Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rano myślałem że niepotrzebnie
wstaję po nocy sięgam po notes
ale ten sen
kobieta w tańcu
dotyku dłoni subtelna woń

ta panna młoda nie całkiem młoda
tańczyła ze mną wcale niepiękna
lecz gdy dotknąłem jej ust czerwonych
tak wypiękniała jak żadna przedtem

słuchałem jej szeptanych słów
i czas na mgnienie się zlitował
obudził mnie poranny chłód
a z radia tekst piosenki płynął

nie licz na miłość z supermarketu
to przeterminowany towar
ona na starej komodzie drzemie
w sepii portretu zaklęta owal

być może to ostatni raz
i więcej ci się już nie przyśni
ten taniec i jej smutna twarz
i cierpki smak jesiennych wiśni.

Opublikowano

Łaaadnie! Poprawiłabym trzecią strofkę! Wyrzucone na koniec wersu czasowniki psują urodę tego pięknego wiersza. I po Ci ten supermarket? Ale Ty tu rządzisz. Wiersz jest liryczny, wzrusza,...i już! Pozdrawiam, Anna Para.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Rafael Marius fajnie, że zasiewają drzewka, krzewy, kwiaty. Warszawa będzie niedługo wizytówką Europy:)
    • @Naram-sin W temacie autyzmu siedzę naprawdę bardzo głęboko, ale o tym napiszę Ci na priv.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Ewelina :)  ... Dzięki, również serdecznie pozdrawiam       @Jacek_Suchowicz :);) Na początku mroczno i ciężko ale później leciutko i świetliście! :) Pozdrówka bez kremacji ;)      
    • @Wędrowiec.1984 Nie masz takich doświadczeń, że na siłę wyrywa się osoby autystyczne z ich strefy komfortu, pod hasłem uspołeczniania? I mam na myśli sytuacje, w których jest to czysta sztuka dla sztuki. Czasem w internecie można się natknąć na opisy różnych skandalicznych sytuacji, ze skarg rodziców. Każdy normalny człowiek uważa świetlicę szkolną za miejsce, w którym dziecko powinno spędzać jak najmniej czasu (hałas, chaos, małpi rozum, dżungla). Dzieciom z autyzmem (zdiagnozowanym, posiadającym dokumenty specjalistyczne, czy jak to tam zwał) w ramach przyzwyczajania się do życia społecznego terapeuci potrafią zalecić obowiązkowo chodzenie do świetlicy (bo muszą się przystosowywać). Czytałem kiedyś o chłopcu, który nie lubił kina, bo denerwowały go współczesne filmy dla dzieci: hałaśliwe, pełne dynamicznych, agresywnych obrazów, humoru słowno-sytuacyjnego, którego nie załapywał. Twierdził, że filmy w kinie są głupie (zresztą miał rację). Psycholog szkolna niemal zmuszała go do tego, aby chodził na wyjścia klasowe do kina, bo nie może 'odstawać'. To był zdiagnozowany chłopiec, z jakąś lekką formą autyzmu. Innych rodziców terapeutka nagabywała, żeby wysłali dziecko na kolonie czy obozy (wakacje spędzane w ulubionym miejscu z rodziną miały jakoby ograniczać jego rozwój społeczny i relacje rówieśnicze). Po przeczytaniu tych rewelacji zacząłem wątpić w psychologię w ogóle. Być może nie zawsze jest tak drastycznie - zależy na jakiego specjalistę trafi? Choć wiadomo, internet lubi sensację i nie ma tu przeniesienia na skalę ogólną. Ale wyciągnąłem z tego wnioski, że jeśli dzieci neurotypowe uczy się przestrzegania reguł życia społecznego, to w przypadkiem autystycznego dziecka sukcesem jest, gdy zaakceptuje ono ich przekraczanie.
    • @Roma Najlepszy do rymowania jest powód. Dobrej nocy! Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...