Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bal w dyskotece.. /czyli szał - ciał/


Rekomendowane odpowiedzi

Świateł migotanie,
piersi falowanie,
ostry tupot setek nóg.
Saksofon zawodzi,
To nic, o to chodzi,
Żebyś tylko tańczyć mógł.
Pisk rozdziera ciszę,
Sala się kołysze,
Jak na fali stara łódź.
Pot się z czoła leje,
Dziewczyna się śmieje,
Wszędzie winny zapach czuć..
Dyskoteka, dyskoteka,
To ratunek dla człowieka,
Tego co kłopoty ma.
Kiedy z lekka jest „naćpany”,
Często wyalienowany,
Bo namiętnie w „bingo” gra.
Tutaj może się wyszumieć,
Tu go może ktoś zrozumie,
Czemu tak mu obrzydł świat.
Może drinka z nim wypije,
I obejmie go za szyję,
Coś doradzi tak jak brat.
Dyskoteka „płynie”
Jest już na głębinie,
Słychać szum i gwar i śmiech.
Najgorsze minęło,
Już się „dopłynęło”,
Z dala widać żółty brzeg.
Świta już na dworze,
Wylało się morze
Jeszcze rozbawionych par.
Tłumu wciąż ubywa,
Senność ich okrywa,
I powoli milknie gwar.
Dyskoteka, dyskoteka,
Wyleczyła już człowieka,
Tego co kłopoty miał.
Dzisiaj nie jest już naćpany,
Ani wyalienowany,
I nie będzie więcej w bingo grał...
Tutaj poznał się z dziewczyną,
Razem pili słodkie wino,
Przetańczył z nią całą noc..
Potem przyrzekł jej solenie,
Że pragnie się z nią ożenić,
Miłość, ma – leczniczą moc..
R.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...