Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

hiamon

Użytkownicy
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hiamon

  1. @Bogdan Brzozka Miłe w 2024 wciąż miłe i jasne, najlepszego :)
  2. hiamon

    Modlitwa

    Ty jesteś Bogiem i swoim zbawieniem... Ty i tylko Ty możesz się zbawić... Zapomnij, wybacz, pokochaj to zło co Cię ściga.... Niczego nie dostaniesz od innych, tylko Ty i twoje lęki. Będę z Tobą, otwórz się, wypłacz i buduj się na nowo, buduj...
  3. Ładnie poskładane, miło się ogląda :)
  4. hiamon

    Niekonieczne

    spójrz w słońce :)
  5. hiamon

    Pokój

    kolorowo z nadzieją :)
  6. A do rana zdążymy zapleść palce w obce ciało...
  7. hiamon

    rankiem majowym

    No i przyszedł chłód nocy uśmiechając się do mnie Nigdy nie czekałem na ciepło tak zimny Myślę a to przeciwne do czuję że mogę mieć więcej nie czując blizn Czuję, żyję, umieram w myśleniu Ciemno mi spływa na oczy wieczorem Zasypiam wbijając w marzenia pogrzebacz Węgle mych pragnień rozrzucam niedbale Jestem twardy jak wieża, jak wiara kamienna Stoję, wiem co będzie, nie słucham wiatru Fale nocą poniżej liżą ma piaski żarłocznie Stoję, stoję twardo na czterech ziarnkach rozwagi...
  8. hiamon

    Dwa słońca

    Dzięki za sugestie, bardzo ciekawe, porozmyślam...
  9. hiamon

    Dwa słońca

    Dziękuję za odpowiedzi i serduszka. Miłego dnia :)
  10. hiamon

    Noc

    Dziękuję. To są obrazy które przeżywam, spisuję i często nie redaguję. Ten jest z 1997 roku, tak mi się odnalazł :)
  11. hiamon

    Mruczanki

    Słowa, namiętności obrazem...
  12. hiamon

    Noc

    Zasnąć, obejmowany ciepłem, odpocząć, noc taka cicha Wlokąc się krok po kroku charcząc oddycham uparcie Wiem, że za mną stąpa, precz! Jeszcze nie zdycham W śniegu tonąc brnę na ostatnie starcie Drzewa niczym wyplute z otchłani pajęcze demony Za gardło, za włosy chwytają swym cieniem Po plamach krwi mojej pełza śmiech jej szalony Blask oczu moich kradnąc z ostatnim krwawym tchnieniem Nie ostał się nikt, śnieg zamknął oczy Kryjąc ból zastygły, puchu znieczuleniem Tym którzy zbudzeni, do broni zdążyli skoczyć I tym którzy odeszli, którym w śnie wydarto tchnienie.
  13. hiamon

    Dwa słońca

    Ku obu zwracam twarz, ku obu zwracam duszę Grzeją mnie pieszczotliwie, zdrowotnie, zmysłowo Wielbię je, czuję, w blasku ich się kruszę I w blasku ich buduję swe ciało na nowo Lepię się w mrokach nocy, formuję jak z gliny Wygrzewam, wysycham, twardnieję w ich blasku Czerpię ich ciepło, bez granic, bez winy Każdej nocy się tworząc wypatrując brzasku Tak pięknie ulepiony sięgnąłem po słońca Sięgnąłem bez namysłu i z niczyjej winy Teraz wpół zaćmieniu idąc tak bez końca Chwieję się wpół oślizgły, wpół z cegły, wpół z gliny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...