Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tratwa trzeszczy pęka na spawach
wypadamy z niej w panice
ktoś poszarpuje na głowę wchodzi
mną się ratuje bo nie krzyczę

choć nos nad taflę ledwo wystaje
pod szałem ciężaru panikarzy
czekam ze stoickim spokojem
czy jakieś dalej się jeszcze wydarzy

nawet w krytycznym stanie
zastanawiam się nad warunkami
i oto odkrycie czy je widzicie
znajduję grunt tuż pod nogami


zamknijcie się wreszcie
bo coś wam wyznam
to nie głębina żadna
tylko zaledwie błaha mielizna

Opublikowano

instynkt samozachowawczy zadziałał :))))
ciekawie i sprytnie to napisałaś ... pod płycizną ukrywa się głębia drugiego dna, ale może to tylko ja tak widzę, sama nie wiem :)))))

serdecznie pozdrawiam Kamertonko :-)
Krysia

Opublikowano

Co ja tu będę mędrkował, gdy inni zrobili to lepiej. Oddaję więc głos Jackowi Kaczmarskiemu:

Świadkowie

"(...)Wejdźmy głębiej w wodę kochani
Dosyć tego brodzenia przy brzegu
Ochłodziliśmy już po kolana
Nasze nogi zmęczone po biegu

Wejdźmy w wodę po pas i po szyję
Płyńmy naprzód nad czarną głębinę
Tam odległość brzeg oczom zakryje
I zeschniętą przełkniemy tam ślinę

Potem każdy się z wolna zanurzy
Niech się fale nad głową przetoczą
W uszach brzmieć będzie cisza po burzy
Dno otwartym ukaże się oczom

Tak zawisnąć nad ziemią choć na niej
Bez rybiego popłochu pośpiechu
I zapomnieć zapomnieć kochani
Że musimy zaczerpnąć oddechu"

Pozdrawiam.

Opublikowano

Powiedziałbym dosadniej:

z przykrością jednak wyznam
nie głębina to żadna
nie zgłębiona mielizna


Wiersz mógłby być dobry, gdyby nie ta szarpanina, spowodowana brakiem rytmu. Już w pierwszej strofie - 9, 8, 10, 9. Dalej podobnie. A może bez rymów, wtedy może będzie lepiej?
Szkoda, bo temat ciekawy, tylko trochę źle podany.
U Kaczmarskiego w tej wodzie (mimo wszystko) płynie się jednak z pełnym żaglem.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Ha ha ha! Czy tot ak a'propos tego wciąż ogłaszanego kryzysu? Zresztą nasze społeczeństwo lubi sobie pohisteryzować na różne tematy.
Wiersz fajny, ale nierytmiczny. To nie znaczy, że wersy muszą być równe - wcale nie, ale akcenty muszą się układać tak, żeby czuło się rytm.
Zresztą nie tylko w rymowanym wierszu. Ale szczególnie.
Pozdrawiam ciepło.
Oxy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Poezja to życie Ale dlaczego?
    • Warto żyć   Warto śnić   Warto być   Marzycielem z głową W chmurach   Szukającym swojego miejsca Tu na ziemi   I odbijającym się Delikatnie od przestrzeni
    • Zazdrość w zielonym kostiumie Zerka, przygląda się, patrzy: Kto warkocz dziś ma najdłuższy? A kto policzki najgładsze?   Kto ma najwyższe jabłonie? Kto – grusze najdorodniejsze? Kto suknie nosi najdroższe? A kto – trzewiki najbielsze?   Kto dom największy zbudował? Kto – ma najwięcej hektarów? Kto najcenniejszą posiada Kolekcję – starych zegarów?   Okiem się bacznym przygląda, Porównywarki – stosuje I plotek węże wysnuwa, Intrygi wytrwale knuje.   Rozpyla chciwość codziennie (Nie wyłączając soboty), Do domów mody wciąż wabi Po suknie – i po klejnoty.   I  tłoczą się dam szeregi Przed luster ścianą zbyt szczerą, Banknotów pliki wyjmują, Aż się spłukają do zera.   Zazdrość zaś cicho chichocze Z tych oskubanych – do szczętu, Kierownik sklepu – dziękuje, Że mu – nagania klientów.   Każdy wam przyzna sprzedawca (Prawda od dawna to znana)                                            Że dźwignią handlu jest zazdrość, Nie zaś jedynie - reklama.
    • trudno być sobą widząc jak inni dokuczają   ręce i słowa winną  stronę uciekają nie są miłe   a jak kurwa mać zachować się gdy słychać płacz   który serce rwie który trudno zrozumieć   czasem trudno być  sobą - nawet Bóg o tym wie  
    • @[email protected]   Jeśli mogę się wtrącić...

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         "Tylko dlaczego czuję się... mały?"... Gdy człowiek czuje się "mały", to z reguły nie ulega złudzeniom i patrzy na sytuacje z praktycznego punktu widzenia. A "praktycznie" odmienia się na "perfekcyjnie". I jeśli wkradnie się myśl, że to, co praktyczne, bywa czasami bezużyteczne, bo teoretycznie jest mało funkcjonalne, to taka analogia musi sięgnąć po coś z półki "zwątpienie".    A złudzenia to bardzo dobra alternatywa.      Kurcze, dodam, że chodzi mi o złudzenia typu "wierzę, ufam, będzie co będzie, ale źle nie będzie".  Nie chodzi o to, że zdanie "A złudzenia to bardzo dobra alternatywa" chciałam metaforycznie odnieść do alkoholu.    Bo jak teraz tak myślę, to może być mylnie odebrane, więc się wytłumaczę.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...