Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

słyszę jak śmiejesz się do mnie


Rekomendowane odpowiedzi

pamiętam było lato
cienie drzew ciągnęły się za mną
wzdłuż wąskiej parkowej alejki
(kasztany nie kwitły już dawno)

umieranie nie boli
rąbkiem uśmiechu ocierałaś łzy
nie płacz zdawałaś się mówić
z dnia na dzień rozluźniałaś uścisk

(płakałem nad sobą)

jeszcze nie pachnie skoszoną trawą
ktoś karmi łabędzie
już wiem
zapamiętuje się drobiazgi

(zabawne)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze nie pachnie skoszoną trawą
a gdyby tak od tego zaczac? ladna, nostalgiczna fraza i plynie.
Rozumiem, ze pierwsza i ostatnia maja byc klamra, tlem do 'akcji' w drugiej? Cala pierwsza jednak, to dla mnie dlugie zdanie poprzecinane enterami, malo poetyckie to to. Nie nastraja, i jak wspomnial Pan Bialy ciezko wbic sie w klimat. Nawiasy draznia,
mnie przynajmniej. Wstrzyknelabym mu dawke niebanalmosci wieksza.
dygam ; )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...