Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



poeta to mim
który zagląda
pantomimie pod maski


- w tej formie unikam odosobnienia - wspłóczestniczę i podglądam ;)

w sumie niezły wiersz; ja bym zaakceptowała treść po zmianie kursywy na bardziej... uniwersalną i przystającą.
nie czytając komentów, zwłaszcza Twoich, Marcin - całkiem udany.
po komentach;
nie wypierajmy się błota. współuczestniczymy w tej kalkofonii i tylko środek ciężkości mi się przesuwa - na bakier.
rzecz w tym, żeby się nie dać zwariować, żeby zachować jakieś proporcje - co nie zmienia faktu, że nie chciałabym się jutro obudzić w świecie, gdzie po ulicach biegają przysiadziste babki z kudłatymi nogami i zapyziali faceci z uzębieniem w kość słoniową. albo "intelektualiści "z cynglami na plaster.
myślę, że zamysł całkiem, całkiem, a i wykonanie poprawne - ino tak kursywa i tłumaczenia odautorskie dyskredytują - bo takiego zadania, jak założenie Autora i z takim wydźwiękiem/przesłaniem - w wierszu brak - co nie zmienia faktu, że msz na totalne przekreślenie sobie nie zasłużył.


pozdrówki :)
kasia
Kasiu, jak zwykle masz manie wpadania w skrajności. Wiem, że to utopia, ale wolałbym, aby ludzie byli bardziej naturalni. Tylko tyle. Może za dużo wymagam.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



poeta to mim
który zagląda
pantomimie pod maski


- w tej formie unikam odosobnienia - wspłóczestniczę i podglądam ;)

w sumie niezły wiersz; ja bym zaakceptowała treść po zmianie kursywy na bardziej... uniwersalną i przystającą.
nie czytając komentów, zwłaszcza Twoich, Marcin - całkiem udany.
po komentach;
nie wypierajmy się błota. współuczestniczymy w tej kalkofonii i tylko środek ciężkości mi się przesuwa - na bakier.
rzecz w tym, żeby się nie dać zwariować, żeby zachować jakieś proporcje - co nie zmienia faktu, że nie chciałabym się jutro obudzić w świecie, gdzie po ulicach biegają przysiadziste babki z kudłatymi nogami i zapyziali faceci z uzębieniem w kość słoniową. albo "intelektualiści "z cynglami na plaster.
myślę, że zamysł całkiem, całkiem, a i wykonanie poprawne - ino tak kursywa i tłumaczenia odautorskie dyskredytują - bo takiego zadania, jak założenie Autora i z takim wydźwiękiem/przesłaniem - w wierszu brak - co nie zmienia faktu, że msz na totalne przekreślenie sobie nie zasłużył.


pozdrówki :)
kasia
Kasiu, jak zwykle masz manie wpadania w skrajności. Wiem, że to utopia, ale wolałbym, aby ludzie byli bardziej naturalni. Tylko tyle. Może za dużo wymagam.

Pozdrawiam.


możesz się... rozwinąć?
tak konkretnie poproszę, a "może za dużo wymagam"?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kasiu, jak zwykle masz manie wpadania w skrajności. Wiem, że to utopia, ale wolałbym, aby ludzie byli bardziej naturalni. Tylko tyle. Może za dużo wymagam.

Pozdrawiam.


możesz się... rozwinąć?
tak konkretnie poproszę, a "może za dużo wymagam"?
Nie, nie wymagasz. Mogę to zrobić. Zauważyłem, że jeżeli coś nie pasuje Twoim gustom estetycznym , to często lubisz wyolbrzymiać, karykaturować, przemalowywać sens. Takie mam odczucie. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




możesz się... rozwinąć?
tak konkretnie poproszę, a "może za dużo wymagam"?
Nie, nie wymagasz. Mogę to zrobić. Zauważyłem, że jeżeli coś nie pasuje Twoim gustom estetycznym , to często lubisz wyolbrzymiać, karykaturować, przemalowywać sens. Takie mam odczucie. :)

