Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WalterZ

Rekomendowane odpowiedzi

Znowu się martwię bo
Od godziny nie dała znaku żadnego
To tylko głupota niby
Może jestrm zbyt troskliwy
Ale pisała przecież że odezwie się po wszystkim
W głowie scenariusz, zły film
Zadzwonić i zapytać czy wszystko dobrze
Czy może olać i bawić się pod dzień
Bo jeśli to tylko ona mnie olewaa
To martwić się sensu nie ma
Ale nie potrafię tego zostawić w spokoju
Bo tylko ona zostawia mnie zawsze w dobrym nastroju
Oby to nie było jednostronne
Bo się piłą mechaniczną potne
Bez niej to życie sensu by nie miało
Dlatego ciągle mi jej mało
Miłostki się amorowi zachciało
Jeśli nadejdzie kiedyś koniec tego
Powiedz ze ich kochałem moim kolegom
Bo jeśli między mną a nią ni było miłości
To nie wiem czym jest miłość
Wybacz mi znowu w tekstach ckliwość
Ale bez niej skończę jak kurt
Zaniesie mnie na dno życia nurt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miłostki się amorowi zachciało

dotąd dobrnęłam i skapitulowałam :))))

 

jednak postanowiłam przeczytać do końca,

widzę tu wymuszony rym kurt - nurt i tragiczną, pożalsieboże sytuację peela, który na własne życzenie sam się do tego stanu doprowadził. 

Witaj, czekam na kolejny wiersz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      tę moim zdaniem, ale to drobiazg :) Wiersz fajny, lekki, z pomysłem i humorem :) Acz ja rzadko jem bułeczki, częściej chlebek :)   Pozdrawiam :)   Deo
    • Ostro, mocno, punkrockowo :) W sumie podobasię (istota wiersza), choć sytuacja jaką opisuje i język już niekoniecznie :) Pozdrawiam :)   Deo
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      a nie "mych" przypadkiem?   A tak to... staroświecko-sztambuchowa miniaturka, ale puenta fajna :)   D. 
    • Przejmujący wiersz.  Myśli i uczucia w nim zawarte to czysty zespół stresu pourazowego (PTSD).  Właśnie weterani wojenni i osoby, które doświadczyły jakichś ciężkich przestępstw, także w sposób chroniczny, często na niego cierpią. I od samego początku, zaraz po skończeniu traumy, dla ich własnego dobra, powinni być objęci opieką i leczeni.    Z psychologicznego punktu widzenia Peelowi polecam wybaczyć przede wszystkim sobie, ukochać siebie, zdezorientowanego, pogubionego i postawionego w tragicznej sytuacji człowieka, który nie mógł nic zrobić. Wiem, że to łatwo się pisze, ale to chyba jedyna właściwa droga do życia.  Smutno mi po czytaniu.   Choć, abstrahując od sytuacji lirycznej, mam pewne sugestie.  Jeśli chcesz je poznać, to daj mi znać, czy wolisz w komentarzu czy wiadomości prywatnej.  Nie chcę być impertynencka i wstawiać ich tu per fors w komentarzu.    Deo    
    • chciałabym z tobą umierać w magnoliowej wodzie lila-róż świtu tiul zdejmowałeś już nie raz ze mnie aż poczułam na skórze chłód   a ja lubiłam językiem zaznaczać ci grdykę trzydniowy zarost piernie kłuł   a teraz chciałbyś wejść w moją mysią pustkę   boję się to dla mnie trudne a jeśli po wszystkim przeniknie mnie nicość i będę się sypać jak popiół?   spokojnie będzie dobrze   ufam twoim słowom i wciągam w siebie ból płyniemy razem w przyćmieniu zmysłowym jak czekolada gorzko-słodko   a po wszystkim jest zupełnie normalnie łzy przekłuwają mi uszy zęby sutki diamentowo
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...