Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Skywalker na stepach 69


Mirosław_Zapała

Rekomendowane odpowiedzi

Gdzieś po jasnej Arizonie pływał
delikatnie.
Obcy tuziemiec, na piaskach pośród skał.
Gdzieś na pyle zagubiony spał.
I nadal wędrował śpiąc!
Bez wytchnienia ale nadal delikatnie,
Jak za dnia.

Lecz tym razem na pyle gwiazd,
Podniebny tancerz,
Skywalker tak go zwali,
Kiedy tworzył piruety gdzieś an pasjansach gwiazd.

Obcy tuziemiec na piaskach,
Gdzieś w Arizonie spał.

Kiedy tak smacznie pływał,
Zagubiony pośród swoich gwiazd,
Oni go wypatrzyli!
To on Lucky Luke Baster
I tak Skywalker przed szeryfem stanął.
Lecz nadal z powiekami wśród gwiazd.
Cóż mogli zrobić ze zbójem
Wyrok
Lecz wędka nie pomogła, ni kula nie zabiła.
Bo tancerz nadal spał,
Jakby Chroniony przez mistrzów sprzed lat.

I tancerz nadal spał,
Pośród gwiazd, coraz bardziej tuziemiec niż obcy.
Gdzieś na pasjansach gwiazd.

I do tej pory nic go nie obudziło.
Czuwali latami, on nadal pośród gwiazd.
Nawet pomniki pobudowali
Wielkie budowle z kamienia
Lecz On pośród gwiazd.
Poza nimi.
Poza czasem.

Koniec nastał,
Kiedy serce zamrożono gdzieś tam
Daleko
I gwiazdy straciły ostatniego przyjaciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...