Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.09.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Po co mówić umieram drzwi smutku otwierać nie lepiej łapać chwilę póki oddychasz... żyjesz
    2 punkty
  2. (Wiktorowi) kiedy rumieńce z drzew zaczęły opadać noc sama układała się do snu w przedsionkach migotanie w tonach i półtonach adagio żaden dźwięk nie umknął aż cisza wyrwała się z ciszy po policzkach spływała modlitwa nadewszystkość powrócisz cichuteńko czarosiejko
    1 punkt
  3. wprost z disco polo łona i łon i noc szalona
    1 punkt
  4. Cud zawitał do przeciętności Cz. 1, 2, 3 Kobiety, mężczyźni, nogi, ręce i piękno. Cud tańca porywa. Szaleństwo, błysk w oczach, falujące biusty małolat, obcisłe jeansy ich partnerów. Biel zębów, dźwięczny śmiech, dyskotekowy misz – masz. To jest to, co kocha wieczorami Violla. Zaczyna wirować, przywołując na myśl owada nadzianego na szpilkę. Spódniczka tak kusa, że wabi zniewalając do cna. Chłopcy rozrywają na sobie koszulki, aby pokazać swe młodzieńcze torsy. Dłonie same klaszczą, mózg nad nimi nie panuje. Tylko odruchy bezwarunkowe liczą się tutaj. Tłum ludzi jak łany zboża powietrzu, poddaje się rytmowi muzyki. Nikt nie czuje zmęczenia, choć na czoła występuje pot. Jego kropelki leciutko naruszają makijaż dziewcząt. Ale to nic, tak jest piękniej, bardziej zmysłowo, momentami zabawnie. Karnawał w Rio nijak się ma do atmosfery panującej w rzęsiście oświetlonej sali. Wszyscy klaszczą, ścisk trochę w tym przeszkadza, ale co tam… Poprzeszkadza i zadziała oswojenie się z warunkami. J. A. 2016 r.
    1 punkt
  5. truistycznie powiem nie może przemilczę po co przekonywać że cukier jest słodki w lustrze świat oglądam bliskości najmilszej krwawo-szary niszczy delikatność roślin jednak wciąż istnieję a on zbiera siły by w marmurze wyryć tu spoczywa liryk jem obiady z marzeń ciepła i dotyku splatam z codziennością spojrzeń komunały do głowy uderza starowinne przytul jesień ubogaca a to tylko zarys zwyczajnych umizgów tańca z frazesami to fantasmagorie jaźń strofuje zawiść nie ma możliwości by to się zadziało w toń spokojną nigdy rwące nie uwierzą mówią nic nie wnosi musi odejść starość palcem wytykany słyszę głosy zewsząd banalnie opuszczam kurtynę uśmiechu na pohybel zrzędom sceptykom na przekór
    1 punkt
  6. Stoję nad wielkim wykrotem padło drzewo przywędrowały konwalie których rok temu jeszcze tu nie było grzyby stoją ocienione drżącym ażurem paproci i mgła nadciąga w szeptach deszczowego czasu Oto jest niezmienność wciąż zmiennego lasu.
    1 punkt
  7. Bez kłód pod nogami Histerii i wrzasku Bez deszczu i dreszczy Bez zbędnych potrzasków Poklasków niegodni Niezłomni i skromni Przy obcych malutcy W szaleństwie ogromni Z biletem do szczęścia Z pechem na ramionach On jej ona jego Jej on jego ona
    1 punkt
  8. 1 punkt
  9. Radzę się pospieszyć, póki jeszcze gdzieś da się żyć w miarę zdrowo i spokojnie.:)
    1 punkt
  10. Długo budowałam schronienie dla siebie Otoczone murem broniącym przed ludźmi Tworzę tu swój świat Popatrz wstawiam meble Tu będziemy siedzieć w zimowe wieczory A za oknem pejzaż z różowych widoków Malowany myślą ciepłych, dobrych ludzi Smutno tu bez Ciebie dom pusty i ciemny Chyba z desperacji rzucam lustrem w ścianę Biegną po posadce tysiące mych twarzy każda w pustym domu szuka swej przystani
    1 punkt
  11. Ej, Ula baluje! Ej, i po balu Ula, bo pije! Laba ma. Bal! Co wozi Kukiz? Owoc. I ma co ? Wozy. Z owocami. Ej, owocowo je!
    1 punkt
  12. autostradą drogą szlakiem ścieżką bez drogowskazu za dnia czy nocą zawsze do niej dojdziemy nawet wówczas gdy czas ucieka kalendarz skraca jej się nie spieszy ona cierpliwa jest na nas poczeka bo jest niezwykłą damą szatą okrytą uszytą z uczuć
    1 punkt
  13. Witaj Justynko - miło że zajrzałaś - ową tajemnicą jest miłość. Dziękuje i życzę miłego.
    1 punkt
  14. Do "dziwności" twego tekstu, taka piosenka. pozdr. J.
    1 punkt
  15. 1 punkt
  16. Zanim znikniesz... Zanim krew do palców dopłynie Zaniknie ślad uścisku twej dłoni Przejdzie dreszcz i oddech się spłyci Zamieniając ogień w popioły Zamknij oczy... Zamilknij, nic nie mów Daj zaschnąć łzom na policzku I oczom pozwól odpocząć Oczom tobie kiedyś tak bliskim
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...