Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.10.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. wszyscy jesienią to i ja sobie pozwoliłem Jesień przemiła pani uroków ma tysiące, srebrem ciebie omami, biciem serca gorącym. Przyjdzie nagłym marzeniem mgiełką zasnuje oczy i gorącym pragnieniem może jeszcze zaskoczyć. Potrafi wznieść na szczyty czułości i rozkoszy, by nagle z wielkim krzykiem na sam dół się potoczyć. Skropić policzki łzami, jakby rzęsistym deszczem. Odświeżyć dawne rany, jednym nieczułym gestem. Jesień to zbiór owoców: tych słodkich i tych gorzkich, tych hodowanych w pocie i tych co same rosły. Ogarnia cię nostalgia, gdy robisz remanencik, czy zbiorów nie za mało, czy mogłoby być więcej? Czy wszystko zobaczyłeś co było ci pisane? Myśli, jak liście, spadły w jesienny chłodny ranek. Tęsknota smuci duszę do dni gorących lata lecz ktoś cię pragnie uwieść czarując barwą świata. Jesień to czas wieczorów refleksji i nadziei. Dla ciebie szansa spora by jeszcze siebie zmienić. Pokory się nauczyć choć trwać chcesz z całą siłą. Zrozumieć głębią duszy, co znaczy słowo – miłość. Na odlot samolot czeka gdzieś za horyzont powiek. Nieważne: cieć, poeta, odleci dobry człowiek. 2007
    6 punktów
  2. Nie zamykaj się na płacz, płacz rozpaczy czy miłości nie zmykaj się na łzy, czy to szczęścia łzy, czy złości, nie zmykaj się na płacz. Nie zamykaj się.... Nie zamykaj się na lęk, lęk przed życiem czy starością, nie zamykaj się na strach przed cierpieniem ,samotnością, nie zmykaj się na lęk. Nie zamykaj się... Nie zamykaj się na ból, czyś samotny, czy we dwoje, ból oznacza, żeś żyw wciąż, z życiem wieczne tocząc boje, nie zamykaj się na ból. Nie zamykaj się.... Nie zamykaj się na świat, świat ,co tętni wkoło Ciebie, jeśli możesz mu coś dać, choćby małą cząstkę siebie, nie zamykaj się na świat. Nie zamykaj się...
    6 punktów
  3. staram się jak mogę najbardziej za każdym razem przed posmarowaniem chleba opalam nóż w denaturacie tak aby masło mogło przetrwać koniec świata gdy nadepnę linię na chodniku zawracam pewnego dnia dwie larwy wygryzą dwoje oczu
    4 punkty
  4. Znów będziemy wracali do chatki w ogrodzie na skrzydłach tęsknoty po zimie rozmarzłej, znów pierwszy raz tej wiosny staniemy na drodze piaszczystej i wiejskiej jak wakacje dawne. Usłyszymy przeciągłe klangory nad nami, tak samo jak wtedy – te głosy nas niosły, gdy wracaliśmy razem z letnimi ptakami i kluczem ich skrzydeł otwarliśmy wiosnę. Znów wbiegniemy w ogródek tak ciepło znajomy, przejmując krzyk szczęścia powrotnych żurawi, i pierwszy raz tej wiosny otworzymy domek – to gniazdko wśród świerków na wstającej trawie. Tej wiosny – jak poprzedniej – posiejemy szczęście, żeby mogło rosnąć, piąć się i zakwitać, i znowu nie zdążymy nacieszyć się w lecie przed ostatnim z szarych, zamglonych powitań. 16.10.2017 r.
    3 punkty
  5. Ci, których kocham odchodzą, żeby nie spłonąć razem, ale żyć dalej kiedy ból minie. Może kochania jest we mnie więcej niż umiem wyrazić. Kiedy się jawisz od razu płonę. Może wystarczy przydusić ogień, żeby kontroli nie tracić? Zatrzymaj chwilę i mnie odczaruj.
