Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dostojne greckie miasto


Tomasz Kucina

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

             graphics CC0

 

 

nici i Mojry metropolis azylu

 

greckie życie – siatka Hippodamosa

tu miasto Milet od „twierdzenia” Talesa

wszystko dopięte na ostatni „trójkąt”

 

rozwydrzona Agora in antis

upstrzona w porticus z kolumn i mównice – pieje

mniej religijny Akropol tego miasta buntu

z cytadelą w której

czasem wdrażają mitologiczne bajery i sofizmaty

 

w palestrach Atlas z Heraklesem biorą już się za bary

draka o jabłko kolejnej nagiej Hesperydy

 

oprócz murów obronnych

przestrzenie zamknięte

krzyżujące ulice – insule – higieniczne wyspy w cyprysach

 

tu teatr otworzył

pan Dionizy z parteru i odgrywa wzajemne tragikomedie

jest sportowy gimnazjon

z ręką w obcej kieszeni po (bieżni) – dromos

biegnie Hermes w butach always ze skrzydełkami

 

w eksedrach bogowie studiują sens tego biegu

lecz kończą w Balaneionie – na waleta i z flaszką

 

bez honoru

--

*przypis: wszelkie porównania do osób miejsc i wydarzeń kategorycznie nie mają żadnego uzasadnienia.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba raczej popis erudycji autora, bo średnio-przyjemnie się czyta, wertując jednocześnie słownik terminów starożytnych.

Nawet wydumane metafory niespecjalnie ratują sprawę, bo obliczone są na efekt, a nie sens, czy skojarzenie (always ze skrzydełkami).

Rozumiem nawiązanie do skrzydełek Hermesa, ale już do butów niekoniecznie.

Zwyczajne efekciarstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeżeli masz śmiałość analizy tego wiersza powinieneś (aś) te terminy znać, a nie sięgać po słowniki terminów, dziwne to podejście - czytanie liryki ze słownikiem w ręku?, jak czegoś nie rozumiem to naturalnie opuszczam autora i jego tekst. A nie szukam na siłę efekciarstwa. Efekt to efekt - i efektowny ma być. Proste. Jak nie cenisz efektów, to efektywnie powinieneś opuścić taki paskudny tekst. Ja je uwielbiam, chcesz mnie nauczyć lubić po swojemu, dziwne maniery? 

 

Skoro nie rozumiesz że always -  znaczy zawsze, informuję ciebie że to raptem - partykuła komunikująca. Widać w twoim wypadku komunikacja działa inaczej. Czyli konkludując efektownie - niepotrzebnie powiązałeś (aś) buty z pewną nazwą własną. Widocznie ulegasz permanentnie efektom podprogowym i dlatego wszędzie widzisz podpaski higieniczne. Użyłem angielskiej nazwy bo onomatopeicznie dobrze komponuje się z rzeczownikiem "Hermes" i moim zdaniem jest ciekawiej. Mam prawo używać uznanych środków poetyckich. Dźwiękonaśladownictwo (onomatopeja) jest jednym z takich środków. 

 

To nie jest efekciarstwo tylko komparatywne zestawienie pewnego opisu stanu rzeczy, ale w słowniku tego się nie doszukasz. Za trudne.

 

Założone dopiero konto i wparadowanie z buciorami i pretensjami do autorów którzy tu ciężko pracują i to nie od dzisiaj - od dawna. Od razu widać, że profil ułożony pod hejt. Znamy to dobrze. Zimno reagujemy, bo recenzent bez doświadczenia a głośny. Nie czytaj skoro ten klimat cię drażni.  Proste. Cześć. 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko przychodzi niektórym krytyczna ocena.

Kolejny ze znanych mi przypadków samouwielbienia.

Jestem wystarczająco dużo lat na portalach, aby oceniać, mieć wyrobiony gust i mieć prawo do krytycznego spojrzenia.

O reszcie śmiesznych argumentów nawet się pisać nie chce.

Nawet jako historyk części terminów nie znałem, alem widocznie niedouczony i do pięt nie dorastam takiemu tuzowi intelektu.

To na tyle.

Trzeba trochę spokornieć autorze, bo królem poetów jeszcze nie jesteś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Gratuluje historii takich historyków.

 

Popatrz co napisałeś. Nawet tego nie wiesz, że Hermes miał te skrzydełka właśnie w butach. A chcesz wchodzić w dość wyrafinowaną charakterystykę tego wiersza. Przypominam ci, że mitologia grecka jest w pewnym sensie historyczną spuścizną starożytnej Grecji.  Nie mamy o czym rozmawiać. Hejtuj gdzie indziej. 

