Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 03.10.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Ogłoszenie dam w sieci: młodego za mieszkanie. (Szukają studentki - poszukam i ja - nie?) Rachunki będę płacić za dom i za światło. Może chleb przyniesie gdyby go zabrakło... Ładne jest mieszkanie i mam duże łoże. (Może i młodego u siebie położę?) Ale jest warunków kilka do spełnienia: długie nogi, niepalący, niech nie stroni od grzebienia i dobrze jak sprząta. Będziemy tak żyli dzień i noc w tej zgodzie. Ja mu ugotuję i on mi pomoże. A gdy jesień przyjdzie i lampka zakwili może nie zobaczy zmarszczki na mej szyi. A potem dołoży drewna do kominka. W sumie przemyślałam i już zmieniam zdanie: może być i starszy - ładne mam mieszkanie - byle mu partnerstwo na rękę leżało (wtedy nogi wspólnie przykryjemy kocem) Ja dam chatę - on wypłatę - będzie nam się dobrze działo z naszym wspólnym losem.
    6 punktów
  2. "Kup pan lustro, bardzo proszę" -szept dociera do mnie cichy. Kup pan, oddam je za grosze, handlarz , panie , ze mnie lichy. Lustro czarem naznaczone, co niezwykłą cechę ma, gdy na druga spojrzysz stronę, ujrzysz, co ci w duszy gra. Cóż, kupiłem, zapomniałem, aż tu raz, pewnego dnia, lustro w rękach obracałem, nagle patrzę, cóż to –„ ja”? Oczy jakieś odmłodzone intelektu skrzą się głębią, „ja” zwrócony w moją stronę pręży tors, I am a Champion! Nie, nie wierzę, niemożliwe To w mej duszy jest tak pięknie? Lustro iście urokliwe, Lecz co będzie, jeśli pęknie? No i stało się najgorsze, Lustro trach I czar już znika, a ja odtąd do dziś noszę krzywą gębę satyryka. :(
    5 punktów
  3. Pogoniłam dziś kota, szarogęsił się na płocie trzepotały skrzydła gołębi Samotności mi odmówił, odrębności, zespołowo gnębił. że Mikołaj nie istnieje - wymysł niewyparty że herosi wyginęli w stajniach Argonauty że na blogach miejsca wiele, a tu grupa jest już zżyta że nie będę błyszczeć chwałą, jak Achilles w mitach że domyka bramę światów, bo nie warto czekać aż szczenięcie ludzkie nie przestanie szczekać Pogoniłam dziś kota, jak mamuta bez wspólnych zbiorów do dziury parsknął, miauknął łapą w oceanie burym i pewnie mnie zaskoczy uwagą lub jej brakiem Pogoniłam dziś kota... ze smakiem.
    5 punktów
  4. życie to sensu ogrom pozytyw wszystkiego życie to wielki świat który różne ma drzwi drzwi prowadzące do smutku skrzypiące tak mocno że aż po twarzy płynną łzy oraz radosne pełne szczerości mówiące bezszmerem który ozdabia sobą dni życie to wyzwanie nie dla słabych dusz to mocno rwąca woda tylko dla odważnych którzy nie boją się zapomnianych dróg pokazujących bezlitośnie strach który ozdabia sobą pobocza
    4 punkty
  5. jak uciec od natrętnych pasji co tlą się gdzieś pod skórą obudzone śpiewem ptaka o świciena balkonach stupiętrowych wieżowcówktóre przebijają niebo jak uciec pod zszarzałe prześcieradła by pragnienia zastygły w kącie odrapały biel ściany i znikły o świcie bez śladu jak uciec kiedy w szafach wiszą letnie sukienki z dekoltami obszytymi namiętnościąpiętnującą gorzkie nocei świty przelotnych wzruszeńtrochę szczęśliwszychmniej rozedrganych na samotnych balkonach słońce czasem zachodzia pragnienia cicho pozostają nietknięte
    3 punkty
  6. pewnego dnia nasze My rozkroić się dało nożem, na dwoje, na Ja i Ty w poprzek wcześniejszych założeń. z dwóch zrośniętych połówek zostały maluśkie pestki i w garści miejsca za wiele grzechotka, w niej szczęścia resztki.