    3 punkty
  6. Rozpięty lazur rozdziera wrzask cykady makia czepiają się sukienki bez tchu
    2 punkty
  7. Nostalgia ogarnia każdego, kto świat ten ukochał szczerze, nieważne czy tego dobrego czy odstępcę w życiu i wierze. Bo jesień to piękna pora i jak sam napisałeś wierszem - jest czas i najwłaściwsza pora by zrozumieć co jest najważniejsze. Bardzo lubię czytać Twoje wiersze :) Pozdrawiam :)
    2 punkty
  8. Zamieściłem to tu, bo jednak czegoś brakuje. "Idę przez życie z niegasnącą dziecięcą ciekawością obserwuję świat." Wyraźnie odstaje od reszty ale każda próba zmiany gubi w moim odczuciu to, co chciałem przekazać. " Idąc przez życie obserwuję świat " Nie w pełni oddaje to, co chciałem przekazać TU już w tym miejscu. Po prostu patrząc na male dzieci i porównując to ze wspomnieniami mojego obserwowania świata widzę, że wielu ludzi traci tę dziecięca ciekawość. Ona jest szczególna. Moi rówieśnicy bardziej i szybciej niż ja przyzwyczajali się do tego że "jest jak jest", a moja postawa była właśnie taka jak dzieci: Jak, dlaczego , po co, a czy na pewno? Oni wiedzieli że tak ma być, a ja mimo upływu lat nadal byłem ciekaw jak, dlaczego i czy na pewno. Chce poznać świat więc tworze sobie jego obraz. Po latach zdałem sobie sprawę z ułomności poznania. Chcę poznać świat, a tylko buduję sobie jego obraz. Na ile to świat a na ile tylko obraz? Istnieją przecież obrazy rzeczy niemożliwych - płaskich wzorów z których głowa tworzy przestrzenny obraz czegoś co istnieć nie może. Podsumowując, chodzi o to że ta ciekawości chyba jest nadzwyczajna i właściwa dzieciom i u wielu innych z czasem trochę gaśnie a u mnie nie. Druga propozycja Bożenki-czytacza: "Mój umysł tworzy jego obrazy, lecz nie wiem czy to obrazy tylko. OK, troszkę dłużej, też nad tym myślałem może niesłusznie wybrałem wersję bardziej minimalistyczną, ale w propozycji brakuje mi tego co dla mnie bardzo ważne. Wiem czego nie wiem, nie wiem na ile obraz świata jest prawdziwy ale MUSZE Z TYM ŻYĆ. Pogodziłem się z tym że się nie dowiem, Nie wiem ale idę dalej bo iść trzeba... to dla mnie ważne przemyślenie. Życiowe decyzje podejmuję na podstawie obrazu świata który mam, świadomy że nie jest on ani pewny ani (najprawdopodobniej) do końca "prawdziwy". I tu właściwie można by postawić te trzy kropki niech sobie każdy dopowie co chce... pożyłem tak sobie trochę lepiej lub gorzej... Zbliża się jesień życia, a ten mały figlarny chłopiec we mnie wciąż zapomina ile naprawdę ma lat.
    2 punkty
  9. Ubogi dziadunio z gminy Długołękauskarżał się na ból głowy kiedy stęka.Powodu ustalić nie potrafił.No i w końcu wyszło w tomografiiże to pusty łeb ze starości mu pęka.Dziadek obłudnik z doliny Rokitycodziennie zdobywał najwyższe szczytyJednak nie górskie tylko kłamstwaw dolinie prostackiego chamstwa.Mówili na niego ,, ryj nieumyty,,
    1 punkt
  10. gdy los zasadzi ci kopa a twoje gwiazdy zbledną gdy o cień się potkniesz zaczniesz gubić drogę gdy łzy będą dokuczać podaj swoją dłoń temu co pokaże ci to co niby słabo ale jeszcze się tli i nawet gdy trudno jest do ciebie się uśmiecha lekarstwem na wszystko co nie wychodzi dziś
    1 punkt
  11. dłonie jak przestrzeń złożone i jak przestrzeń otwarte wznoszę modlitwą do Boga czy szaleństwem zagubione zapomniane drogi gdy sama wrogiem swoim jestem przeciwieństwem i przyjacielem odbiciem w lustrze i karykaturą a przecież bunt porażką czy zwycięstwem ostatecznie zawsze prowadzi do piękna albo w śmierć i nikt z nas nie wie które było pierwsze więc gdy zapytasz mnie dokąd idziesz człowieku powiem ci idę ale wciąż jeszcze nie wiem- 21.102017r.
