Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Elokwencja


Dominika7

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Dominiko - przykro mi ale popieram przedmówców - pytasz gdzie piszę że to nie wiersz - a ja zapytam a gdzie twierdzenie że to wiersz.

Bo ja takiego -  nie widzę - może jest to jakaś gra słowem ale nie bardzo

rozumiana - i nie gniewaj się na większość która ma rację - może następny zabrzmi

poezją - trzymam kciuki.

                                                                    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie to musi być haiku - niekiedy fraszki są krótsze, albo i miniaturki wierszy białych (wolnych)

Na przykład taki tekścik (zapisany w metrum haiku przeze mnie)

W piaskownicy
malec podjada mięsko
- samo przypełzło...

...

albo

.

Co tydzień nową powinna być
władza i ... damska rzyć

Edytowane przez Bronisław_Muszyński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Sztuka jako byt osobowy nie istnieje więc nie może mieć w dupie niczego.

A że autor tego wpisu nie rozumie czym jest sztuka to widać, słychać i czuć.

I kiedy ktoś nie dorasta do sztuki to usiłuje sztukę sprowadzić do parteru, choćby gówna w nocniku, postawionego w złotej klatce na środku rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominiko,

też miałam problem z Twoim utworem ;)

Ale że się w pewnym momencie zawzięłaś

i stwierdziłaś, że coś w nim jest, to coś znalazłam.

I odczytałam to jako zachętę do dotrzymywania obietnic

w milczeniu, unikania paplania o przedsięwziętych czynnościach i sumiennego ich wykonania ;)

Ale jak widać nie było to zgodne z Twoim zamysłem, który poniekąd jest dość ciekawy ;)

Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Marlet - jestem pełny uznania - toć to arcydzieło - nobel tuż tuż - oczywiście

że żartuje -  dobrze celujesz - 

                                                                                                                                     pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      tę moim zdaniem, ale to drobiazg :) Wiersz fajny, lekki, z pomysłem i humorem :) Acz ja rzadko jem bułeczki, częściej chlebek :)   Pozdrawiam :)   Deo
    • Ostro, mocno, punkrockowo :) W sumie podobasię (istota wiersza), choć sytuacja jaką opisuje i język już niekoniecznie :) Pozdrawiam :)   Deo
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      a nie "mych" przypadkiem?   A tak to... staroświecko-sztambuchowa miniaturka, ale puenta fajna :)   D. 
    • Przejmujący wiersz.  Myśli i uczucia w nim zawarte to czysty zespół stresu pourazowego (PTSD).  Właśnie weterani wojenni i osoby, które doświadczyły jakichś ciężkich przestępstw, także w sposób chroniczny, często na niego cierpią. I od samego początku, zaraz po skończeniu traumy, dla ich własnego dobra, powinni być objęci opieką i leczeni.    Z psychologicznego punktu widzenia Peelowi polecam wybaczyć przede wszystkim sobie, ukochać siebie, zdezorientowanego, pogubionego i postawionego w tragicznej sytuacji człowieka, który nie mógł nic zrobić. Wiem, że to łatwo się pisze, ale to chyba jedyna właściwa droga do życia.  Smutno mi po czytaniu.   Choć, abstrahując od sytuacji lirycznej, mam pewne sugestie.  Jeśli chcesz je poznać, to daj mi znać, czy wolisz w komentarzu czy wiadomości prywatnej.  Nie chcę być impertynencka i wstawiać ich tu per fors w komentarzu.    Deo    
    • chciałabym z tobą umierać w magnoliowej wodzie lila-róż świtu tiul zdejmowałeś już nie raz ze mnie aż poczułam na skórze chłód   a ja lubiłam językiem zaznaczać ci grdykę trzydniowy zarost piernie kłuł   a teraz chciałbyś wejść w moją mysią pustkę   boję się to dla mnie trudne a jeśli po wszystkim przeniknie mnie nicość i będę się sypać jak popiół?   spokojnie będzie dobrze   ufam twoim słowom i wciągam w siebie ból płyniemy razem w przyćmieniu zmysłowym jak czekolada gorzko-słodko   a po wszystkim jest zupełnie normalnie łzy przekłuwają mi uszy zęby sutki diamentowo
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...