a to w porząsiu masz :)
- poza uwagą o przemalowywaniu sensu - bo ja mam uczulenie na bezsens i jego siłowe przeforsowywanie, skoro już bez sensu namalowane zostało, a później dochodzi do kuriozalnych retuszy - i tym sposobem karykatura gotowa ;))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie, nie wymagasz. Mogę to zrobić. Zauważyłem, że jeżeli coś nie pasuje Twoim gustom estetycznym , to często lubisz wyolbrzymiać, karykaturować, przemalowywać sens. Takie mam odczucie. :)

a to w porząsiu masz :)
- poza uwagą o przemalowywaniu sensu - bo ja mam uczulenie na bezsens i jego siłowe przeforsowywanie, skoro już bez sensu namalowane zostało, a później dochodzi do kuriozalnych retuszy - i tym sposobem karykatura gotowa ;))
'Sens' jest powodem wielu kłótni. Jeżeli Ty go tutaj nie zauważasz, ok. Fajnie, że wpadłaś, poczytałaś. Może sobie weźmiesz zielone światełka.
Nawet jak chce, to nie mogę pogodzić się ze społeczeństwem ;D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a to w porząsiu masz :)
- poza uwagą o przemalowywaniu sensu - bo ja mam uczulenie na bezsens i jego siłowe przeforsowywanie, skoro już bez sensu namalowane zostało, a później dochodzi do kuriozalnych retuszy - i tym sposobem karykatura gotowa ;))
'Sens' jest powodem wielu kłótni. Jeżeli Ty go tutaj nie zauważasz, ok. Fajnie, że wpadłaś, poczytałaś. Może sobie weźmiesz zielone światełka.
Nawet jak chce, to nie mogę pogodzić się ze społeczeństwem ;D
zauważyłam sens i bezsens też. sensowne będzie jeśli rozepniesz spadochron nad poletkiem, a nie nad całym landem - a bezsens zniknie po zmianie aspołecznej kursywy, albo nie zniknie - Twoje morgi ;P
nie możesz proponować światełek osobie, która uważa, że nie ma pustych ram - bywają martwe oczy :))
a ten brak zgody to przejściowa krótkowzroczność - do korekty - miło było - cześć :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


'Sens' jest powodem wielu kłótni. Jeżeli Ty go tutaj nie zauważasz, ok. Fajnie, że wpadłaś, poczytałaś. Może sobie weźmiesz zielone światełka.
Nawet jak chce, to nie mogę pogodzić się ze społeczeństwem ;D
zauważyłam sens i bezsens też. sensowne będzie jeśli rozepniesz spadochron nad poletkiem, a nie nad całym landem - a bezsens zniknie po zmianie aspołecznej kursywy, albo nie zniknie - Twoje morgi ;P
nie możesz proponować światełek osobie, która uważa, że nie ma pustych ram - bywają martwe oczy :))
a ten brak zgody to przejściowa krótkowzroczność - do korekty - miło było - cześć :)
Również, pozdrawiam. Marcin.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




nie rozumiesz cammomille bo ci sie nie chce, tylko bla bla na nią
ona nie chodzi do przedszkola tylko do gimnazjum już, a ty gdzie?

