kall Opublikowano 16 Listopada 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 jeszcze zdążę nauczyć się życia dokładnie zasmakuję granic poznania pozornie zachowując milczenie starannością wyhaftuję kolejne dni od stworzenia własnego wszechświata zanim jednak stanę się nie-sobą przemyślę czy naprawdę warto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vera_Ikon Opublikowano 16 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 Poczatek bomba. Bardzo mi się podoba, ale potem nieco słabnie. Końcóweczka nie dogania początku. Myśl ok, ale szukałabym innego rozwiązania. Całość na + pozdr serdecznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna Kowalczyk Opublikowano 16 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 Zgadzam się z Vera Ikon =) Jest dobrze, ale mogłoby być lepiej. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Espena_Sway Opublikowano 16 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2005 moim zdaniem całość na +, od początku do końca dobre pozdrawiam serdecznie Espena Sway :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kall Opublikowano 17 Listopada 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 dzięki wam dziewczyny za wizytę i komentarze ;) mam tylko pytanie - co wam nie gra w tej końcówce? zapis czy sens? jakie zmiany proponujecie? ;) pozdrawiam kal. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jay Jay Kapuściński Opublikowano 17 Listopada 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2005 wiesz co, dostrzegam tutaj bliskie mi ostatnio przeżycia... głównie chodzi o naukę życia i milczenie, nie wiem może to po prostu zwykły zbieg okoliczności albo inspiracja. wolę jednak w temacie budowania swojego jutra bardziej rozbudowane formy, bo co właściwie napisałaś? zdążysz, zasmakujesz, wyhaftujesz, przemyślisz i póżniej od razu bye bye z czytelnikiem. żadnej akcji nie mogę w tym odnaleźć, nic na czym mógłbym dłużej zawiesić oko, pobyć z jakimś fragmentem itd. traktuję to jako szkic i wstęp do czegoś dłuższego, na stan obecny wiersz wygląda jak streszczenie, nie podoba mi się, tym razem nie. ale nie zrażam się, wciąż jesteś w moich naj orgu, jeden utwór tego nie może przekreślić. nie wygląda też dobrze pod względem estetyki, nie trzyma się to kupy, niektóre wersy wystają i kłują w oczy, pewnie po przestawieniu zmieniłby się koncept, ale jak wspomniałem wcześniej traktuję to jako szkic, więc mam nadzieję, iż wymienisz niektóre słowa, dodasz coś od serca i będzie smakowity wypiek. 3m się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kall Opublikowano 18 Listopada 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 wiedziałam, że ktoś mnie za ten wiersz zjedzie. ponieważ wiem, że nie jest dobry. ale powstać musiał. wszystkie przystanki autobusowe mi to nakazywały. więc napisałam. szczerze mówiąc, nie myślałam, żeby to rozbudowywać. ale skoro tak mówisz... moze warto spróbować ;) przemyślę to jeszczę. a narazie lecę. dzięki za kubeł zimnej wody ;) pozdrawiam kalina Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się