Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jakże zapomnieć mam
poczciwe drogi polne,
które wiodły myśli moje
w pachnący wierszem kraj.

Jakże zapomnieć mam
znajomy dąb przy lesie,
wyryty w sercu, jak w reliefie,
co strzeże łączniący łan.

Jakże zapomnieć mam
zapach wiejskiego chleba,
co jak pies, na stole czeka.
Jak? - Skoro ciągle są w snach.

Opublikowano

Szczególnie zakończenie do mnie nie przemówiło.
Będę krzyczeć do znudzenia: nie używamy słów mocnych, póki nie mamy perfekcyjnego warsztatu!!!
Dlaczego? Bo banał się z tego robi.
Te "sny" położyły wszystko. Oddaję pod rozwagę.

pozdr serdecznie
weronika

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz no cudnie!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Generalnie to ja uwielbiam jesien, z resztą- jak każdą porę roku. A listopad to mój ulubiony miesiąc, bo w nim sie urodzilam Miłej niedzieli Poeto Jacku ! 
    • Jeszcze jednak wiosna przed nami   Jeszcze pożądliwym spojrzeniem Obejmuję wysmukłą nagość Twego karku oddechem spływam  przez dotyk szyi do kruchego ramienia   Jeszcze słońce jest  na tyle głębokie  Iż widzę  Cię taką   W letargu jesiennej patyny
    • jednak zanim się wypiszesz się zastanów chwilę pomyśl jesień ciepłem cię kołysze  dłońmi grzeje twoje dłonie   stymuluje do działania zmusza byś się poruszała plik pomysłów do pisania cicho szepnie ci do ucha   więc pod rękę weź swą jesień miast z niej się wypisywać najpierw pochodź z nią po lesie i znajdziecie razem rydza   ...   Pozdrawiam   i wspaniały plik    
    • PS. Portoprens rymowany 2025-10-05 09:32     Był taki jeden na świecie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      który rymował się z Portoprens. Miał swego pana i nie próżnował. Gdy jednym okiem spał, wciąż stróżował. Zawsze przy nodze. I znał granice, przekraczał z głową każdą ulicę. Sierść labradora pieściło słońce w cieniu gruszeczki lub przy fasolce. Wysoki cukier nigdy nie ruszył starszego pana, bo miau uszy. No, a wracając i do ogona, w tej konkurencji nikt nie pokonał PSA, co jak nikt, ten to właśnie  rymować chciał się do Portoprens. Gdy zasypało ludzi na Haiti zostawił miskę, mógł nieme krzyki. Wrócił już nie ten zdruzgotany wiernie rymując się aż Portoprens.    
    • @Poezja to życie a na świecie niewiele Aniołów jest, ledwie fragmenty, ale są
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...