Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

sortując retro łaszki
wykryłam niejedną plamę
której nie podobna ukryć
przylepionym uśmiechem
w teatralnym geście
reminiscencja załazi
za skórę

na pchlim targu podrzucę
zamykając ujście nostalgii
odważnie spojrzę w jutro
z otuchą że tym razem
odpłynie by nigdy
nie wrócić

Opublikowano

Różne klamoty nagromadzone są częścią nas. W istocie emocje o których piszesz można powiązać z ciuszkami. Fajnie to ujęłaś i obrazowo. Po przeczytaniu widzę przyczepkę z "zapasowymi" częściami do wszystkich moich byłych samochodów. Wywożąc na złom, wierz mi, czułem to samo co kobieta opróżniająca szafę. Wybacz że odnoszę się do pierwszej "warstwy" a nie do właściwej, bo tak mi się przypomniało. Pozbyć się łaszków aby zmienić swoje życie i zacząć od nowa. (Facet to jednak prostak) Miłego...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A wiesz co, facecie? Bardzo lubię Twoje komentarze...są takie prawdziwe, naturalne i tak wiele z nich można wyczytać o piszącym. Jesteś typowym facetem...hehe, Wy najczęściej najpierw dostrzegacie tylko wierzchnią warstwę i nieraz trzeba wielu wymownych znaków, by Wam zaświtało zrozumienie tego, co jest "pod spodem" mowy kobiecej :)))))) i właśnie to jest takie bardzo kochane...męskie :))))
Dziękuję.

Serdecznie pozdrawiam :-)
Krysia
Opublikowano

tereso943 śmiesznie i pokręcony twój wierszyk,
a końcówka bardzo mi pasuje do twojej formy i stylu i pisania
z dodatkami jak :) a jeszcze bardziej to

odważnie spojrzę w jutro
z otuchą że tym razem
odpłynie by nigdy
nie wrócić

znakomicie ... to jutro :)


wychodzą ci te bumerangi
na twoim 'pchlim targu' wszystko się sprzedaje i wszystko wraca
do właściela nawet to czego nie sprzedał to musi przynajmniej użyć
ja bym zamieniła na twoim miejscu ( sugestyjka)
ten twój "pchli targ" (...)
na sklep albo targ rzeczy używanych bardziej by spasował ...do formy wiersza
i może po kłopocie, skoro bumerang tkwi ( patrząc na twój profil cho cho) i po pchlim targu
wypuszczany skupuje i skupuje te...słówka słóweńka to i wyprzedać nie może :))
a forma wciąż ta sama ... to by coś zmieniło jutro :):):):)

serdecznie

Opublikowano

Bumerang jak wspomnienia - może wrócić.
Czasem dobrze jest zrobić porządki, aby 'odświeżyć' te wspomnienia.
'Te plamy' mogą być nie tylko na ubraniach; nawet jeśli uda nam się sprać, to i tak pozostaną w naszej głowie i w sercu.
'odważnie spojrzę w jutro' - odważnie na jutro z nowym dziś, bo skoro pozbęde się swoich staroci, to zamknę drzwi przeszłości.

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hehe...plama pamiętliwa i uporczywa czasami rzeczywiście jest jak natręt, ale cóż? tak bywa...a Twoje rozczulenie mnie rozczula :)
dziękuję Beatko i pozdrawiam :-)
cmook!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję Fly za obszerny komentarz...lubię te Twoje rozważania, choć przyznam szczerze, nie zawsze jestem pewna, czy dobrze rozumiem, ale i tak miło, że zagądasz...a "jutro" nigdy nie wiemy, co przyniesie, więc zawsze pozostaje nadzieja, że coś lepszego niż dzisiaj czy wczoraj :):):)

Serdecznie pozdrawiam :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czasem warto niektorych staroci się "pozbyć" z pamięci, by nie doskwierały, choć nigdy nie wiadomo, czy nie wrócą jak bumerang :):)
dziękuję Joanno eM.

Serdecznie pozdrawiam :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jimmy, zauważ, że "z otuchą" odnosi się do "nostalgii"... "odpłynie by już nigdy nie wrocić"...otucha jako synonim nadziei; natomiast odważne spojrzenie dotyczy "jutra"...hehe, wiem, zakręciłam nieco, ale ja tak lubię :):)

miło, że zajrzałeś i to z plusem!
dziękuję
serdeczne pozdrówki :-)
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...