Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

świtu dopowiedzenie


agnieszka puczynska

Rekomendowane odpowiedzi

spali ze mną bogowie
których zwałam ojcami
choć nie wyjaśnili nic

ich upałem grzeję miasto
zlodowacam kontynent
bo to jest wysokość moja

budzili mnie nagle
w rozgałęzieniach ptasich
bez albumowych widoków

jak można tak
bez skóry na twarzy
między dwoma uderzeniami
serca najść

...

kto się wedrze we mnie
temu kark skręcę
przypadkowym imieniem
ręką uczynną

zaległ i czuwa

zmartwychwstały błądzi dookoła
demaskuje wyrobników
i skorupy ducha
na wygnanie
skazane

przy tej paradzie
jestem czerwona
z czarnymi włosami

chwast który kwitnie
chwast trzeba karczować
zanim nowe przyjdzie
żniwem

do lasu martwych ust
biegli z sierpami
teraz stoją spokojnie
nienaganne oblicza

bogowie nadal śpią

co pogrzebane
patrzy tylko na mnie
nie chce być świadkiem

jak jedyny mimowolny-
światło świtu

odwróć się...






[sub]Tekst był edytowany przez agnieszka puczynska dnia 22-08-2004 23:56.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przydługawe ale bardzo zjadliwe...

wiersz jest wyraźnie podzielony na lepsze i gorsze fragmenty, ale doskonale spłenia role całości...

ulubiony fragment to:
"ich upałem grzeję miasto
zlodowacam kontynent
bo to jest wysokość moja "

najgorszy:
"do lasu martwych ust
biegli z sierpami
teraz stoją spokojnie
nienaganne oblicza"

końcówka mogłaby byc bardziej wyrazista i przejmująca - czy nawet obojetnie jaka... bo ta troche trząsą nijakoscia i jest zbyt prosta, chodzi o samo "odwróć sie"... przydałoby się coś bardziej poetyckiego :)) - ale moze sie czepiam

pozdrawiam
Tera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...