Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Główne nieszczęście ludzkości,
Zła nieprzebrane źródło,
Inkubator podłości i nikczemności,
Makabrycznie przytłaczające tło.

Łamiąc intelektu zasady,
Depcze wartości wzniosłe.
Z miernoty tworzy gwiazdy,
W swej pysze żałosne.

Uwikłana w dogmatach,
W szale zabobonu,
W przejaskrawionych szyderstwa szatach,
Oświecenie prowadzi do zgonu.

Przebrzydły bękart prostactwa,
W subiektywizmu zamknięty murach,
Wódz barbarzyńskiego chamstwa,
Gwałci każdego z nas.

Ośmielona ilością,
Pluje w powagę refleksji.
Szczęśliwa swą banalnością,
O trywialności wszechrzeczy śni.

Tłoczy masy ogromne,
Zbutwiałego szlamu.
Szczęście oferując pozorne,
Zalewa nas wszystkich pomału.

Afirmując płyciznę wartości,
Tłumami ślepców kieruje.
Profanując dorobek ludzkości,
Usypia czujność - panuje!
Opublikowano

Dzięki, cieszę się, że się podoba. Rad bym usłyszeć bardziej agresywną krytykę. Niekonsekwencje logiczne, powtórzenia, łamanie się rytmu, banalność rymu, nie wiem co jeszcze, bezsensowna interpunkcja, czy w ogóle brak sensu ;) Na przykład czwarta strofa jest nie bardzo. Trzeci wers wydaje mi się teraz za długi, będę musiał zmienić. Generalnie chętnie wysłucham wszelkich uwag. W rewanżu mogę podjąć się próby krytyki innych utworów, jakąś swoją wizję tego jak wiersz powinien wyglądać mam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                 Pzdr.serdecznie.
    • @Rafael Marius - @Leszczym - dziękuje - 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...