Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Przyszedł Bóg na imprezę,
nikt nie wiedział kto go zaprosił.
Wodę w wino przemienił,
jakiego wszyscy mieli kaca,
a ile pretensji, że im pozwolił,
że Heniek wsiadł po pijaku
i na czerwonym przejechał

 

Wersja II

 

Pojawił się skądś na imprezie
nikt nie wiedział kto go zaprosił.
Wodę w wino przemienił,
jakiego wszyscy mieli kaca,
a ile pretensji, że im pozwolił,
że Heniek wsiadł po pijaku
i na czerwonym przejechał

Edytowane przez Jan Paweł D. (Krakelura) (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@valeria A jakbyś tak uściśliła, co na ten przykład złego jest w tym co napisałem? Czy Bóg został tu obrażony? Czy np. rozumiesz sens tego utworu? Bo tak zareagować to każdy potrafi. Ale owszem, jest dowcipny, z humorem. Czy Twój Bóg jest pozbawiony humoru?

@valeria Po prostu wysil się odrobinę i rozbierz ten w sumie dość prosty tekst, zanim...

Opublikowano

@valeria Hmm, czyli te wszystkie wypadki powodują nienawróceni...? Nie wiem co masz na myśli mówiąc nawrócony? Znam kilku wierzących alkoholików... Czy Ty możesz dopuścić myśl, że niewierzący człowiek też może być dobrym człowiekiem? Może nie trzeba mu koniecznie pomagać się nawrócić... i na którego boga? Bo jest kilka religii, a każda twierdzi, że to właśnie na nią trzeba się nawrócić. Znam też kilku nawróconych i uważam, że to im trzeba pomóc... Niekoniecznie się odwrócić, ale, no... odjechali daleko...

Opublikowano

@Jan Paweł D. (Krakelura) dobrze, że doszedłeś do tego, tak nienawróceni odwracają i wywracają cały świat do góry nogami. osoba niewierząca żyje wg swoich przekonań, a nie Boga, mogą być nawet etyczne, ale to nie jest co Bóg chce. wierzący alkoholik to jest tylko wierzący alkoholik, należy do jakiejś religii i się nie zmienia. także ta religia ogranicza go dojściem do Boga. jest Pismo Święte o Bogu, to wystarczy, żeby się nawrócić. jesteś humanistą, zacznij czytać je i będziesz miał tego Boga, o którego pytasz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena nie zgadzam się z tym. Mogę? Czy będę zlinczowana? Piszesz o utracie sensu, ale teatry funkcjonują, kina, ludzie chodzą na spacery. Trwa Konkurs Chopinowski- jak pięknie grają młodzi ludzie- bardzo młodzi. Więc po co ludzie to robią- jak nie ma nic sensu? Jest sens.
    • @Migrena Napisałeś coś brutalnego, bezkompromisowego i świadomego swojej mocy - tekst, który boli, bo rozpoznajemy w nim naszą współczesność aż do bólu. To wiersz-diagnoza epoki. Jak precyzyjna sekcja związku, który umiera nie dlatego, że ktoś kogoś zdradził w klasyczny sposób, ale dlatego że oboje zostali pożarci przez system - kapitalizm, konsumpcjonizm, cyfrową rzeczywistość, kredyty, Allegro, Spotify melancholii. Język jest jak kolaż, gdzie TEFAL spotyka się z piekłem, frank szwajcarski gryzie po nerkach, a dzieci "wrzeszczą 'więcej kasy'" jak w jakimś koszmarze ekonomicznym. Wykorzystujesz to, że żyjemy w świecie brandów, aplikacji i aktualizacji - i używasz tego języka, żeby pokazać, jak bardzo jesteśmy w nim uwięzieni. Wiersz nie miał być elegancki, jest jak zadyszka, przytłoczenie, nadmiar bodźców - jak samo życie, które opisuje. To jest tekst odważny. Ma w sobie gniew, smutek, groteskę i prawdziwą świadomość współczesności. Super!  
    • @Berenika97 Mój świt, wstaje zazwyczaj wcześniej niż ja, nie robi mi kawy, tylko ja jemu - też biała.  Masz rację śmietanka jest lepsza, podkręca smak i jest bardziej przymilna dla języka i jest tak trochę zamiast śniadania. Budzik jest w telefonie, ale nieaktywny, a telefon wyciszony, bo to przecież mój święty czas. Na kawę i na poezję i niech mi nikt nie próbuje zmieniać tego, co moje.  Mówiłam, Bereniko, że jesteś jakby siostrzana :)    
    • @Annna2   świetnie, że napisałaś to co napisałaś.   odpowiadam.   to nie jest historia o konkretnym związku, lecz raczej metafora człowieka współczesnego.   uwikłanego w technologie, kredyt, rutynę i nadmiar bodźców.   to opowiesć o tym, jak w świecie, który wciąż się kręci, zanika zdolność do prawdziwego przeży wania  zarówno miłości, jak i wiary.   te postacie nie są więc z „informatyki” w sensie technicznym, lecz duchowym.   to ludzie, ktorzy utracili realność, stali się sobą jedynie w wersji cyfrowej, odbiciem,   projekcją.   to metafora epoki, w której coraz trudniej odróżnić autentyczne uczucie od symulacji.   motyw Boga nie jest tu próbą oskarżenia, lecz ślad tęsknoty po Jego nieobecności !!!!!   to echo metafizycznej pustki, w której człowiek zostaje sam, zmuszony tworzyć sens z materii, która nie ma sensu sama w sobie.   w tym sensie tekst jest bliski egzystencjalizmowi - nie oskarża Boga, tylko pyta, co dzieje się z człowiekiem, gdy przestaje w Niego wierzyć, a świat zostaje sprowadzony do danych, przedmiotów i rachunków.    moj poemat to nie opowieść o winie, lecz o utracie, o duchowym głodzie w epoce pełnej wszystkiego oprócz sensu.   i Boga.   @huzarc dzięki wielkie Kolego za docenienie i zrozumienie :)   piszę prześmiewczo o katastrofalnym stanie człowieka.   dziękuję serdecznie !!!  
    • @Leszczym  marzenie o pizzy jest jak najbardziej realne i osiągalne, no może słabiej z Marzeną ze względu na odległość tą z Honolulu, ale z dostawą do domu( a może kurierem będzie Marzena) lub wyjściem do pizzerii- i analogicznie- pizzę poda Marzena.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...