Milena Opublikowano 6 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2019 gdyby naturalnemogło stać się święte mógłbym napisać baśńale to za slodkie twoje kościwgniatają się w moje przebijającodzienność oczu wypływają lekkim potokiem zmysłów nigdy niktnie zatańczy z namitańca szarańczy bo nie pozwolisz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beta_b Opublikowano 6 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2019 Pl pisze w r. męskim (błąd czy kombinacja alpejska?). Zarzuca coś dziwnego w relacji, że nie ma w niej naturalności a jest... zaborczość? "Bo nie pozwolisz". Szarańcze kopulując wytwarzają serotoninę, im bardziej są najedzone tym więcej kopulują. Przymus związku (codzienność oczu) bez przyjemności? To nie jest to (miłość?) iluzja opadła? Jak dla mnie: jest rys zniewolenia, bez udziału świadomości o co chodzi. Głód wewnętrzny, reszta prosta. bb 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiamon Opublikowano 7 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2019 spójrz w słońce :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwester_Lasota Opublikowano 18 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2020 (edytowane) Mileno, dosyć trudny ten wiersz, ale chyba stworzyłem sobie jakąś jego interpretację, przy założeniu, że PL zwraca się do Boga. gdyby naturalne mogło stać się święte - w takim przypadku naturalne, nie zawsze jest święte, a często nawet przeczy świętości mógłbym napisać baśńale to za slodkie - więc te wersy wydają się logiczną konsekwencją dwóch poprzednich. (tutaj masz literówkę l-ł) twoje kościwgniatają się w moje - Bóg jest duchem, ale chrześcijański Bóg ma Syna Wcielonego, który jest nim samym. Wzięcie Jego krzyża na siebie jest w jakimś sensie złączeniem się z nim. przebijającodzienność oczu - tu już nie trudno sobie wyobrazić wrażliwą osobę wpatrzoną w ukrzyżowanego Syna Bożego, wypływają lekkim potokiem zmysłów - którego jednak odczuwamy również zmysłowo, ponieważ nie jesteśmy się w stanie oderwać od naszej zmysłowości i całkowicie przenieść w sferę ducha. nigdy niktnie zatańczy z namitańca szarańczy - tu tekst zaczyna się zapętlać, następuję przeniesienie do początkowych wersów mówiących, że porządek naturalny nie powinien być utożsamiany ze świętością, jakkolwiek byśmy tego nie pożądali. bo nie pozwolisz - myślę że to, jeśli bardzo nie zbłądziłem w interpretacji, jest bardziej prośba niż stwierdzenie, bo jeśli myślimy o tym samym Bogu, to on jak najbardziej nam pozwoli, jedynie ostrzegając, że podążamy w złym kierunku. Niestety po przełamaniu pewnych barier Jego znaków ostrzegawczych już nie daje się zauważyć... ale to już moje dopowiedzenie. Myślę, że nawet jeśli nadinterpretowłem Twój tekst, to nic się stało ;) Pozdrawiam :) Edytowane 18 Lipca 2020 przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się