 

Nigdy nie wyraziłem tak absurdalnej opinii o sobie, że jestem "królem" insynuacja po bandzie! Może w Egipcie jesteś a nie u Achajów? Chyba jakiś Cheops ciebie oszukał. Czasem nie tłumacz mu tego wiersza na hieroglify. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty po prostu nie zrozumiałeś o czym piszę w kontekście skrzydeł.

Czyli lotnością się nie wykazałeś (nomen omen).

I nie musisz mnie pouczać co i gdzie miał Hermes.

Ale z pewnością nie miał butów marki always.

Ta metafora jest zwyczajnie od czapy i własnie efekciarska.

Wystarczy, bo Ci ciśnienie skacze.

Pewnie jesteś lokalnym poetą - gwiazdą i masz problem z przyjmowaniem ocen krytycznych.

A ja mam do nich prawo, więc napadaj sobie kogoś innego

Edytowane przez puszczyk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ty widzisz co ty w ogóle piszesz? Przecież to nie ja ciebie napadam, tylko ty mnie i  pod moim tekstem. Zauważ - Obecnie to nie ja komentuje twój wiersz (i nigdy ciebie nie skomentowałem) - tylko ty mój - w dodatku zarzucając mi efekciarstwo? Panie historyku i recenzencie czy nie rozumiesz , że każdy autor ma własne preferencje w liryce? Czy słyszałeś o gatunkach i rodzajach w poezji? Dotykałeś w praktyce tej epickiej, kontemplacyjnej, psychologicznej?... obawiam się że jesteś laikiem, bo zarzucić autorowi wiersza że używa wyszukanej metafory i jest zbyt efektowny słowotwórczo - to tak jakby jeździć kombajnem po lodowisku. To jest wrażenie. Jedni piszą madrygały, inni eklogi kolejni ballady czy anakreontyki, ludzie kochają rymowanki ale i białe wiersze, preferencje są różne. Co mnie obchodzi jak ty traktujesz ten rodzaj wiersza pod którym tu się po raz kolejny wygłupiasz? (ja piszę teksty w różnej charakterystyce), więc trudno akurat mnie zarzucić argument - hermetycznego przekazu (bo rozumiem ciągle do tego pijesz). Piszę też teksty proste, zrymowane i pozadygresyjne - ten  jest w takim akurat charakterze - bo tak go sobie zaplanowałem.  Ochłoń.

 

Przecież już wyżej tłumaczyłem ci łopatologicznie - że to nieszczęsne always, to partykuła komunikująca - angielskie: zawsze, a nie żadna nazwa - więc i logicznie nie żadna marka butów, o czym ty piszesz do mnie? Masz problem z logicznym rozumieniem odpowiedzi, a bierzesz się za recenzowanie skomplikowanych tekstów i ich metaforycznego znaczenia. Nic tu nie jest do czapy. 

 

to jest proste zdanie które po prostu i polsku brzmi:

 

biegnie Hermes w butach zawsze ze skrzydełkami

 

zawsze - czyli za każdym razem, przez cały czas, permanentnie, ciągle, non stop... etc. etc. etc.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Acha, jeszcze jedno... po pierwsze nikt zwłaszcza (ja) tobie nie zabrania krytycznego spojrzenia na tekst. Ale, gdy autor całkiem naturalnie tłumaczy ci że nie masz w ogóle racji (bo co to za racja - zarzut że autor pisze w ambicjach bardziej koturnowego słowa?), i jasno to tobie argumentuje, to powinieneś to przyjąć, a nie budować piętrowych komentarzy.

 

Piszesz, że masz wieloletnią praktykę w recenzowaniu poezji - pokaż nam ją, podziel się z nami swoją gnozą erudycją o której tak dowodzisz - gdzie i na jakich portalach uznany jesteś za eksperta?,  jakie wiersze i autorów oceniałeś?, chciałbym zobaczyć i odnieść się do twojej fachowości, bo tu wpadłeś z czapką gruszek i udajesz że jesteś z Raju - a my wszyscy na paktówie w tym lirycznym ogródku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie, nie ma powodu;) Proszę śmiało komentować nawet i w krytyce. Polemika wcześniejsza odbywała się z mojej strony na argumenty. Po prostu poprzedni komentujący zarzucił mi że używam zbyt wyszukanych słów, z czym się nie zgadzam. Gdybym tu odpuścił - chyba wszystkie dziewięć Muz, a zwłaszcza te odpowiedzialne za poszczególne gatunki liryki straciły by szacunek do mnie. W poezji po prostu nie istnieje efekciarstwo - bo słowa nasiąkają we wrażenia są subiektywne. To wrażenia różnego autoramentu w zależności od poziomu ambicji autora i przede wszystkim rodzaju - gatunku lirycznego. Czasem niestety bardzo oryginalne - a nawet nieczytelne. Weźmy pod uwagę choćby poezję dadaistyczną - to też liryka i nawet w niepoprawnej artykulacji niekiedy.

