząstkę siebie, nie zamykaj się na świat. Nie zamykaj się...
    1 punkt
  13. Bardzo ładnie napisane, melodyjnie, regularnie, niekonwencjonalna budowa, powtórzenie przesłania po każdej strofie w refrenie. A z przesłaniem zgadzam się w całej pełni. Jeśli ktoś zamyka się na przeżywanie "złych" uczuć i wypiera je w nieświadomość, to szybko zaczynają nim rządzić, niewidoczne dla świadomości i dlatego niekontrolowane, i wyłażą na światło dzienne, rozładowując się w postaci nagłych wybuchów złości, żalu, wściekłości, nienawiści - bez wyraźnego powodu... Nieodreagowane, dawne, "złe" uczucia zamiatane pod poduszkę i tłumione, groźne i wracające w koszmarach. Trzeba ból doboleć do końca, jak pisałam w jednym z moich wierszy: Odcienie nieuchronności trzeba ból doboleć do końca rozpacz rozpatrzyć gruntownie na wskroś gęsto wezbraną głębię parzącą wyłzawić do cna i wysięczyć złość nie udawać, że nie ropieje i nie rośnie we wnętrzu jak wrzód bo gdy pęknie i krwią zaleje nie ocali cię żaden cud Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię, wklejając tutaj fragment swojego wiersza? Lubię rozmawiać wierszami, nie tylko swoimi, kiedy one korespondują ze sobą. Pozdrawiam i życzę udanego dnia. :)
    1 punkt
  14. Perfekcjonizm jest w spektrum autodestrukcji; jak dla mnie - siedzi obok działań obsesyjnych, nadprodukcji (myśli), nad_reakcji na bodźce. Nadwrażliwość - póki głowa nie wybuchnie. Staram się jak mogę najbardziej (skrajny wysiłek) sprostać czynnościom, które tyle dokładności nie wymagają. Bo co się stanie, jak przestąpię linię na chodniku? Koniec świata. Podane przykłady pokazują absurd i efekt. To tak w skrócie, Deonix_ - pasuje? bb
    1 punkt
  15. Bardzo mi się podoba. Metaforyczny, wyrazisty, nieco turpistyczny obraz lęków, jakimi przejawia się perfekcjonizm. Jest taka piosenka Andrzeja Waligórskiego - przypomniała mi się, bo o tym samym, chociaż w całkiem inny sposób: LUDZIE DBAJĄ O SIEBIE Ludzie dbają o siebie, ludzie dbają o siebie ludzie dbają o siebie stale, uważają na siebie i chuchają na siebie, noszą ciepłe skarpety i szale, zażywają mikstury, wybierają się w góry, by oddychać pełnymi płucami, zabijają kurczaki, przyrządzają przysmaki i wzmacniają swój wątły organizm. Ludzie dbają o siebie, ludzie dbają o siebie, ludzie dbają o siebie stale, uważają na siebie i chuchają na siebie, noszą ciepłe skarpety i szale. A tu lata mijają, a ci ludzie wciąż dbają: góry, góry, mikstury et cetera. Lecz rzecz dziwna, tym nie mniej (choć to nie brzmi przyjemnie) coraz gdzieś jakiś człowiek umiera. Inni wzrokiem go mierzą, patrzą, ale nie wierzą, czasem któryś z nich westchnie: "O rany!" Szepcą do siebie w sieniach: "Józek, popatrz na Henia - choć nieboszczyk, a jaki zadbany!" Ludzie dbają o siebie, ludzie dbają o siebie, ludzie dbają o siebie stale, uważają na siebie i chuchają na siebie, noszą ciepłe skarpety i szale. A tu lata mijają, a ci ludzie wciąż dbają, góry, góry, mikstury et cetera, lecz rzecz dziwna, tym niemniej (choć to nie brzmi przyjemnie) coraz gdzieś jakiś człowiek umiera. A potem, po pogrzebie znów jest słońce na niebie, ten sam cykl widać znów w świetle słońca: Ludzie dbają o siebie, ludzie dbają o siebie, Ludzie dbają o siebie do końca. Ludzie dbają o siebie, ludzie dbają o siebie, Ludzie dbają o siebie stale, uważają na siebie i chuchają na siebie, noszą ciepłe skarpety i szale.
