Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

[...w bliźniaczym domku...]


Tomasz_Biela

Rekomendowane odpowiedzi

życie tutaj  jest survivalem na otwartej ranie

posypany solą tej ziemi

zaszyty

codziennie wypełzam z blizn

 

 

od kilku lat mieszkam w bliźniaczym domku

na wsi jest w porządku świeże powietrze informacji

szereg starszych pań od kilku lat kluczami brodzą

w tej małej dziurce od klucza jest krater szarpany

przez wrony od rana do wieczora nie da się przejść po cichu

na wsi jest w porządku w bliźniaczym domku za ścianą

mieszka sąsiad z którym zabliźniam milczenie

ale nic się nie stało – widujemy się często w przeciągu

przez szyby w autach podszeptując cichnące cześć

słuchamy siebie nawzajem kiedy ściany nadstawiają uszy

echo twardnieje w gardle

 

trochę dalej mieszka inny sąsiad –

- niegroźny pijaczek nazywany tygrysem

dlaczego tygrys ? chyba ze względu na jego lwią chrypkę

kiedy zaryczy wznosi srebrny kielich

nad parapetem pulsuje blask

wodopój przyciąga pod okno wielu spragnionych

oni zaćmienie księżyca mają non stop w gałkach ocznych

wylew emocjonalnych bełkotów

 

w przydrożnych sklepikach jak w antykwariacie

oblana jabolem żywność i inne artykuły

lśnią tutaj manekiny spocone petami wódką

pleśnią i fermentowanym piwem nasiąknięty klimat

domki dla lalek kolorowe obleczone łańcuchami różańców 

 

ludzie coraz wolniej stąpają nie wiedząc co się dzieje

krew gęstnieje formaliną rutyny

 

na wsi wszystko mi wisi stroniąc od motłochu spaceruję

idąc w stronę lasu korony drzew kłaniają się nisko

dachy zwichrowane przez nagły podmuch opadają głowy

zapracowanych w polu jest tutaj bardzo mało troski

o własną chwilę spokoju trzeba się prosić wścibskich bab i chłopów

co to nam ją wygrabili spod powiek kiedy nasz pies zbyt głośno hałasował

 

wiatr wstrzymuje oddech żeby można było bezpiecznie

przejść przez ulicę może jedynie korowód pogrzebu

biją dzwony

tutaj się jedynie modnie umiera

albo idiotycznie zamiera w gęstwinie plotek

 

mieszkam w bliźniaczym domku

pępowiną ta wieś jest

czarną żmiją co karmi mnie

wykluczeniem od kilku lat

nie pasuję do tych zamków ust

 

jestem niepodległy

nie podlegam

a to

wsi się nie podoba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narysowałeś taki obraz, dzięki któremu zrozumiałem czemu w średniowieczu najeżdżali, rabowali, gwałcili, co popadło i puszczali z dymem wsie. Ech chciało by się złapać za pochodnie. Dzięki za odczuwalny wiersz.

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam -  nie da się ukryć tego wszystkiego o czym 

prawi wiersz - jest po prostu  prosto  i  łatwo  zrozumiale.