a neurony czy jak im tam neuryty... bo jak bym bardzo chciala to nie wiem, jak w nie popatrzeć zanim do czy do głowy serca dojdą, jakąś tam superekspresową stradą :)
z zblokować je to raczej nie bo wtedy chodzilibysmy sobie ino w skórkach
łaaaach hahaha
Nie rozumiem Twojej wypowiedzi, proszę wyjąć palce z ust, i mówić normalnie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tutaj się dyskutuje, tak. Ale jak ktoś nie potrafi komunikatywnie złożyć swoich myśli, to przepraszam, nie będę odpowiadał, bo nie wiem jak się ustosunkować do tej wypowiedzi. Katulski jest w porządku, tylko czasem brakuje mu empatii. ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Chodź. Wejdźmy tam. W las głęboki, w polany dzikich listowi o korzennym aromacie wieczornych westchnień. Wiesz, słońce jaśnieje w twoich włosach koroną, kiedy je rozczesujesz dłonią, jakby w zadumie.   Idziemy serpentyną wijącą się, zagubioną w przestrzeni gorącego lata, wśród stłoczonych lękliwie czerwonych samosiewów, wiotkich winorośli… W krzaku jaśminu, co lśni kroplami rosy, jawi się pajęczyna drżąca. I w tym drżeniu, w tej przedwieczornej zorzy, my.   Chodź. Weź mnie za rękę. Chcesz, wiem, choć kroczysz w panteonie niedomówień i jakichś takich, jakby pobocznych spojrzeń, które w tobie kiełkują z nasion niepewności.   Idziemy w cichym kołysaniu wierzb, w powiewach wiatru kładących się na pniach, na przydrożnym płocie drewnianym, na sztachetach, między którymi słońce przepuszcza w migotach swoje cienkie nitki jaskrawego blasku, na kładce przerzuconej nad perlistym nurtem strumienia, wśród feerii mżących kryształów.   Na naszych ustach i dłoniach, na skroniach…   Chodź. Wejdźmy w te szepty rozochoconych brzóz. W ramiona kasztanów ze skrzydlatych cieni. Niech nas oplotą, abyśmy mogli wzbić się na nich ku słońcu lekko. Z cichym krzykiem zamarłym na ustach.   Idziesz z tyłu ścieżką, bądź kilka kroków przede mną.   Dokądś wciąż wchodzisz. Skądś wychodzisz. Z jakichś zakamarków pełnych anemonów, z leśnych ostępów i w kwiecistym pióropuszu na głowie. Bogini natchniona śródpolnym wiatrem łagodnym. Uśmiechnięta.   Chodź. Idziesz. Znowu idziemy. Ty, przede mną. To znowu odrobinę za mną. Obok. Przechodzisz. Przemykasz lekko. Zatrzymujesz się, rozmyślając nad czymś.   To znowu zrywasz się truchtem, wybiegając o parę kroków wprzód.   Idę za tobą w ślad.   Kiedy wyprzedzam cię, oglądam się za siebie. Podaję ci rękę.   Nikniesz w cieniu na chwil parę, jakby celowo, naumyślnie. Na moment albo może i na całą wieczność. Nie wiem tego na pewno, ponieważ olśniewa mnie przebłysk spadający z nieba, co się wywija z korony wielkiego dębu.   Wiesz, to wszystko jest takie ciche i ciepłe. miękkie od poduszek z mchu i paproci.   Szepczę, układam słowa, kiedy ty, wyłaniasz się bezszelestnie z cienia (nagle!) i cała w pozłocie.   Od migotów blasku. Od drżeń.   Tuż za mną. Jesteś. I jesteś tak blisko przede mną, jedynie na grubość kartki papieru tego wiersza, który właśnie piszę (dla ciebie) albo źdźbła trawy, którym muskasz niewinnie moje spragnione usta.   Wychodzisz wprost na mnie, przybliżasz się, jakby w przeczuciu nieuniknionego zderzenia Wyjdź jeszcze bardziej. Proszę. A proszę cię tak, że już bardziej się nie da. Wiesz o tym. Więc wyjdź… Wyjdź za mnie.   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-07-31)    
    • @Nata_KrukNo, bo jak krótki może być długi ? :) Dziękuję i pozdrawiam:) @Marek.zak1Akceptujesz, zgadzasz się na wszystkie plusy i minusy. Dziękuję i pozdrawiam:) @LeszczymAlbo i nie :) Któż to wie :) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • @Alicja_Wysockaten świat jest taki mały Las Palmas jest za rogiem? to ja się oszukałem marzenia mógłbym spełnić w knajpie ? w Gdyni, a nie w Krakowie?   :)) dziękuję i pozdrawiam:)    
    • @Nela Sam wiersz bardzo dobry, niesamowicie trafnie oddaje stan ducha. Dobrze, że piszesz, jest tutaj mnóstwo wrażliwych osób, mamy swoje wzloty i upadki. Jeśli to osobiste odczucia, to warto coś z tym zrobić. Pisanie o tym. to dobry początek. Bardzo pozdrawiam.
    • @Relsom Pięknie! Ciekawe jak brzmi to z muzyką? Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...