Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w drugiej klasie
na stojąco
z papierosem
uczę się niedbale
trzymać pion
ręką w kieszeni płaszcza
odkrywam wspomnienia
zagadki ludzkich namiętności
i te nic nie znaczące drobiazgi
w dzieciństwie zbierane
do pudełka po butach
czekam
nie na próżno
parapetowym samotnikom
wysyłam mdły uśmieszek
idąc się zobaczyć
po tamtej stronie drzwi

Opublikowano

a może by tak?

w drugiej klasie na stojąco
z papierosem
uczę się niedbale
trzymać pion
ręką w kieszeni płaszcza

odkrywam wspomnienia
nic nie znaczące drobiazgi
w dzieciństwie zbierane
do pudełka po butach
czekam

nie na próżno

parapetowym samotnikom
wysyłam uśmieszek
idę się zobaczyć
po tamtej stronie drzwi

Ogólnie bardzo mi się podoba, tylko ten mdły uśmieszek i "zagadki ludzkich namiętności" psują, moim zdaniem, bardzo dobry wiersz. Dziś pierwszy, jaki mi się tak naprawdę podobał ;)

Pozdrawiam serdecznie!

Opublikowano

Forma, jaką przewidział autor jest możliwa. Co do wiersza... mam nieco ambiwalentny stosunek. Aż się ciśnie pytanie na usta: i co z tego? Na dodatek liryk jest wypełniony pewnymi sprzecznościami. Rozumiem, że zabieg nieco prowokatorski, może w pewnym stopniu łączący dziecięctwo z dorosłością, ale... druga klasa, fajka, parapet, wspomnienia, ludzkie namiętności... dajże spokój. Nie niszcz dzieciaka. ;-). Zabieg jednak nieudany.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy Chciałabym zrozumieć tych „drugich” — zmęczonych, zepchniętych, zbyt wrażliwych, by grać w brutalną grę codzienności. Świat często nie ma miejsca dla dusz, które czują więcej, niż wypada. Wybierają tę stronę tęczy — bo tam przestaje boleć, choć tylko na chwilę. Bo świat potrafi być tak zimny, że jedynym ciepłem staje się iluzja.  
    • @Berenika97 ... bo fajny tata to radość wielka  kłopotów w domu ilość wszelka  żarówkę zmienić w domu potrafi  taki się super TATA trafił  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @Wiesław J.K.   Twój wiersz to niezwykle wzruszająca i ważna refleksja nad przemijaniem.   z niezwykłą wrażliwością oddałeś trwałość bólu po stracie, który mimo upływu lat wciąż kołacze w sercu.   końcowe wersy dają nam nadzieję i pocieszenie.   brawo Wiesławie !!!    
    • @Tectosmith Twój wiersz pachnie pożegnaniem i odrodzeniem zarazem — jakby śmierć była tu nie końcem, a przejściem w coś subtelniejszego. W tym „cieple dnia jutrzejszego” czuć wiarę, że nawet po bólu istnieje jeszcze blask — delikatny, ludzki, niepewny. Piękne jest to zestawienie: „w dłoniach nasz grób” — bo to nie tylko obraz końca, lecz też wspólnoty, trwania razem aż po kres. To język miłości, która nie zna granicy między życiem a przemianą. Piękny!
    • @Berenika97 Ci drudzy zostali zepchnięci przez tych pierwszych na margines lub sami dobrowolnie odsunęli się w cień. Czasami lepiej jest ginąć w kolorowych snach i być po drugiej stronie tęczy. Niż powoli zdychać jak bezdomne psy i być tylko tłem i problemem dla realnego świata. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...