Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pan mnie oczarował
poezją zafascynowana
jak to białogłowa
uwielbiam

romansowe ballady
o tęsknicy miłosnej
obficie kropię rzewne
wierszowanie

pod wrażeniem
zbieram skrzętnie
i układam tomik
do poczytania

w zimowe wieczory
przy gasnącym kominku
na rozgrzewkę

pan ze mną będzie

Opublikowano

pan mnie oczarował
poezją zafascynowana
jak to białogłowa
uwielbiam

romansowe ballady
o tęsknicy miłosnej
obficie kropię rzewne
wierszowanie

pod wrażeniem
zbieram skrzętnie
układam w tomik
poczytamy

w zimowe wieczory
przy iskrzącym kominku
otuleni wspomnieniami

pan ze mną będzie

Krysiu cosiek zmieniłam, ale nie musisz niczego... jest piękny.
życzę powodzenia w składaniu i wydania :) J.S.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cieszę się, że Ci się chciało coś mienić i to nawet fajnie, ale ...po Twojemu nieco zmienia sens mojego przesłania :))))))
dziękuję za "jest piękny"

serdecznie pozdrawiam Jolu :-)
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krysiu nieco staroświecko wyszło z białogłową i kominkiem (co chwalić, chwalić) i nastrój uchwycony, ale to u Ciebie w normie:)
pozdrowienia
staroświeckość zamierzona :))))))) jak widzę nie masz nic przeciw :))))
dziękuję

serdecznie pozdrawiam poeto :-)
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cieszę się, że Ci się chciało coś mienić i to nawet fajnie, ale ...po Twojemu nieco zmienia sens mojego przesłania :))))))
dziękuję za "jest piękny"

serdecznie pozdrawiam Jolu :-)
Krysia
Krysiu nie chcę byś cosiek zmieniała, wiersze się pisze z pewną myślą, ja odebrałam na swój sposób i pomyślałam o sobie, mogłam?
Pozdrawiam :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cieszę się, że Ci się chciało coś mienić i to nawet fajnie, ale ...po Twojemu nieco zmienia sens mojego przesłania :))))))
dziękuję za "jest piękny"

serdecznie pozdrawiam Jolu :-)
Krysia
Krysiu nie chcę byś cosiek zmieniała, wiersze się pisze z pewną myślą, ja odebrałam na swój sposób i pomyślałam o sobie, mogłam?
Pozdrawiam :))
Joluś, naturalnie mogłaś i rób to, kiedy tylko masz ochotę; takie zmiany są także interpretacją Czytelnika i cieszą autora...nawet bardzo, bardzo :)))
I za to jeszcze raz dziękuję.

Miłego dnia Jolu :-)
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


cieszę się, że też takie lubisz...to dziś nazywa się "staroświeckim blablaniem", ale gdyby tak ktoś poszeptał na ucho, to pewnie nie byłoby mocnych :))))))) prawdziwa miłość wyraża się ciepłem i prostotą :)))))

dziękuję

serdecznie pozdrawiam Waneso :-)
Krysia
Opublikowano

Zaraz mi się przypominają piękne wiersze pisane pośpiesznie na serwetce tylko dla moich i jego oczu...wiersze, które późną nocą wypływały z telefonu i rozgrzewały...Prywatne miłości i tęsknoty, ubrane w banalnie wzruszające słowa...Oj wracam dzisiaj do nich dzięki twojemu tekstowi... Pozdrawiam..:))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Basiu! Och, jak Ty mnie rozumiesz! Dziękuję. Naprawdę warto wracać do tego, co takie niepowtarzalnie piękne; bez banałów życie traci blask. Życzę radosnych powrotów i miłego dnia :))))
Serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Pięknie tak rozmawiasz z tym Panem o miłości, Krysiu. Nie mam potrzeby poprawiania w Twoich wierszykach niczego, jak zwykle! Czytam je jako gotowe, przemyślane, "zrobione"! Że czuję się w nich "mojo" i prywatnie, pisałam już sto razy, więc się nie powtarzam! Po prostu sobie zjadam każdy po kolei! Cieplutko, Para

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bo widzisz, Aniu, jest tu na forum kilku takich (lub byli), których pisanie się czuje, słyszy, niemal widzi...czyż takie pisanie nie może uwodzić, szczególnie gdy klimat urzejakący? To jak najpiękniejsza melodia :)))) prawdziwa liryka...tylko czytać, czytać i czytać :)))))
A Tobie dziękuję za "zjadanie", odwzajemniam się tym samym :))))
Ponoć bratnie dusze rozumieją się nawet bez słów i na odległość :)))

Ciepełka i radości Anno :-)
Krysia
Opublikowano

przypomniałaś mi poetę, którego dawno u nas nie było, co zauważam z ubolewaniem;
mam na myśli Boskiego Kalosza. Pozwól, że wkleję jeden z jego wierszy, bo pasuje do Twojego nastrojem.



Wieczór dziś cichy, zwyczajny
i trudno go zauważyć,
a przecież takie wieczory -
gubiłem już tyle razy!

Potem w pamięci, uwierzysz?
- jak w Biurze Zgubionych Rzeczy:
lśnią Twoje włosy na wietrze,
a w oczach znów słońce świeci.

Tuż obok, migoczą w rzece
po sam pas drzewa nadgniłe...
a przecież ja te wpółdrzewa
nie z Tobą miła zgubiłem?

I znam Cię taką - wieczorną,
dzień ma się dopiero zdarzyć.
I wieczór zwyczajny, cichy,
aż trudno go zauważyć.


:))))))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...