Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

poszlibyśmy gdzieś w jakieś ładnie miejsce na przykład
do franza żeby tam później w półsiedzeniu pokrzyżować
kolana albo je prostować i odchylać siebie w tył mamrocząc tak
kawa tutaj jest poezja mamrocząc tak spijając przy okazji

piwo złotawe gorzkie bo o tej poezji to słyszeliśmy
kiedyś i nam się spodobało całkiem a teraz wystarcza
że stół przy oknie dwa talerze niebieski dla gościa
znad nich podglądanie gnojków na krawężniku jak jedzą lody

pęknięty dla mnie



kraków, jakiś pewnie kwiecień/maj 2009

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



znad nich podglądanie gnojków na krawężniku jak jedzą lody

To jest wers zdecydowanie do usunięcia.
Świat u franza - w półsiedzeniu, odchyleniu, mamrotaniu, kawowierszny, piwnozłoty - aby zachować wiarygodność, klimat ( a teraz wystarcza stół przy oknie ), musi być światem samowystarczalnym, wyspowym...
Między dwa talerze wkradło się jakieś znudzone, bezmyślne gapiostwo - można by je co prawda wytłumaczyć jakoś " skorupowaniem " ale lepiej ( i wolę ) nie...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



piwo złotawe gorzkie bo o tej poezji to pomamrotaliśmy
kiedyś i nam się spodobało całkiem a teraz wystarcza
że stół przy oknie dwa talerze niebieski dla gościa
znad nich mamrotanie gnojków na krawężniku jak jedzą lody

pęknięty dla mnie


a ja sobie pomamrotałam w drugiej strofie i wtedy wiersz staje mi się niewiarygodnie przystający – z wiarygodnym przełożeniem na mało poetycką prozę życia. ;)
pozdrawiam :)
kasia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...