Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tymczasem - tryptyk smagnięty słońcem


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jak najbardziej przekonana, roztrajali mnie tylko chłopcy i kaczki, ale przecież Twoje przeistoczenie się w ważkę i numerek z Zagajewskim oraz klapsy (pyszne gruszki) warte były zaznaczenia.
A Rousseau mnie zachwyca od lat - skromny, cichy urzędnik (wbrew sobie), nigdy nie był w dżunglach, które tak szaleńczo malował. Na jego grobie Apollinaire napisał ręcznie skomponowane przez siebie epitafium: "Żegnamy cię / dobry Rousseau; usłysz nas / Delaunay'a, jego żonę, pana Quevala i mnie / Pozwól naszym bagażom przekroczyć bramę nieba / Przyniesiemy ci pędzle, farby i płótna / Abyś twój święty wolny czas w świetle / Poświęcił na malowanie, tak stworzysz mój portret / Oblicze gwiazd".
Pozdrawiam Cię, Beuniu :)

ten obrazek zabieram ze sobą w zimę
leniwie strtujące znad jeziora kaczki jedna za drugą. żadnych chłopaków, niestety poza moimi ;)
ci ludzie w łódeczkach bezpłciowi. domyslam się, że narażam się ponad połowie tego portalu tą negacją zewu żeglugi, ale kontrast był porażający :))

i wiatr też malował, to co chciał, zupełnie jak Rousseau :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...