 

Coś w tym jest. Masz intuicje.

 

Tak, ma uzasadnienie. Nie zależy mi na tym by potraktowano ten tekst w kategorii okołopolitycznej, bo to ironia nie wycelowana, a społeczna. Trudno więc nawet próbować zamykać utwór w kategorii gierek politycznych. Obrazek społeczeństwa wpasowanego w przyzwyczajenia i konsumpcyjny tryb życia, to dotyczy wszystkich - bez podziału na suplementy polityczne. Dlatego ten dział.

 

Rozumiem, że tekst zbyt intelektualny? - ok.  Być może, przyjmuję argument,  ale taki miał być w założeniu i jest ;) Na pewno nie efekciarski - co dowodziłem w poprzednich komentarzach.

 

Wypowiedź doceniona przez autora ;D Nic nie jest zabronione, autor jest tykalny oczywiście ;))) Czasem musi bronić tez które uważa za uzasadnione, zwyczajna procedura:  komentarz gościa --> logiczna odpowiedź autora poparta argumentami. 

 

Skoro tekst wzbudził jakiekolwiek emocje autor dziękuję. A mniej oficjalnie - skoro tylko naiwnie wzbudził ten podziw to przyznaję, że mocno starałem się by było jak najlepiej, pewnie nie wyszło tak jak powinno ;P

 

pozdrawiam również, dziękuję i zachęcam do śmiałego komentowania - nie gryzę, najwyżej merytorycznie będę bronił tez uznanych za słuszne, do błędów przyznam, miłego wieczoru życzę ;)

 

 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Acha, czyli nie masz nic do powiedzenia w kwestii swoich tak bardzo tu eksponowanych autoryzacji recenzenckich i wieloletnich (jak nam sugerowałeś i to na innych portalach)?, to wszystko jasne. Tak jest. Najlepiej uznać kogoś kto logicznie argumentuje na trywialne wręcz zarzuty i w ogóle ma chęć na kontynuacje tej "puszczykowej debaty" - po prostu narcyzem? Genialne. Gratuluję! Chyba teraz już zdążyłeś zauważyć, że komentarze mam precyzyjne, więc trudno, żebym nie potrafił tego robić w treści właściwej wiersza. 

 

No tak, argumenty co do wiersza zaprzepaściłeś, to zaczyna się atak personalny. Małość sumienia!

 

Skrzydlaty masz fason intelektu - to znaczy wysoki polot. Brawo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

System hippodamejski. Hippodamos, Hippodamus - twórca miasta z pociętymi prostopadle ulicami. W kwadratach pomiędzy ulicami lokalizował urbanistykę, budowle, skwery, parki, ośrodki kultu, teatry, i ogólnie całą architekturę. Milet tak był zbudowany. Ale Milet - jest tu symboliczny. Ten podział na sektory - jest w wierszu trochę w alegorii - to takie sektory alternatywne, czyli dbające o zakres własnych tak to nazwijmy "oddzielonych granicami" interesów - na pewno czujesz o co chodzi, nie odnoś tego do konktetnego miejsca - to jak wcześniej napisałem - wiersz społeczny, nie wymierzony - w miejsce i czas.  Każdy punkt w treści mógłbym uzasadnić w autorskim rozumieniu - ale czy to ma sens? Każdy ma własne kalkulacje. Tekst masz prawo odbierać subiektywnie - gdy pytasz merytorycznie - odpowiadam. Wiersz jest zaplanowany. 

 

hehs. ;D No tak. Mrugam okiem, ręce opadają ;)

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mogło by być hippodamejska - w rzeczy samej. Natomiast mamy tu cały wers:

 

greckie życie – siatka Hippodamosa

 

to życie ma tu wymiar jakby człowieka - głównie w rozumieniu czynnika społecznego (jednak osobowego), Hippodamos jako urbanista i architekt miasta - bierze na siebie tą odpowiedzialność, każdy fragment architektury nasiąka osobowo i jako persona (stricte personalnie) walczy o własny uzysk społeczny - teoria zysków w zbiorach synekuralnych wielu miejskich społeczeństw, dlatego hippodamejska jako przymiotnikowa forma wydaje się nieco bardziej sztuczna, ale semantycznie masz oczywiście rację - tu jest uzasadnienie, jednakże pozostawię jak jest - ze względów o których dowodzę - czyli odrzeczownikowo - bardziej personalnie.