    2 punkty
  7. śmierć rzymianina, odchodzi życie zdycha niewolnik, kończy się ból tak powiedziałeś Ty Spartakusie wybrałeś wolność i koniec swój wieki minęły świat inny mamy system niestety, dalej bez zmian dziś mniej okrutny, lecz wciąż tak samo na każdym kroku zniewala nas dla bezpieczeństwa jesteś śledzony w imię pokoju zbroi się świat chce kontrolować nasze umysły i przekonuje, że nie ma krat różne agendy organizacje mnie pouczają, co robić mam kogo mam kochać i jakie nacje jakbym nie wiedział tego już sam tylko zakazy ograniczenia mogą zapewnić ogólny ład a tak naprawdę nic się nie zmienia znowu niewolnik i znowu pan gdy w Katalonii ludzi pałują krzyczymy głośno nie nasza rzecz tam przecież władza prawa pilnuje no, bo widzicie anarchia jest wróć Spartakusie My dzieci twoje jarzmo niewoli uwiera nas pokaż jak walczyć niewolnikowi Rzym już upada na wolność czas
    2 punkty
  8. Chciałbym wyrwać z mej pamięci Każdy zbędny ząb przeszłości A uśmiechać się nowymi Które błyszczą ku przyszłości Wiem że musi trochę boleć I zostanie puste miejsce Z czasem jednak się zapełni Ta dziurawa dzisiaj przestrzeń
    2 punkty
  9. Trafiłeś mnie. Mój ulubiony temat-życie. Nie wiem, jak do tego tematu podejść, no bo: w życiu można być statystą można też aktywnym być można własny los kreować można też na dupie gnić ale i tak kocham je nad życie pozdrawiam
    2 punkty
  10. ciekawe skojarzenie szarobury :)
    1 punkt
  11. Przepiękny wiersz. Ładnie ubrany w metafory - a właściwie mocno oparty na jednej - owocu, który tworzyły dwie połówki. Często się mówi o owocach miłości, ale jak rzadko (o ile w ogóle) słyszy się porównanie samej miłości do owocu! Cu-do-wny . Plus umiejętności niewątpliwe warsztatowe. Zazdroszczę :)
    1 punkt
  12. Jesli chodzi o wiersz trudno się nie zgodzić z puenta ładnie odpowiedziała Natalia ze smakiem. Przeczytałem link i ciut za ostre masz pazurki kocie jeśli chodzi o nowo przybyłych ale to moje subiektywne zdanie. Jesteśmy tu po to by się napędzać tworzyć nowe iść własnymi ścieżkami wspierać podpowiadac i nie chodzi o to by kogoś cały czas głaskać ale też i gonić czy temperować. Wydaje mi sie jednak, że czasem trzeba komuś dokładnie wyartykuowac co też mamy na myśli. Nie ma co się dąsać że ktoś kto dopiero przyszedł nie czyta i nie komentuje innych, bo też nie wiemy kto to za on ona. Pozdrawiam i przepraszam autorkę za przydlugawy wtret
    1 punkt
  13. wzrok obrazek bardzo urzekł dwie studentki jeden student Choć po cichu pluję w brodę gdybym wygrał miałbym obie A tymczasem od niechcenia Znów przeglądam ogloszenia
    1 punkt
  14. Alicjo, śliczne, uwielbiam Twoje pisanie. Reszta do śmiechu, bo ile się można smucić. bb
    1 punkt
  15. Nie martw się o to co będzie Nie do nas to w końcu należy Ty pilnuj swojego sumienia Czy aby coś na nim nie leży Nie martw się o pieniądze Bo te jak dym są ulotne Nie szukaj wygody i bogactw W wieczności są nieistotne Nie martw się o człowieka W ułamku sekundy stąd zejdzie Wyobraź sobie że przecież Świat się bez niego obejdzie Nie martw się o jedzenie Znajdziesz go pod dostatkiem I bodaj okruszka chleba Przypadkiem Ci nie zabraknie Nie martw się o sens życia Sam się od niego oddalasz Gdy gonisz za tym co ziemskie Potykasz się i upadasz Nie martw się o szczegóły Tych nigdy przewidzieć się nie da Dowiesz się co masz robić Gdy zajdzie taka potrzeba
    1 punkt
  16. Jutro wrócę to polubie pozdrawiam i jak dka mnie pisz tak dalej :)
    1 punkt
  17. Usta milczą młody śpiewa jesteś w jury więc nie ziewaj Udaj chociaż że nie skrewił bo się jeszcze zacietrzewi marzysz wciąż o rycerzyku A tu Pan o balkoniku "chciałaś dziecko mieć partnera" Coś do siebie jeszcze gderał Casting żmudny praca długa Trzymam kciuki niech się uda
    1 punkt
  18. kolejny sierpień przyzwyczajamtęsknotę do siebieciało gorzej znosicierpienia niby-miłosnewiatr zrzuca krople deszczu z szyby i ze mniespada lekkość letniej sukienkii kolejne godziny nocne niebo przyciska twarzdo poduszki dusi mnie krzyk gwiazdtak powracająsamotności
    1 punkt
  19. Nie czytałam nigdy lepsze recenzji. Dzięki!
    1 punkt
  20. Witaj Alicjo - u ciebie miło i smutno a zakończenie z ową resztką szczęścia ujmujące Rozjaśniasz swymi wierszami dni. Miłego ci życzę
    1 punkt
  21. Część działów, zgodnie z zapowiedziami, zostało złączonych, głównie ze względu na aktywność w nich samych. Utwory oczywiście zostały - są dostępne w "wierszach gotowych" i Proza - opowiadania i nie tylko. Dobre wiersze wciąż można znaleźć w "Najlepsze utwory".
    1 punkt
  22. Pewien nimfoman z pewną pedarastką wyszli na miasto żeby kupić ciastko. W tłum utonęli, co ciżbił się strasznie, płyną w tym tłumie i nikt ich nie trzaśnie, nikt ich nie szturchnie, nikt palcem nie wytknie. Normalnie jakoś, aż jakoś tak dziwnie. On, choć nimfoman, to straszny sadysta. Jak mu ktoś walnie to przy tym skorzysta, bo zaraz odda, dowali, ryj skuje i potem bosko od razu się czuje. Ona świadoma wszystkich jego zalet, Trochę jest maso, więc jest z tym brutalem. Idą i idą, znaleźli cukiernię. Patrzą na ciastka – ciut jakby mizernie. Nie ma penisek, waginów też nie ma. To nie cukiernia, tylko jakaś ściema! Kupili ciastko, zwyczajne, ze śliwką. I to by było już prawie wszystko... „Prawie”, bo potem na ławce usiedli, ciastko ze śliwką z apetytem jedli. Gdy ona mówiła, że chyba miał rację żeby przyjechać tutaj na wakacje, nagle tą śliwką on gardło zakrztusił, Zsiniał, zzieleniał, no i się udusił. Trzy dni mówili potem w TVN-nie, że Polska, to kraj jest najgorszy na Ziemi.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...