    1 punkt
  12. prawdziwi mężczyźni płaczą jak bobry najczęściej poza spojrzeniami by się nie dało nachalnymi odkryć najskrytszych zranić miliony luster tworzą obraz macho wyznawcy fikcji mirażu łakną zamknięci w maskach ulicami chodzą bo tak wypada bo tak trzeba łzami wzruszeniem tłumią osąd mity próżności łatwo sprzedać w czterech samotne wnętrze pije hektolitrami nieprawdy ileż jak beniaminek prawdziwy mężczyzna gdy pustka wokół liście gubi nadludzką siłą znaczy ścieżki wyzwań chciałby się w innym czasie zbudzić w miejscu gdzie sobą być wystarczy a nie golemem za życia martwym
    1 punkt
  13. Znam te ulice od początkuchoć są dziś takie nie do poznaniawysokie domy stoją oszkloneznam pomniki i parki od zaraniamojego życia tutaji ty Mistrzu tu zamieszkałeś mówili o Tobie wyszedł z domutam gdzie powstało tyle wątkówkartoteka niezliczonych słówgdzie metafory odmieniły świat teatrupułapka dla bystrego rozumujedynie ogród się nie zmieniłco roku pachnie wiosną cały ukwiecony patrzę na wieże starej katedrywspomnienia przywracają dzwonygdzie na czworakach wierni zanosili prośbybo wiara to jak białe małżeństwona przystankach stalowe tramwaje jak zawsze przystająale już nie są takie niebieskie oblepione w różne reklamysklepiki zmieniono na hipermarkety cicho gruchają gołębie na dachu nie ma poety lecz go nie żegnamykiedy wiersz pozostał osieroconylecz nieśmiertelny bo poezja nie umierai nie pójdzie do piachuzostanie w zapiskach i recytacjachtwoje strofy na tu i terazto nasi świadkowiea nieobecność to tylkośmierć w starych dekoracjach
    1 punkt
  14. Leży frytka przy drodze, marzy sobie o nodze, marzy o nodze jednej, Przydałaby się biednej. Ach! Gdyby ją tak miała, już by tu nie leżała, poszła by w świat szeroki, lecz nie ma, nie ma nogi! Ktoś ją biedną porzucił i już do niej nie wróci. Leży teraz i marzy, a nuż coś się przydarzy... Ktoś ją zaraz podniesie, czule wsunie ją w kieszeń i chociaż ciągle bez nogi, będzie miała przygody. W długą podróż wyruszy, co się wcale nie dłuży. Poznawać będzie kraje, ludzi i obyczaje. Zostanie astronautką poleci aż na Marsa. Tam założy przybytek dla zagubionych frytek Potem książkę napisze. Jeszcze o niej usłyszysz! Będzie grała w teatrze... Nic jej sławy nie zatrze! ….................................. ….................................. Leży frytka przy drodze, marzy sobie o nodze, marzy o nodze jednej, Przydałaby się biednej. Przyjacielu mój drogi, jeśli zdrowe masz nogi, to ja radzę Ci szczerze, nie siedź przy komputerze. Nim się zgarbisz, oślepniesz, sprawdź czy prawdziwe nie lepsze niż wirtualne światy, co nas zjadają na raty.
