Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Smierc


RB

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oszczędzę Ci większych szykan, bo kiedy wejdzie tu np. M. Krzywak albo Roman Bezet, to z Twego wiersza zostaną tylko ruiny. Ups, to już są ruiny.
Zapraszam do W - jest tam całkiem przyjemnie, wbrew temu, co sugeruje nazwa.
Jak na razie - powiedz temu wierszowi "żegnaj, słonko" i spuść kartkę, na której go zapisałeś/aś do WC-kibla-muszli-toaletowej.

Pozdro.

Obawiam się, że tutaj dyskusja nie ma sensu, bo to już z kolei trzeci taki kiepski wiersz i żadnej reakcji na krytykę, widocznie tak ma byc.
Tutaj widoczny jest brak MODERATORA.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się ten wiersz podoba. Panie Krzywak, co miałby tu do roboty moderator? Czy wiersz narusza regulamin? Albo może etykę czy normy społeczne? A może komuś lub czemuś urąga? Ja nic tekiego nie dostrzegłam. I zgadzam się z tym, że łatwiej na tym świecie żyć robalom niż ludziom (choć to nie znaczy, że zamieniłabym się z robalem na "głowy"). Im bardziej prymitywna istota, tym łatwiej jest jej żyć na Bożym świecie. Nie sądzi Pan?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie M. Krzywak, nie odpowiedział Pan ani słowem na moje argumenty ani nie wyjawił pan żadnych uzasadnień dla swojej negatywnej oceny wiersza (ani tego o robalach, ani mojego). To wyklucza dyskusję, w której widocznie nie ma Pan nic do powiedzenia poza arogancją. A może nie chwyta Pan subtelnego czarnego humoru lub nie jarzy Pan, że jest to także poetycki środek artystyczny? Może dlatego nasze wiersze tak Pana denerwują? Jak by nie było, widzę, że robią na Panu wrażenie. Cieszę się. Naprawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,
moim zdaniem wiersz charakteryzuje sie brakiem natchnienia jakiegokolwiek, czyzby autor wymagal cudow od czytelnika? Pointa powalila mnie blyskotliwoscia jezyka i przeslaniem. Czy autorowi agnostycy nie bardzo?
Jedynie co rzeczywiscie mi sie podoba to.. krotka forma utworu, wlasciwie powinien zostac sam tytul.

Do Pani Oxyvi J.
byc moze moje horyzonty przeslania nieco dobry smak, aczkolwiek czy moglaby mi Pani powiedziec dlaczego Pani ten utwor sie podoba?

