Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 24.09.2017 uwzględniając wszystkie działy
-
chciałam pisać list do ciebie przeklęłam margines bo nie cierpię ograniczeń karteluszki ścinek niebotycznych są rozmiarów dzisiaj moje chęci więc nie streszczę w cztery brzegi nie dam się uwięzić mam już datę w prawym rogu i słowo kochany list na niebie dymem piszę kaligrafowanym nie przeczytasz nie otrzymasz dokończyć nie mogę zbrakło dymu pomóż proszę potrzebny mi ogień6 punktów
-
Łzą swoją gnie kręgosłup krnąbrnych i butnych marynarzy słona od deszczu wdów i matek a jednak ciągle o niej marzysz W ciszy dostojna niepozorna odbitym blaskiem księżyca mami by potem z głuchym blachy trzaskiem kruchość żywota Ci przedstawić A Ty w tym wszystkim jak idiota miotasz sprzecznymi uczuciami to kochasz to znów nienawidzisz gdy do snu jesteś kołysany3 punkty
-
Stoję nad wielkim wykrotem padło drzewo przywędrowały konwalie których rok temu jeszcze tu nie było grzyby stoją ocienione drżącym ażurem paproci i mgła nadciąga w szeptach deszczowego czasu Oto jest niezmienność wciąż zmiennego lasu.3 punkty
-
Bez kłód pod nogami Histerii i wrzasku Bez deszczu i dreszczy Bez zbędnych potrzasków Poklasków niegodni Niezłomni i skromni Przy obcych malutcy W szaleństwie ogromni Z biletem do szczęścia Z pechem na ramionach On jej ona jego Jej on jego ona2 punkty
-
Cześć, co słychać, jak Wam leci Wpadnij do nas choć na słówko. U Was pada? U nas świeci! I co z tego, że żarówka? Ech żarciki, jakże miłe i ten uśmiech w każdym słowie, nie, to chyba niemożliwe, że już nigdy nic nie powiesz. Cześć, co słychać? – głos się łamie. Tam po drugiej życia stronie bądź cierpliwy, czekaj na mnie, przyjdzie czas, to Cię dogonię, znów na piwku się spotkamy gdzieś na chmurce, pogadamy....1 punkt
-
Byłaś żywą wodą czystą przeźroczystąodchodzisz jak paraulatujesz pod chmuryz wiatrem wspomnieńpowrócisz ciepłym deszczem1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Witaj - ktoś kogoś w tym wierszu nie rozumie. Takie mam odczucie czytając. pozd.1 punkt
-
od kiedy odcięliśmy się od światła alimenty stały się naszą jedyną formą dialogu pułapką chciał nie chciał człowieka nie mozna wsadzać w szablon czyżby dwadzieścia kilka lat razem przebytych to tyko pestki z arbuza wypluwane kiedy po brodzie wciąż spływa słodki sok bliski wspomnieniom noc za nocą i półka skalna kolejne pustkowie ciemniejsze od zatajenia1 punkt
-
1 punkt
-
Ojej, jak dziecko, zadajesz trzysta pytań dziennie, Pozdrawiam ciekawskiego Waldemara :)1 punkt
-
Jeden bardzo dumny z siebie Włoch z Werony Od wrzątku ma przełyk już cały czerwony A wszystko to przez starą teściową Której rzekł raz w kłótni brzydkie słowo A ona że ma język niewyparzony Mściwy okrutnie kowboj ze stanu Newada wyzywał faceta z naprzeciwka od gada Aż tamten raz rzekł jemu promienny zakopmy w końcu topór wojenny Dziś wojna skończona bo zakopał…sąsiada1 punkt
-
1 punkt
-
Wiedziałem, że nie warto rzucać palenia :) Doskonale Ciebie rozumiem. Mamy malutki domek na skraju mazurskiego lasu, nieopodal jeziora i też planujemy wkrótce porzucić widok z okna na dworzec Warszawa Centralna na świerki wokół naszego domku. Pozdrawiam :)1 punkt
-
Dzięki, ja tak właśnie zapamiętuję ujrzane obrazy, potem wspominam.....i rozmyślam nad sensem......Pozdrawiam z pięknego, choć deszczowego lasu. Już bym nie potrafiła żyć w gwarnym mieście. Dla wytłumaczenia- trochę prywaty........... „Sentymentalna historia z Alei Smukłych Brzóz.” Mam taki zwyczaj od dzieciństwa – zawsze w maju, gdy kwitną bzy, z lubością zanurzam niecierpliwe palce w pachnące kiście, szukając szczęśliwych „piątek” – zawsze się kilka znajdzie. Wróżby ? Przepowiednie ? Zabobony ? Pewnie tak. Ale był taki maj i takie miejsce, że bladoliliowe kiście obfitowały w dobrą wróżbę. Nigdy wcześniej nie spotkałam takiego bzu. Przeznaczenie ? Jako biolog znam przyczynę tego zjawiska - zdziczałe krzaki rosną blisko nieczynnej już suszarni tytoniu i ich geny zostały zmutowane. No, ale cóż znaczy wyobraźnia ! Widocznie nie znalazłam się tam przypadkiem! Tłoczyły się myśli - tyle szczęścia? tu mam znaleźć szczęście? Daleko od domu, od rodzinnego Krakowa? Na wsi, pod lasem?...............A jednak to właśnie tu, podczas owego weekendu ze znajomymi u stóp Gór Świętokrzyskich poznałam Wspaniałego Człowieka, również przybysza. Od pierwszego wejrzenia zaiskrzyło między nami, poczuliśmy się sobie bliscy, jakbyśmy się znali „od zawsze”. Uroczy weekend szybko minął i trzeba było wrócić do szarej codzienności, ale nasza znajomość nabierała rumieńców............ Przez wiele lat spędzaliśmy tu razem każdy weekend i wakacje, i chociaż różne okoliczności kazały nam opuścić to miejsce , to po kilku latach zauroczeni wróciliśmy. Zrozumieliśmy, że chcemy tu być, bo właśnie tu jest wszystko, co naprawdę kochamy. Minęły już 24 lata odkąd jesteśmy razem, a wydaje się, że ta historia wydarzyła się wczoraj. To miejsce rzuciło na nas taki urok, że osiedliśmy tu na stałe, porzucając dotychczasowe życie w mieście. ......................................................... No, i jak tu nie wierzyć w gusła ?1 punkt
-
Jak wynika z wiersza, nie wszystko jest stracone, jeżeli się postara partner lub małżonek. Najlepiej, gdyby tego obie chciały strony, tak, jak tandem w tytule: trwale połączony. Nie byłaby to przyjaźń rodem z komputera, lecz para, która w życiu nawzajem się wspiera. Czy mieszka się razem, czy na oddzielnym piętrze, nie wiek najistotniejszy, lecz człowieka wnętrze. I gdy jest piękne, to choć ciało już czerstwieje, na niejedno szaleństwo ma się wciąż nadzieję. Starość to stan umysłu, oraz niebios łaska; więc niech się młodzi dziwią: --Jaka fajna "laska"... :) Odpozdrawiam niemniej ciepło :) s1 punkt
-
Nieba raczej nie będzie. Na dawnym portalu były funkcje przydatne, praktyczne, Teraz jest jeszcze więcej opcji ale tylko do zabawy.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne