Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie rozwieraj na siłę zamęczonych powiek,
Sceny dawniej zagrane ośmieszył już czas.
Nie pomogą toasty wypite za zdrowie,
Teatr cieni zastąpił już spektakl dla mas.

Obnażone sekrety płyną ponad górą.
W wilczych dołach została para, złoty mak.
Złota jesień przecieknie znowu czarną dziurą.
Zły listopad zadzwoni nieuchronne ”tak”.

Pozamiatam strapienia poskręcane w baty.
Zetrę z mebli powłokę, flegmę dawnych dni.
Powycinam w ogrodzie dawno zwiędłe kwiaty.
Co mam zrobić z pragnieniem, że my, to znów my?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W swoim imieniu stwierdzam, że pięknie to napisałaś i jak ulał pasuje do cyklu :):) "sprzedane" skojarzyło mi się z tablicą wystawianą przed starym opuszczonym domem "na sprzedaż"... oczywiście zarówno u Ciebie jak i w moim wierszu (Sfinks mam nadzieję wypowie się osobiście) występuje wieloznaczność pojęć i zdarzeń.
Dziękuję Aniu za włączenie się w tematykę.
Wiersz bardzo misie :)))))

Serdecznie pozdrawiam :-)
Krysia
Opublikowano

Cieszę się, że nikt nie pojechał po tym tekście. Napisałam sobie ten wierszyk jako własny, osobisty prezent z okazji pewnej, jakże okrągłej rocznicy! A że jesienna- wpisuje się w cykl! Pozdrawiam cieplutko! Para

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...