    1 punkt
  15. Coś mi się śniło, tak, śniło mi się, bo to nie mogła przecież być jawa. Miło mi było że mi to śni się, radosna jakaś , piękna zabawa. Lecz to minęło, oczy otwarte, a do mej głowy trafia pomału, że coś zginęło, cos wiele warte i że poezji brak mi kryształu, co gdzieś z dalekiej cyberprzestrzeni mógłby przyfrunąć, żal w radość zmienić Lecz z randki z tobą, tej randki z nikim Weno, zwodnicza mała kokietko, upadnie ziarnko nowej roślinki na poetyckie moje poletko
    1 punkt
  16. Jasne, takie nakazy nawet nie miałyby sensu. :) Interpretacja powinna być zgodna z tekstem, z każdym słowem wiersza. A jeśli ktoś nie umie czytać ze zrozumieniem, to trudno - nie ma co takiemu tłumaczyć wiersza. :) Ale jeśli każdy interpretuje czyjś wiersz inaczej albo jeśli wszyscy interpretują go inaczej niż zakładał autor - to wtedy znaczy, że wiersz jest źle napisany. I oczywiście wtedy też nie ma sensu narzucanie czytelnikom, że powinni go odebrać tak czy siak - po prostu należałoby przeredagować wiersz. :) Serdeczności, Deonix.
    1 punkt
  17. Serdecznie dziękuję wszystkim za zainteresowanie, przepraszam, ale "upchnę" odpowiedź w jednym komentarzu, żeby nie dręczyć wszystkich powiadomieniami :) @Annie_M O to w dużej mierze chodziło :) Dzięki za wgląd, pozdrawiam :) @Justyna Adamczewska Bardzo mnie cieszy, że wiersz działa na Twoją wyobraźnię :) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :) @Freeman To jest chorobliwy perfekcjonizm. Opalanie noża zapobiega kontaminacji masła. Na razie więcej nie podpowiadam. Dziękuję za czytanie :) @Marlett Racja, jestem pełna zrozumienia dla larw ;) Wielkie dzięki i pozdrawiam :) @kot szarobury Twoja interpretacja jest absolutnie bezpudłowa :) Cieszy mnie, że wywołałam u Ciebie takie emocje :) Serdeczności :) @beta_bez_alfy Chyba masz rację, zastanowię się nad korektą :) Pozdrawiam :) @Waldemar_Talar_Talar Tutaj mogłabym przekleić wyjaśnienie dla Freemana, więc nadmienię tylko, że nóż wedle mojej wizji jest wyjałowiony, nie bez powodu :) Dziękuję za wgląd :) @egzegeta Baaardzo miło czytać taki komentarz :) Serdecznie dziękuję i pozdrawiam :) Jeszcze raz serdeczne dzięki wszystkim za czytanie, nie spodziewałam się aż tylu komentarzy :) Dziękuję :)
    1 punkt
  18. Może już nie dręczmy Autorki. Ona idąc z duchem postępu "puściła" wierszyk z komóreczki, a nie wszyscy potrafią androida namówić do pisania polskich znaków. Co prawda wiersz z rozdziału p.t. co Pan Prezes miał na myśli mówiąc oczywista oczywistość. Ale każdy z nas musiał sobie opowiedzieć, że życie to porąbana historia. chociaż opowiadanie tego tym, co już wiedzą... To już inne buty.
    1 punkt
  19. Może zmieniłbym żyje na np. tętni, żeby się tak nie łapać kurczowo życia w dwóch kolejnych zwrotkach? Sięgnąłeś JADerze po anaforę, która nie jest tutaj natrętna. A przesłanie super. Pozdrawiam
    1 punkt
  20. Wydaje mi się, że BBA uważa wiersze zawierające rymy za gorszy sort poezji oddając palmę pierwszeństwa wierszom białym stąd - rymowanka :) Nie twierdzę że mam rację, mogę się mylić ale Tobie przyznaję rację w temacie: "w tytule niepotrzebna "Rymowanka". :)
    1 punkt
  21. Tak na mój prosty inżynierski łeb... Całość bardzo nastrojowa, jedna rzecz tylko mi troszkę zgrzyta. Wiem że użycie czasu teraźniejszego na opis tego co było powtarzalne jest prawidłowe jako opis doświadczeń, Ale w pierwszej zwrotce PL mówi wyraźnie o czymś co dzieje się do teraz..Jest przepełniony miłością i pragnieniom miłości i nie chce by ta spaliła związek. Więc ten czas teraźniejszy w drugiej jest dla mnie jakimś dysonansem którego źródła nie umiem dokładniej określić. Może by tak zmienić kolejność i od cytowanego fragmentu zacząć?
    1 punkt
  22. No właśnie, nie odpowiadasz na pytanie ... ale prowokujesz, wprawna poetko. Poza tym mój komentarz był pytaniem do autora.
