Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdyby aż cierpliwość mieć bardziej we krwi
(chociaż nie lubię gdybania)
może ściany pojedynczych światów nie zawalałyby się
na nierzadko całkiem niepojedyncze głowy
a gdyby już były wcześniej zawalone
(chociaż nie lubię gdybania)
to może nie zmiażdżyłyby się tak doszczętnie, choć cicho
nieobliczalne umysły i niepoczytalne serca

albo gdyby cierpliwość miała zakreślone granice
chociażby tylko w przybliżeniu
z błędem dopuszczalnym na obydwu krańcach
takie abstrakcyjnie fioletowe peryferie

łatwiej byłoby podpierać ściany pojedynczych światów
wygodniej spać z niezmiażdżoną głową
robić masaż niepoczytalnym sercom
zamykać okna przed obłędem nieobliczalnym umysłom

ale
(że nie lubię gdybania)
cierpliwość ma zakreślone granice
to królestwo pomiędzy złą myślą a narodzinami świeżego powietrza
jest ściślej niż się wydaje
bo błąd dopuszczalny nie występuje
być może nie jest abstrakcyjnie fioletowa
ale niektórzy nie lubią śliwek


Opublikowano

Rozmach nieźle nawet kontrolowany.
Gdyby cierpliwość miec we krwi - taaak; a do tego trochę pokory, na stałe.

Dosyć podoba mi się, choć biorę do analizy i niewykluczone, że wpadnę bardziej pogrzebać, pociąć i powiercić :) Pozdrawiam.

Opublikowano

Podobno cierpliwośc to cnota i nie jest dana, przeciwnie trzeba ją zasadzić i dokładać starań, by rosła.
Cierpliwie przeczytałam, ale niecierpliwie wnikam i pytam: dlaczego fiolet? Głębia fioletu rozmiarem "aż cierpliwości"?
Śliwka w kompocie codziennego zadania.

Pozdrawiam. A.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...