Jakub Knapik Opublikowano 23 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2018 To mój piąty papieros i czwarta kawa. Nie jadłem jeszcze śniadania, Nie mówiąc o obiedzie i kolacji, Ani tamacie do pisania. Patrzę na spękaną ścianę, Wyglądam przez okno "na świat", A widzę tylko brudny mur, Parę okien i balkon. Nikogo w oknie, ani na balkonie. Wszędzie pusto i cicho. Gdzie się podziali wszyscy ludzie? Euterpe gdzie ty się podziałaś? Sięgam po paczkę papierosów. Pusta, to całkiem jak moja głowa. Kawa też się skończyła... Nieunikniona wycieczka do sklepu. Parę znaków i przejście dla pieszych. Zielona trawa i kwiatek, Nie znam się na kwiatach, Ale to chyba bratek. Nic poza tym... Kupiłem kawę i tytoń. Ekspedientka była miła, Pożyczyła mi "miłego dnia". Podziękowałem, bo się przyda. Piję kawę, dym się roznosi w około. Rozmyślam nad sobą... To chwilowe, nie potrwa długo, Takie niemoce przechodzą. I załamany przeniosłem wzrok, Ze spękanej ściany, na okno, A potem na kartkę, Pełną tej nudnej treści. Euterpe, dziękuję... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się