    1 punkt
  16. Jesienią to nawet znaki z wersów spadły, i kropka się nie ostała, tak peel z sił opada... To wklejam starszą rymowankę, w której się dzielę - jak z jesieni wychodziłam. I pozdrawiam ciepło, polubię jutro, bo nic już nie mogę zaklikać. Może maila do Mateusza wystosuję, żeby reglamentacja serduszek ogranicza wolność ;D bb W pojedynczych igłach sosny szukam życiachwil co co dzień tworzą sobą zieleń lasui choć jedna kroplą wody na pustynito w pamięci mam zasianych moc zapachów.Dzisiaj chętniej kupujemy odświeżaczezamiast zbierać wonne chwile do koszykaprzygniatamy czas na szybko produktamino a życie nam przez palce gdzieś umyka.A wystarczy na minutę się zatrzymać spojrzeć w lustro i zapytać: co ja robię?potem w sosnę się zapatrzeć w zamyśleniuaż chwil cennych las wyrośnie w wolnej głowie.
    1 punkt
  17. Ona człeka jest ozdobą, lepiej więc nie ruszać głową; bo gdy kat ją krzywo zetnie, będzie się wyglądać szpetnie. Napisane z... głową?? Marli - serdeczności :) s
    1 punkt
  18. odbiło ci ? pora na drzemkę śpij do licha a jeśli tylko mnie dotkniesz na śniadanie zasmakuę cię powyżej ud bułka z masłem
    1 punkt
  19. Czytanko, czasem świadomie poszerzam swoje dojaśnienia mając na względzie, że nie tylko my jesteśmy uczestnikami wymiany myśli.i Dochodzą na Org nowe osoby, które zachęcamy do jak najczęstszego czytania wierszy innych autorów; więc w trosce o nich dobrze jest, jeśli konfrontują swoje rozumienie tekstów z szerokim spektrum, w jakim można to czynić. Nie będzie wtedy wątpliwości / albo będzie ich mniej /, typu: co autor chciał... Przecież nie każdy z nas wie/pamięta, że "fale czarnego tuszu" to forma stempli w postaci czterech równoległych sinusoidalnych linii, ciągnących się wzdłuż górnego brzegu koperty, mających za zadanie obok datownika, skasowanie opłaty pocztowej w postaci znaczków /niedługo i one staną się reliktem przeszłości/. Ten mój aktualny wywód pewnie także nie był konieczny, bo jestem przekonany, że się domyśliłaś o co mi chodziło i dlaczego tak pisałem w mojej odpowiedzi. Jeszcze raz pięknie Ci dziękuję za wizytę w Pudełku... i pozdrawiam ciepło :) s
    1 punkt
  20. duszę głodzić Jakie to smutne... przeszły mnie dreszcze jakbym się opiła samotności, zachłysnęła nią i łkała z gorzkich oczu...
    1 punkt
  21. Nostalgia ogarnia każdego, kto świat ten ukochał szczerze, nieważne czy tego dobrego czy odstępcę w życiu i wierze. Bo jesień to piękna pora i jak sam napisałeś wierszem - jest czas i najwłaściwsza pora by zrozumieć co jest najważniejsze. jesień każe nam myśleć wykonać bilans lata zsumować sprawy wszystkie i może z Nim pogadać pierwej Mu podziękować o łask tysiące prosić by sprawiedliwość schował dał miłosierdzia grosik :)
    1 punkt
  22. Coś mi się śniło, tak, śniło mi się, bo to nie mogła przecież być jawa. Miło mi było że mi to śni się, radosna jakaś , piękna zabawa. Lecz to minęło, oczy otwarte, a do mej głowy trafia pomału, że coś zginęło, cos wiele warte i że poezji brak mi kryształu, co gdzieś z dalekiej cyberprzestrzeni mógłby przyfrunąć, żal w radość zmienić Lecz z randki z tobą, tej randki z nikim Weno, zwodnicza mała kokietko, upadnie ziarnko nowej roślinki na poetyckie moje poletko
    1 punkt
  23. We mnie ten Twój utwór wywołuje obraz istoty nadwrażliwej, a i nieco maniakalnej. Bez względu jednak na to jak nie wyróżniamy się swoim zachowaniem z tłumu - koniec jest jednakowy dla wszystkich. I ta istota o tym wie. Zimno mi się zrobiło. Pozdrawiam
    1 punkt
  24. Kiedy jeżyna kwitnąć zaczyna, a wiśnia zaczyna się rumienić, nie myślę o zimie i ciepłej pierzynie, lecz topię się, topię w zieleni. Chociaż do ucha wciąż jakaś mucha coś brzęczy natrętnie o jesieni, zielonym oddechem znów spieram się z echem, któremu z nas lepiej na Ziemi. Pal diabli zimy i lata z nimi, lecz wiosen pogodnych daj mój Boże. Niech ciągle mnie niosą w nadzieje swe boso, O więcej już dzisiaj nie proszę. Czerwiec, 2011 r.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...