Pozdrawiam, Chanah.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się czarny humor tego wiersza. Podoba mi się jego prostota, brak pretensjonalności i udziwnień, jasność i klarowność, spójność i precyzja. Podoba mi się to, w jaki sposób Autor uzmysławia mi, że im bardziej prymitywna istota, tym łatwiej jej się żyje na tym Bożym świecie. I to, że istoty o wyższym rozwoju często stają się pożywkami dla organizmów niżej rozwiniętych. Podoba mi się krótkość i ciętość tego wiersza, a także jego wieloznaczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie twierdziłam, że wiersz jest arcydziełem. W żadnym wypadku nie można go porównywać z utworami Messalina, bo to jakby dwie różne dziedziny twórczości. "Śmierć" po prostu mnie rozbawiła, a jednocześnie trochę natchnęła obrzydzeniem i grozą, przypominając w żartobliwy sposób jedną z najstarszych i najoczywistszych prawd: że na świecie nie ma sprawiedliwości. Traktuję ten wierszyk raczej jak tekst kabaretowy niż jak poezję i może dlatego podoba mi się on - mierzę go zupełnie inną miarą niż np. wiersze Messalina.
Oczywiście, że moje odczucia to subiektywny odbiór. Nie staram się nikogo zmusić, aby czuł to samo przy czytaniu tego wierszyka. Twierdzę tylko, że nie jest to rzecz do wyrzucenia. Może się podobać, może się nie podobać, może bawić, śmieszyć, przerażać, brzydzić, złościć - a to znaczy, że jednak coś zawiera.
Tylko tyle. Pozdrawiam również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Projekt Takamoya, 124   Taka jesteś mojmoj że warto w burzy Spragnione ciepła dłonie, Na chwilę choć, w aksamitny płomień  Z czułością zanurzyć    Zachwyt nad zmierzchem kładzie Się deszczem włosów w miłym bezładzie,  Gdy pieści je szeptów wieniec, Światłem w półcieniach tonący z drżeniem.    Śmiech plecie w zegarze  Warkocze półsennych marzeń Na śladach dawnych bitew, Tak czule, że nie warto już krzyczeć, Gdy góra staje się głazem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzięki ci Kauflandzie za twe hojne dary, Za upusty, rabaty, którym nie masz miary. Za półki, witryny wypchane po brzegi, Za postój darmowy czy maj albo śniegi. Ogarnąć cię trudno, wszędy pełno ciebie: w gazetkach, reklamie, telewizji, web-ie. Pragniesz mych wizyt, otwierasz podwoje, By do skarbczyka wpadło to, co było moje. Tyś dom swój zbudował, tu na gołej ziemi I pokryłeś regały dobrami znacznemi. Wraz ze ściśniętym sercem napis - Witamy, By ofiarę złożyć, próg twój przekraczamy. Tyś panem jest czasu przez długie godziny, Gdy z nadzieją płoną na ceny patrzymy. Za twoim rozkazem towary znikają, A potem znienacka droższe się zjawiają. Lecz i one złożone w wielkiej mądrości, Upiększasz tańszymi, z oznaką starości. Tobie z twej woli rolnik plony zwozi, Których smak czasem w reklamie nas zwodzi. Wina przepyszne, mięsiwa rozmaite dawasz, Których kolorem sztuczno wzrok napawasz. Słowem, z rąk twych czeka wszelkiej żywności, Stworzenie z portfelem sporej wartości. Obdarzaj nas, póki raczysz, łaskami swemi, Póki Polak pokorny i pozbawion premii, Ze spuszczoną głową - czy Marian, czy Józek, Z Grunwaldu, z 'tej ziemi', niemiecki pcha wózek.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      (wersja udźwiękowiona)
    • Wolę się tobą modlić niż wdychać nagie jesienie Chociażby najpiękniejsze ... Czekasz za przepierzeniem - liliowej intymności i przyciasnego stanika Próbujesz podrywu ''na pośpiech'' - nowa strategia?  Znikam.  Olejne malowidła i zachwyt w Barcelonie Rozrzucam wokół peruki, zasypiam na peronie Śnią mi się płatki śniegu i kwadratury rozstania W kółko chcę tylko ... wszystkiego!  I niby nikt nie zabrania ... Ściągam z najwyższej półki atlas - MOJEGO świata Przeglądam go w lochach przeszłości, dziękując za wszystkie lata Cóż, sama nie mogę wydobyć - powietrza, światła i wody ''Mój świat'' chce mieć stolik w Piazza Duomo - choć jestem jak ziemniak z wody Życie jest moim życiem, niech nikt się do niego nie wtrąca Blok, pokój z ołtarzykiem, serce się parzy, gorące!  Czekamy na koniec świata i dobrych konfenansjerów Kompromis jasno wykazał:  "Podzielcie się cyfrą zero..."
    • mój ukochany potrafi się zbliżać do mnie na szerokość parasola smaży naleśniki tuż przed zakończeniem świata łagodnieje czasami i dostaje zbałamuconego kurwika w oczach nie rzuca wtedy przekleństwami na pożegnanie daje mi się pocałować w rękę  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Niestałości trzeba rzucić gałąź do pyska Ocean przelotnych chwil przecumować ... w przystań I na tym rym się kończy... Melodia roznosi się głuchym echem Obija się o ściany, które trąbią fanfarą klaksonów: "uważaj! Tu nie skręcaj! To nie! Tamto też nie! Chybione!''   Potrzebuję dziś w łóżku mężczyzny. Ten, którego znam, jedyny, który też mnie tam potrzebował, ocucił się moją szpetnością.   Chrystus w złoconej ramie ...   Teraz chodzę samotnie po alejach w wielkim mieście i nawet do głowy mi nie przyjdzie, że jest jakieś łóżko.  I że w ogóle był jakiś mężczyzna.  Znalazł sobie kogoś? A, to nie szkodzi. Ja obojętnością  ... już nie rozpaczam. Otwieram garść ... Wezmę się.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...