                                                                                                                       Pozd.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • są takie dni że nic się nie chce gdy deszcz na dworze cicho szepcze melancholijne tworzy dzieła stalowo szary rapsod słów   w kąt z kąta krople wiatr przegania na szybach kładzie srebrne dźwięki z niemocy sennej przędzie tren   są także te godziny blade tak ciężkie jak największe draństwo jak worki z piaskiem ciągną się mizery naszej wątłym śladem  
    • 21.Ot siurpryza   lubił pikantnie zjeść kucharz z Woli słone dowcipy więc prawił Joli gdy chciał pieprzyć na ostatku grubym głosem rzekła bratku stwierdził że Jol ten często się goli   22.Czas leci   cielęce oczy Lucynki z Woli wzięły Mariuszka wręcz do niewoli z niego też był byczek młody dziś obchodzą złote gody więc u obojga wzrok ciut bawoli   23.Walka z wiatrakami   młynarz chciał wiatrak wznieść na Ochocie lecz z Dulcyneą raz w czoła pocie sprawdzał swoje możliwości więc się lęka czy nie gości już zemsty słodki smak w Don Kichocie   24.Zdzich nie Alfons?   nie kapitałem Zdzich na Ochocie manipuluje choć ciągnie krocie inwestuje w ruchomości mimo to się często złości że tylko siedem pań ma w obrocie   25.Mały kaliber?   w rozporku aktora z Gocławka na scenie puściła agrafka amanta grał z ikrą więc rzeczą jest przykrą że dostał mizerna dziś brawka   26.Zajęcia pozalekcyjne   chociaż nieukiem był Staś z Gocławka i dobrze znana mu ośla ławka to w niej właśnie pani Ania go uczyła rozmnażania twierdząc że zbędna będzie poprawka   27.Nauka odmawiania   zawsze się zgadza Mańka z Gocławia gdy ją do grzechu facet namawia chce choć raz powiedzieć nie więc codziennie wprawia się i przed zaśnięciem pacierz odmawia   28.Niepotrzebna reklama   chwalił się kumplom leśnik z Żerania że młoda żonka zgrabna jak łania rykowiska strzegł z ambony więc nie może być zdziwiony że ma poroże do spiłowania   29.Egzamin na ornitologię   już od dzieciństwa Maciek z Gocławia do ptaków wielką miłość przejawia wszak frrr studia koło nosa ściągał wprawdzie lecz z ukosa a mógł zapuścić przecież żurawia   30.Chyba przebrnął przez „Pana Tadeusza”   dla Telimeny na Mokotowie Grześ znalazł miłe miejsce w parowie za robactwem w każdą szparkę zajrzał mając też latarkę a jednak czuła na ciele mrowie
    • Nie wymawiaj imienia Boga swego nadaremno jak Afrodyta zroszona naga gdy wyłoniła się z morskiej piany by miłość rozsiać po krańce świata przylgnęłaś kwiląc nie bądź nieśmiały nie czujesz dreszczy na mojej skórze to każda kropla drży niecierpliwie nie każ im czekać na siebie dłużej spójrz ta z powieki w dół zaraz spłynie och jakież zwinne te twoje wargi naprawdę całą chcesz mnie osuszyć Boże najsłodszy jak ty potrafisz coś mi się dzieje w ciele i duszy czy jeszcze jestem Panno Najświętsza tutaj na ziemi czy w raju może rozkosz anielskich śpiewów wyręczasz tymi włoskami na swojej brodzie co ty mi robisz i to w tym miejscu Panie wszechmocny czy wniebowziętam nie nie przestawaj o Chryste Jezu pozwól mi krzyczeć och Trójco Święta
    • @jan_komułzykant No niestety, do naszych limeryków potrzebne jest poczucie humoru i często sporo wiedzy. A czy przypadkiem tej znajomej mąż nie był wykładowcą w rolniczej szkole? Bo mam jeszcze jeden z Hanoi.   Nie ma jak gnój   z rolniczej szkoły docent z Hanoi sztucznych nawozów strasznie się boi a gdy student to neguje wstawia w indeks słabą tróję ale się zdarza że go i zgnoi   Pozdrowionka.
    • jakbym słyszał swojego proboszcza......   fakt że większość tworzy bożki chcąc świat polepszyć życie zmienić ideologie i seks ostry najczęściej są to cipka penis   przy tym szukają afirmacji mnożąc dewiacje różnorakie On nie narzuca swoich racji by mogli bzdury swe zobaczyć   czasem reakcję ma dość ostrą każdemu jeszcze szanse raczy darzy miłością wręcz ojcowską i miłosierdziem swym wybaczy :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...