Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wolność i tolerancja….

Pani z panią za dłonie się trzymają,
Wszystkim w koło grzecznie się kłaniają…
Nikt im nie odpowie…?
Każdy wilkiem patrzy,
Poszemrze coś pod nosem,
Obelgą Je uraczy…

Dwóch panów, siedząc na ławce tulą się do siebie,
W miłosnym roztargnieniu czują się jak w niebie…
Idzie starsza pani,
Krzywo na nich patrzy,
Laską panów gani,
Niech jej Bóg wybaczy…

Chłopak jest z dziewczyną,
W parku się całują,
Patrzą na nich z kpiną,
Gorzkich spojrzeń im nie żałują…
Jakiś chuligan pijany,
Który nie wie ile miłość znaczy,
Wyrwał cegłę ze ściany
I cisną w Nich z rozpaczy…

Czy tak nam dziś ciężko zrozumieć uczucia?
Czy już nikt nie pamięta amorzej strzały ukucia?
Nie ważne jest to,
Kto kogoś kocha,
Nie ważne jest, bo
Nie ma mocnych gdy się ktoś zakocha…

Opublikowano

kochanie czy dewiacja, przyzwolenie na zło, czy jego stałe odrzucanie, wzrastanie, czy trwanie w maraźmie? Jak wielu jest Obrońców tego, co dobre, prawdziwe, którzy powiedzą śmiało - ZERO TOLERANCJI

*tolerancja - przyzwolenie na zło. Akceptacja stanu nienormalnego, wynikłego z zaburzeń psychicznych, najczęściej potęgowanych na skutek kontaktu z "deprawatorami". Sposób tłumaczenia siebie, na czas aktualny i tym samym twierdzenie jestem doskonały na teraz - NIC CI DO TEGO.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin Do pisania wierszy trzeba fantazji. Do pisania komentarzy również. Bo jedno i drugie to sztuka. Po pierwsze, i po ostatnie… chodzi o wyczucie emocji. Gdy czytasz czyjś tekst, dobrze jest na chwilę odłożyć na bok swoje „mam prawo do opinii” i zapytać siebie: ile krytyki mogę wcisnąć z tak zwanego buta, zanim zniszczę coś więcej niż tylko słowa? Treści, które czytasz, to nie tylko forma. To żywi ludzie ze swoją historią, czasem bardzo osobistą. Czasem pisaną nocą, ze ściśniętym gardłem. A z takimi rzeczami trzeba ostrożnie.   Pouczanie a nauczanie - różnica subtelna, ale kluczowa. To pierwsze wywołuje opór, to drugie buduje most. Krytykowanie a sugerowanie -  tu też detale robią różnicę. Jedno zostawia ślad, drugie daje kierunek.   Komentarz to nie miejsce na dominację. To zaproszenie do rozmowy. Jeśli tak bardzo chcesz się wypowiedzieć... powiedz coś, co nie rani. A jeśli musisz coś skrytykować - zrób to z klasą, nie bezlitośnie. Uważam, że posiadasz wiedzę i wielu dzięki Tobie może rozwinąć swój talent, jednak kwestia polega na tym, że chyba za mocno zafiksowało się Twoje ego, że tak powiem.  
    • Czy to, co zostawia po sobie znaki na niebie, cierniste gwiazdy, powinno kojarzyć się z nadzieją? Czy to, co pozostało po jutrze, stanowi element przyszłości?   Zliczam skrupulatnie pragnienia. Kataloguję łzy, przelane nadaremno, pod włos czasu. Czekam na Ciebie nad przepaścią – w czeluściach zalęgło się moje odbicie.   Prawdopodobnie stałam się skrawkiem życia wiecznego. Zaplątałam we własne rzęsy. Moja przeszłość nie koliduje z przemijaniem.   Oglądam się, widzę same obce zwierciadła. Przybądź, namiętności, odkryj w środku kilka nadaremnych złudzeń. Być może to zewnętrzny świat nauczy mnie rozmawiać z ludźmi?   Nie liczę na Twoje poczucie winy, na Twój bezczas. Jestem duszą, pozostawioną wczoraj na wysypisku ludzi.
    • @Marek.zak1 oo, dziękuje Marku. Bardzo mi miło. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ten sam autor potrafi napisać jeden wiersz dobry, drugi zły i nie  ma dla mnie większego znaczenia, czyj tekst czytam. Prawdziwe podcinanie skrzydeł to arbitralne stwierdzenie, że ktoś nie ma talentu, w związku z czym jego twórczość będzie zawsze z założenie niskiej wartości. To jest bezsprzecznie krzywdzące, dlatego, bo przekreśla z góry potencjał autora, który ze swoim "beztalenciem",  jako kompetencją niezależną od niego, niedefiniowalną i odgórnie przydzieloną przez jakiegoś arbiter elegantiarum nic już nie może zrobić. Moje przekonanie jest takie, że każdy ma zasoby do pisania dobrych wierszy. Każdy posługuje się jakimś językiem, każdy ma zmysły za pomocą których rejestruje zjawiska świata, każdy ma jakąś wyobraźnię i wrażliwość na emocje. Posługiwanie się tymi zasobami oczywiście wymaga know-how, a znamienita większość osób woli bronić do upadłego słabego wiersza, zamiast przyznać się do braku umiejętności i zastanowić się, co z tym mankamentem zrobić.
    • @Naram-sin dziękuję za przeczytanie i komentarz.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...