 

Wzajemnie. Cześć.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomasz Kucina  Witaj :) Dobry, nawiązujący do starożytnej Grecji i mitologii greckiej wiersz. Dopełnieniem są Twoje komentarze, które zawsze czytam z zainteresowaniem, bo masz dużą wiedzę, którą się dzielisz.  Dodatkowo robisz to zawsze w interesujący sposób ;)

Uśmiecham się bo przypomniało mi się, że wspomniany Hermes był min. bogiem kupców, ale i złodziei... ;)

Dobrego dnia, Tomaszu :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Aga :) Dokładnie, Hermes był patronem kupców i złodziei, ten bożek doskonale wpisuje się w treść utworu, jako typowy przedstawiciel szemranej społeczności - wzorowy to symbol niejasnych interesów i machlojek, tu biegnie po bieżni - stadionowa bieżnia to  okrążenie więc symboliczna zamknięta w pętli przestrzeń biegu, jako znaku probierczego naszego  "wyścigu szczurów" - po sukces.

 

Możemy śmiało uznać, że Hermes pomimo swej szemranej charakterystyki był bożkiem ogólnie lubianym i dobrze kojarzonym. Naturalnie w życiu również lubimy własne interesy, często kupczymy, i wchodzimy w niejasne układy. Tu w tekście jest więc Hermes całkiem oczywistym przedstawicielem naszego gatunku - ja też go lubię ;)

 

 Pozdrawiam, dobrego dnia Agnieszko.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tu jeszcze powinienem doprecyzować Jacku, otóż - sam związek frazeologiczny, który zastosowałem w tekście: siatka Hippodamosa -  nie wydaje się szczególnie rażący?

Przecież podobne zestawienia stosujemy bardzo często. Chociażby mówimy: "wieża Eiffla - a nie - wieża eiffelska, kostka Rubika - a nie - kostka rubikańska, koszula Dejaniry - a nie - koszula dejaniriańska, są też powszechnie znane męki Tantala - a nie - męki tantalskie, nić Ariadny - a nie - nić ariadnańska, kolejnych dowolnych przykładów mamy bez liku. 

 

3m_sie, pzdr.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie ma takiej opcji, żebym ja ciebie do czegokolwiek przekonywał. Odpowiadam rzetelnie na pytania w twoim komentarzu, najpierw dopytujesz, a gdy już uzyskujesz precyzyjną odpowiedź to snujesz nieuzasadnione podejrzenia o moich próbach przekonywania ciebie do wyłożonych wniosków, nie antycypuj - i nie reaguj nerwowo, skoro mnie chciałeś szczególnie uczulić  na tą cechę w poprzednich komentarzach, spokojnie. Skoro nie rozumiesz, że siatka hippodamejska odnosi się raczej do pojęcia współczesnego a konkretnie do terminu kreślarskiego, (wiem, bo jestem gruntownie dokształcony akurat w tym kierunku), a nie chcesz przyjąć, że w wierszu użyłem go do osoby - dlatego frazeologizm ma charakter odrzeczownikowy - o czym informowałem ciebie troszkę wyżej, to nic na to nie poradzę, twoja wola.

 

Jest Wielki Piątek, nie mam zamiaru dalej przepychać się w dyskusji, tym bardziej, że tak mocno podkreślasz swój autonomiczny punkt widzenia akurat pod moim tekstem, ja go szanuję, a ty uszanuj mój jako szczególny piewca autonomii poglądów, i moje prawo do wyciszenia akurat w tym dniu.

 

jak teraz jeszcze próbujesz mi podmienić hippodamejską na hippodamosową a przeszkadza ci hippodamosa, to ja już nie mam nic do dodania. Mogę tylko potwierdzić to o czym wyżej tłumaczyłem, siatka hippodamejska - ma uzasadnianie - odnosi się do terminu w kreślarstwie, nie każ mi bronić teraz twoich wcześniejszych kalkulacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Proszę więc nie pytać, a potem nerwowo reagować na logiczne odpowiedzi. Czasem odnoszę wrażenie, że wy ataki wyprowadzacie z pozycji moich światopoglądów, a nie merytoryki - skoro racjonalizm odpowiedzi przeszkadza. Wesołych Świąt. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...