Jesień

zakwitły wrzosy
jesień nadyma policzki
lubił tę porę roku
siadał wieczorem na zydelku
i czesał jej włosy
a mówili że nawet
się nie dotykali

oczy jej jaśniały
kiedy opowiadała
co mały tego dnia
znowu zbroił
co z niego wyrośnie
ciągle się tylko mądrzy

on znużony
kiwał z troską głową
w drżących dłoniach
rozdzielał lśniące kosmyki
chłonął ich zapach

tak się kochali
trochę z oddali
może inaczej
niż inni

Oszczędność w dotyku nie świadczy o ubóstwie emocji, tak jak milczenie bywa przecież bardziej wymowne, niż mowa.

Ładny wiersz, Leszku :)

Ładne obrazki, ale wiersza nie ma.

"tak się kochali
trochę z oddali"
Trochę niefortunny ten rym "kochali-oddali"...może po prostu "na odległość" ?
Delikatnie, czule ale nie słodko.
Pozdrawiam:)

Domyślam się, że wiersz jest częścią jakiegoś cyklu ;
Brakuje mi tych pozostałych ;)
Ale "momenty" są :))
Pozdrowienia.

Dziękuję Doroto, emocje nieujawnione, ale przecież są. Te najważniejsze uczucia często skrywamy na dnie...Pozdrawiam. Leszek

Dzięki, wiem o co chodzi, tak mi się wydaje. Nie będę się spierał. Brałem pod uwagę taki odbiór. Pozdrawiam. Leszek

Wawrzynku, dzięki, ale na odległość to jednak nie to samo co z oddali, wiem coś o tym. Pozdrawiam. Leszek

Domyślam się, że wiersz jest częścią jakiegoś cyklu ;
Brakuje mi tych pozostałych ;)
Ale "momenty" są :))
Pozdrowienia.
Tak to może w końcu wyglądać, że najważniejsze będą "momenty" poszczególnych części cyklu. Dziękuję i pozdrawiam Agato. Leszek

Wawrzynku, dzięki, ale na odległość to jednak nie to samo co z oddali, wiem coś o tym. Pozdrawiam. Leszek

Ale! Rzeczą istotną jest, by odległość nie przekraczała możliwości męskiego podmiotu lirycznego.
Love non consummatum, niemożliwum.


siek

Wolałbym na to popatrzeć, niż o tym czytać...ale dzięki temu, że czytam, mogę to zobaczyć - trochę "z oddali" ale intensywnie :)
Dobre bajanie, dobry wiersz.

ciepłe i przyjemne, ale forma jakaś taka pociągła;)
dobry wiersz:)
pozdrawiam

A jednak się dotykali , w dłoniach rozdzielał kosmyki. Matka żona , jesień -kontaminacja, wrażenie jednak, jak dla mnie, zbyt mało jesienne- niewyraźne, jesienią nie zapachniało , a czymś innym też nie.
Pozdrawiam S. Kredens

Istotna uwaga, dzięki, pomyślę. Pozdrawiam. Leszek

Dziękuję, formalnie jest to jednak pewna stylizacja, może mało wyraźna, ale to ona tak rozciąga...Pozdrawiam. Leszek

Dziękuję, w ten sposób odbieram poezję, poprzez obrazy... Pozdrawiam. Leszek

Wawrzynku, dzięki, ale na odległość to jednak nie to samo co z oddali, wiem coś o tym. Pozdrawiam. Leszek

Ale! Rzeczą istotną jest, by odległość nie przekraczała możliwości męskiego podmiotu lirycznego.
Love non consummatum, niemożliwum.


siek
Almare, teoretycznie wszystko jest możliwe, praktycznie sprowadza się do jednego, ale nie zawsze... Pozdrawiam. Leszek

trąci harlekinem, taka konwencja mi szkodzi ;)
edit: przeszkadza

wygląda jak wpływ z Rewińskiego Stefana, Panie Leszku
pozdrawiam :)

wcale nie inaczej się kochali Leszku,skoro jest mały i jest wiersz chociaż smutno-jesienny
pozdrawiam