W pewnej kawiarni…

Nie widział świat takiej wrzawy,
W kawiarni zabrakło kawy!
A przecież to napój bogów
I powód wielu nałogów,

Zabawny :), ale i przerażający w swej wizji bo ja bym bez kawy nie mogła :) 

Ale fajny i lekki tekst :-) Uśmiałem się chwilami. A przeczytałem "migiem", tak dobrze oddałeś sytuacje w kawiarni. Co do kawy, to szeroki temat, ale brak tego napoju, chociażby jednej filiżanki dziennie, to byłaby bolesna strata ;-)

Pozdrawiam.

*Herbatę też lubię ;-)

pogodnie :)

Fajny tekst :)

Troszeczkę uwiera mnie:

ta inwersja, ale nie mam pomysłu na przekonstruowanie,

więc niech zostanie :)

Nie przejmuj się moim marudzeniem,

ja od jakiegoś czasu kawy nie piję, także tego...

Jeszcze mam herbatę, ale też pewnie nie za długo potrwa to posiadanie :)

Pozdrawiam :)))))))))

Witam -  filiżaneczka czarnej z mlekiem o dziewiątej rano to

super zaczynający się dzień i tak co dzień.

Uśmiecham się do wiersza  - mimo wielu powtórzeń...

                                                                                                                            Pozd.

Humorystyczne spojrzenie na wszechobecne pragnienie. :)

Historyjka zgrabnie opowiedziana; wygładziłabym tylko niektóre rymy.

Chciałam jeszcze dodać, że tytuł zupełnie mnie zmylił - nie spodziewałam się zabawnego tonu i myśli moje pobiegły w zupełnie innym kierunku. Zaskoczyłeś mnie - ale to może też być inspiracja...

Pozdrawiam

Nie obrazisz się, jeśli napiszę wiersz pod takim samym tytułem - ale o zupełnie innej treści - i wkleję go, powiedzmy, za miesiąc, albo później? Ten tytuł przywołał wspomnienia - i wiersz sam mi się już układa... :)

Pozdrawiam

Oczywiście, chętnie przeczytam :)

Dziękuję za komentarze,

pozdrawiam

Już jest prawie gotowy. :) 

Wkleję za jakiś czas.