    1 punkt
  23. Kamilo Gdyby Twój wierszyk miał być fraszką to wycięłabym z niego: deszcz pada i słota ziemia mokra od błota nie widać już prawie zieleni taki urok złotej polskiej jesieni Nie rozumiem dlaczego zaczynasz każdy wers dużą literą. Ten fragment trąci straszną grafomanią. Zanim zaczniesz coś publikować może spróbuj w warsztacie. Myślę, że znajdzie się ktoś, kto zechce Ci pomóc. Na portalu jest sporo polonistów. Pozdrawiam ciepło :)
    1 punkt
  24. A ja się zastanawiałem: Kim jest ta Zyta, której dedykowany jest wiersz? :) Pozdrawiam serdecznie :)
    1 punkt
  25. Wybudował dom na mchu z kamyków patyczków i łupinek ze splotu liści i kwiatów ukradzionego pudełka czekoladek muszelek piór kolorowego plastiku śmieci Może budowla nie była tak okazała jak wieża magnata z betonu stali i szkła o wschodzie słońca ozłocona w odległym centrum kulturalnym i ekonomicznym świata Odległym jak Papua-Nowa Gwinea do której jest tysiące kilometrów świetlnych poza utarte tory jak do kanału ciepłowniczego zeszłej zimy spłonął w nim wraz z otuliną rur
    1 punkt
  26. Altannik to ptak zbliżony do natury człowieka, jest estetą pociąga go piękno, piękno może być też bezdomne.
    1 punkt
  27. Po pierwsze, moim zdaniem, w tytule niepotrzebna "Rymowanka". Po drugie, różne są formy "odchodzenia", bywają, żeby umrzeć, chociaż ból w tym przypadku też przeważnie przemija. Po trzecie, czy w ogóle jesteśmy w stanie "kontrolować" swoje życie? W jakim stopniu to co się w nim dzieje jest zależne od nas samych? To tyle moich przemyśleń :). Temat ciekawy. Forma taka sobie, mogłaby być lepsza. :) Pozdrawiam i do poczytania :)
    1 punkt
  28. Oxyvio - nie jestem w konflikcie z @kotszarobury , nie mam i nie miałam nic do niego. Nie ja pisałam o kaftanach bezpieczeństwa, stalkingu, księgowych co to wsio nie rozumieją, lokalnym folklorze i odporowi na na całej linii już po pierwszym komentarzu. Usunął komentarze więc ich nie zacytuję. Postanowił wziąć w obronę cały portal i bronić przede mną. Nie rozumiem dlaczego ale skoro uznał to za swoją misję, to trudno, jakoś to przeżyję. Zapewne wszystko przez brak - moim zdaniem. Przecież jeżeli coś piszę to nie piszę w czyimś imieniu. Rozdwojenia jaźni też nie mam wiec jeśli piszę że coś jest dobre,to nie dlatego, że ktoś mi tak kazał napisać, a jest to moja opinia. I odwrotnie jeśli coś jest gniotem to jest w mojej opinii gniotem i to wszystko. Dziękuję, że zadałaś sobie trud przeczytania i wyraziłaś swoją opinię. Nie zauważyłam bym brała udział w kłótni. To była zwykła na mnie nagonka i nie tylko pod tym tekstem, bardziej widoczne jest to pod SATYRĄ NA ORGA - czy jakoś tak. Nie obraziłam się, zwyczajnie jestem zmęczona atakami na mnie tylko dlatego że nie obawiam się powiedzieć co myślę. Dziękuję Oxyvio. Pozdrawiam. Czytacz
    1 punkt
  29. chciałam pisać list do ciebie przeklęłam margines bo nie cierpię ograniczeń karteluszki ścinek niebotycznych są rozmiarów dzisiaj moje chęci więc nie streszczę w cztery brzegi nie dam się uwięzić mam już datę w prawym rogu i słowo kochany list na niebie dymem piszę kaligrafowanym nie przeczytasz nie otrzymasz dokończyć nie mogę zbrakło dymu pomóż proszę potrzebny mi ogień
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...