Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Eros


M.A.R.G.O.T

Rekomendowane odpowiedzi

Obudziłeś swoją Psyche boskimi łzami.
Wrzuciła swój kokon milczenia w zapomnienie.
Morfeusz malował czarno - białymi snami.
Czas zacierał ślady jak Tanatos marzenie.

 

Teraz wiesz Erosie jak smakuje tęsknota,
kiedy w objęciach tulisz zmącone fantazje.
Czy zapomniałeś już jakie barwy ma cnota
i które najjaśniej świecą Duszy wibracje?

 

Rozbudzona poezją uwierzyłam w słowa,
pisane namiętnie blaskiem Twojego Serca.
Rozchyliłeś zwątpienia, by powiedzieć kocham
i ujrzeć swoją boginię całą w rumieńcach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@M.A.R.G.O.T cnota... tego słowa nie ma w języku polskim...

Dziś jest pęd i popęd ,oto Bóg i karzeł człowieka

Jedno piękne a drugie jak łajno

tylko nikt nie wie które jest którym

Poplątanie z pomieszaniem

(porównanie do karłów czyli do czegoś, kogoś małego, przyziemnego,  a nie do człowieka obdarzonego małym wzrostem... dla jasności sceptyków)

poza tym miękko i celnie...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - tak trzymaj -                                           Pzdr.zadowoleniem.
    • @Łukasz Jasiński parówki zamień na białe szparagi, na szyneczkę, zrób z ryżem, białą cebulką i białym winem, będzie uczta:) kto w dzisiejszych czasach je takie jedzenie:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję za miłe słowa. Będę pamiętał.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Powiem Ci, że ja do dzisiaj tak robię, tyle że nie dotyczy to partnerek, ale niemalże każdej osoby, z którą uda się wejść w jakiś głębszy kontakt. Szczególnie mam tu na myśli internet, bo w realu ludzie są dla mnie dużo bardziej czytelni, dzięki różnorodnym bodźcom sensorycznym jakie odbieram. W sieci to jak chodzenie w ciemnym pokoju z zawiązanymi oczami. Z tą różnicą, że dla mnie to zupełnie nie jest męczące, raczej ciekawe i po linii moich zainteresowań psychologicznych.   Owszem, a nawet dużo większe. Są tacy dla których randki były jedną z większych traum jakie im dane było w życiu doświadczyć. Generalnie osoby introwertyczne, do tego  z różnymi problemami psychicznymi i seksualnymi, z brakiem adekwatnej socjalizacji w wieku rozwojowym. Ale pomimo tego dali radę i znaleźli żonę, czy męża, lecz nigdy nie chcieliby tego doświadczenia powtarzać, co dobrze rokuje w temacie wierności i trwałości relacji. Zatem zawsze są jakieś plusy. Królowej flirtu dużo łatwiej będzie stać się niewierną żoną. Rzecz jasna nic nie sugeruje.   W sumie to takie standardy już kiedyś były. Moja prababcia wychowywała się na arystokratycznym dworze i jej romanse przebiegały według przyjętego wzoru, obowiązującego w dobrym towarzystwie. Gdy ktoś uchybił, którejś z reguł był uważany za gbura i barbarzyńce i nie miał szans u panny. A zdarzało się to nawet tym z najlepszymi nazwiskami i tytułami. Widocznie w swoim czasie nie odrobili należycie pracy domowej w szkole dobrych manier.    
    • @jan_komułzykant Dystych udany. Pozdrawiam. @poezja.tanczy Dzięki za dwuwierszowe, celne komentarze. Pozdrawiam. @andreas @andreas Różnorodność spojrzeń na problem ciekawa. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...