Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pisz i umieraj, nieodpartą pokusą zniewolenia,
powiedz jestem, tylko wskrześ później siebie
i nie kradnij mi czasu, stylowy tak jak lubię;
jak malarz niefrasobliwy, postawiłeś klepsydrę pod obraz.

Popatrz, zaraz spłonie ta chwila pozornego zwycięstwa,
jesteś historią wczorajszego dnia, projektem zmierzchu,
piszesz przeszłość teraźniejszej chwili,
widzę ją później; kolejne trupy słowa,
maszerują w defiladzie fanatyzmu,
później składają wieniec, szczerym myślom.

A ja lubię pisać rozprawki, również o nędzy królowań;
dla gruzów twierdz przecenionych; wieża na polu zaraz runie,
ktoś ją licho postawił, bo zapomniał o solidności; myśląc o ochronie wsi,
ale jeszcze będzie sposobność, w sensie figury upadłej
jest wpisane powstanie, nowych dzieci-potworów,
tych co powstaną na pewno z rozwydrzenia i brudu,
podobnych malunkom niesławnym; zwierzęcia wrażliwego jak puma,
ale bardziej wściekłego.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • po cóż kolcami ranisz nie mało choć delikatne są twoje płatki chcesz by sączyły przez mgielną szarość łzy niczym rosę brzaskiem ostatnim     wstążką srebrzystą ożywczy strumień marzenia tuli złotawym nurtem błękitny motyl piosnki formuje w oddechu łąki chciane i trudne      przygarnąć ciernie do nagich dłoni czerwonym makom wybaczyć zaraz może jutrzenka światłem wyzwoli rozjaśni ciemność aż do świtania     nie płacz już łąko że kwiaty więdną dziś tajemnicą doświadczą ciebie przecież nadziei jesteś kolebką w śnie nieprzerwanym nowym kwitnieniem
    • @Simon Tracy uuu no to ciężki kaliber nie tylko muzyczny  Wiesz mój tata zmagał się z depresją wiele lat  Jako dziecko napatrzyłam się na różne stany począwszy od delikatnych zjazdów nastroju aż po nie wstawanie z łóżka tygodniami  Już wiem dlaczego lubisz moją poezję  Jestem bardzo intuicyjna i czuję ludzi nadwrażliwych 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @infelia ;) dokładnie     
    • Na froncie zderzają się - prawda z fałszem.  Świetne zobrazowane, opisane.
    • a mnie się tycz choć grama i czule błądź błądź chwilę   po myśl czy inny banał i pomyl o mnie bliżej   się omsknij raz nie jeden zmyśl słownie przezjęczenie   że serce masz agender w nim trochę mnie i ciebie   stąd po i o masz myłki i gubisz się czasami   zrozumiem bo cię w szyk i wiersz wplotłam dawno nami
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...